Chrobry Głogów – Sandecja Nowy Sącz

0:2

finał (0:1)

Statystyki

28.11.2020, 15:00 • Stadion Chrobry, Głogów • 14. kolejka • Mateusz Nyka

Dziękujemy Państwu bardzo serdecznie za wspólnie spędzony czas i jednocześnie zapraszamy na pozostałe relacje na lajfach. Dobrego wieczoru! (16:57:45)

Mamy niespodziankę w Głogowie! Faworyzowany Chrobry niespodziewanie przegrywa z Sandecją Nowy Sącz 0:2. Dla nowosądeczan jest to dopiero pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, które może okazać się przełomowe dla tego zespołu. Gospodarze z kolei znów rozczarowują na własnym stadionie, odnosząc drugą porażkę z rzędu. Tak naprawdę nie mieli oni dzisiaj zbyt wiele do zaproponowania z przodu, a dwukrotnie dali się zaskoczyć z tyłu. Zdecydowanie jest nad czym pracować.

90+3

Koniec meczu.

90+2

Na krótko rozegrany rzut wolny z podaniem do Banaszewskiego. Uderzenie zupełnie mu nie wyszło i nie trzeba go komentować.

90+1

Kolejny w tym spotkaniu rzut rożny dla Chrobrego nie przyniósł niebezpieczeństwa. W powietrzu króluje dzisiaj Szufryn.

Sędzia dorzuca dwie dodatkowe minuty do regulaminowych dziewięćdziesięciu.

Ogorzały łamie do środka i zdecydował się na próbę z dystansu. Nieczysto kopnął on piłkę, a ta poszybowała bardzo wysoko.

Przeciągnięte dośrodkowanie z prawej flanki w wykonaniu Piotrowskiego. Żaden z jego kolegów nie był w stanie go sięgnąć.

Jeszcze starają się zbudować coś w ofensywie głogowianie. Nadal nie przynosi to żadnego skutku, ponieważ brakuje przyspieszenia akcji czy elementu zaskoczenia.

Gol dla Sandecji!

Przyjezdni podwyższają prowadzenie! MACIEJ MAŁKOWSKI zebrał piłkę po wybiciu gospodarzy i odważnie zszedł do środka na lewą nogę! Strzelił dosyć mocno, choć w środek, a i tak zaskoczył Bieszczada, który wyraźnie się nie popisał przy tej interwencji! 0:2!

Zablokowana próba Danka, lecz futbolówkę zgarnia Ogorzały i również strzela! Odbija to przed siebie Bieszczad! Będzie korner.

Ilków-Gołąb bardzo mądrze wycofuje piłkę na trzynasty metr do nieobstawionego Banaszewskiego! Ten strzela po ziemi nieznacznie obok bramki!

Druga zmiana w Sandecji. Z boiska schodzi Sovsić, a szansę dostaje Małkowski.

Nie popisał się teraz Korzym w rozegraniu. Zaliczył on prostą stratę w środku pola, ale na jego szczęście nie zbudowali szybkiego ataku rywale.

Po rzucie rożnym dla Chrobrego Ziemann huknął ze sporego dystansu. Futbolówka o kilka ładnych metrów minęła cel.

Proste błędy w ofensywie popełniają podopieczni Ivana Djurdjevicia. Z taką grą daleko im do strzelenia bramki wyrównującej bowiem wszystko jest czytelne.

Sovsić odnajduje Korzyma, a ten zamarkował strzał i piętką wycofał do Kasprzaka. Był on spóźniony, co dało szansę na interwencję dla Ilków-Gołębia.

Głogowianie mieli rzut rożny i udało im się oddać strzał, jednak próba Stolca poszybowała wysoko nad poprzeczką. Nie musiał nawet ruszyć się bramkarz.

Trzecia zmiana u gospodarzy. W miejsce Kolenca wchodzi Kowalczyk.

Dobry powrót Chmiela na własną połowę, gdzie sprytnie dał się sfaulować Ziemannowi. Tym samym zyskał kilkanaście cennych sekund.

Ilków-Gołąb dośrodkowuje z prawej flanki wyraźnie za głęboko. Spokojnie, bez żadnych problemów wyłapuje to wychodzący golkiper gości.

Niedokładne uruchomienie Piotrowskiego przy linii bocznej. Nie miał on większych szans by opanować futbolówkę i zacznie Pietrzkiewicz.

Może żałować zmarnowanych okazji ekipa Dariusza Dudka. Powinni oni prowadzić tutaj znacznie wyżej niż tylko jedną bramką i teraz mają mniejszy margines błędu.

Chmiel jeszcze raz dał o sobie znać na prawej stronie i doskonale odnalazł w polu karnym nieobstawionego Korzyma! Jego próbę z najbliższej odległości fenomenalnie broni Bieszczad!

Ciekawa kombinacja pomiędzy Dankiem, a Chmielem przy linii końcowej. Gołym okiem widać, że Sandecja ma więcej do zaproponowania w ofensywie.

Banaszewski ładnie rozciąga grę na prawo do Piotrowskiego, a ten zagrał po ziemi w poszukiwaniu Lebedyńskiego. Czujny znów był Szufryn.

Chmiel wpada w pole karne i zagrywa na piąty metr do Korzyma, któremu odskakuje futbolówka! Próbował jeszcze strzelać Sovsić i został przyblokowany!

Na zaskakujące bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Machaj! Piłka zmierzała w okienko, ale ostatecznie minęła je o kilka metrów! Niezła próba.

Banaszewski był wyraźnie szybszy od biegnącego obok Szufryna i wywalczył stały fragment gry. Środkowy obrońca Sandecji ogląda natomiast "żółtko".

Druga roszada przeprowadzona przez Ivana Djurdjevicia. Za Bryłę na plac gry wbiega Piotrowski.

Dobre zachowanie Korzyma, który zastawił się będąc tyłem do bramki. Nie wytrzymał ciśnienia Michalec, popełniając przewinienie.

Ziemann bardzo czytelnie zszedł do środka na prawą nogę i uderzył na bramkę. Na jego drodze stanął Szufryn.

Niewiele zmienia się grze głogowian. Nadal dobrze wymieniają oni podania do trzydziestego metra i na tym wszystko się kończy. Zostało im pół godziny na wyrównanie.

Rozpędził się lewym skrzydłem Ziemann, jednak zupełnie nie wyszła mu próba dryblingu. Bez większych problemów zatrzymał go Danek.

Pierwsze przemeblowanie także u gości. Miejsce dla Korzyma zostawia Huesca.

Pierwsza zmiana w zespole Chrobrego. Za Oleksego wchodzi Machaj.

Jeszcze jedna okazja dla przyjezdnych! Huesca wypuszczony na wolne pole wyprzedza Oleksego i strzela po ziemi! Nieznaczne pudło!

Ależ szansa dla gości! Chmiel idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę zupełnie niepilnowanego Szufryna! Ten niespodziewanie spudłował!

Po chwili udało się przymierzyć z dystansu Kolencowi. Jego próba poszybowała o kilka metrów obok lewego słupka.

Przebił się prawym skrzydłem Bryła i mądrze chciał ją zostawić dla nadbiegającego Kolenca. Szykował się on do strzału, lecz wrócił Walski.

Zdecydowanie brakuje cierpliwości nowosądeczanom przy wyprowadzaniu swoich ataków. Zbyt szybko tracą oni piłkę i muszą się bronić.

Mocno naciśnięty przez Sovsicia Bieszczad nieco spanikował i nie wyszło mu wznowienie gry. Tym samym oddał on aut za darmo.

Leży teraz na murawie Dziwniel, który ucierpiał w starciu z Bryłą. Na całe szczęście zdołał on podnieść się z boiska o własnych siłach.

Michalec rozciąga na lewo do Ziemanna, a ten próbował pograć z Lebedyńskim. Było tam za ciasno i nie udało się przedrzeć.

Znów ambitnie zaczęli gospodarze szybko przedostając się pod pole karne przeciwników. Nie wyszła kombinacja Banaszewskiego z Bryłą.

Druga połowa rozpoczęta.

Do przerwy byliśmy świadkami tylko jednej bramki. Na razie minimalnie lepsi są podopieczni Dariusza Dudka, jednak z przebiegu całej pierwszej połowy wydaje się, że najsprawiedliwszy byłby tutaj remis. Oba zespoły grają na podobnym poziomie i często brakuje im konkretów w ofensywie. Liczymy na odmianę za kilkanaście minut!

45+1

Pierwsza połowa skończona.

Ładnie przebił się prawym skrzydłem Banaszewski i musiał interweniować Boczek. Mamy rzut rożny dla miejscowych w końcówce.

Huesca sprytnie zastawił się przed Stolcem i został przewrócony. Arbiter dostrzegł to i nie protestuje nawet defensor Chrobrego.

Ogorzały ładnie podciągnął akcję lewym skrzydłem po czym wywalczył przewinienie. Tym samym zyskał czas i jego ekipa może budować atak pozycyjny.

Brzydszy element gry w ostatnich minutach. Sporo niedokładności z obu stron i dużo razy futbolówka szybowała nad głowami wszystkich.

Nie popisał się przy dalekim wybiciu Pietrzkiewicz. Nie dał on nawet szansy powalczyć w powietrzu Sovsiciowi czy Huesce.

Oleksy ostro dośrodkowuje na dalszy słupek i tam udanie zachowali się defensorzy przyjezdnych. Następnie był korner, ale bez skutku.

Lebedyński w prosty sposób przedryblował Ogorzałego i dał się sfaulować. Będzie stały fragment gry dla miejscowych.

Ewidentnie brakuje konkretów Chrobremu. Nie potrafią oni przyspieszyć gry pod szesnastką przeciwników, co sprawia, że ci mają czas na ustawienie się.

Danek starał się nabić Oleksego na prawym skrzydle. Ten nie dał się nabrać i sytuację pod kontrolą miał Michalec pilnujący Hueski.

Bardzo niebezpieczna strata gości pod własnym polem karnym. Kolenc zbyt długo zwlekał z podaniem i ostatecznie wygoniony został Bryła.

Starają się wyższym pressingiem podejść głogowianie. Niewiele robią sobie z tego przeciwnicy bowiem rozgrywają w obronie, gdyż nie spieszy im się.

Kasprzak świetnie rozprowadza na lewo do Ogorzałego, a ten próbował odegrać mu wsteczną piłkę! W ostatniej chwili wrócił Ziemann.

Ruszają do przodu gospodarze, ale nadal niewiele z tego wynika. Wszystko wygląda dobrze do trzydziestego metra. Później pojawiają się kłopoty.

Gol dla Sandecji!

Mamy otwarcie wyniku! Huesca dośrodkował z prawego skrzydła w pole karne, gdzie będący tyłem do bramki Sovsić ładnie wystawił piłkę dla BARTŁOMIEJA KASPRZAKA! Ten nie zastanawiał się długo i przymierzył z powietrza z prawej nogi! Futbolówka ugrzęzła w siatce przy dalszym słupku, nie dając szans Bieszczadowi!

Tym razem wrzutka z lewej strony na bliższy słupek. Nabiegał tam Kolenc, lecz zdołał oddalić zagrożenie Szufryn.

Świetny drybling Banaszewskiego w narożniku pola karnego, jednak w ostatniej chwili nogę wstawił mu Boczek.

Ilków-Gołąb nie wymierzył dobrze podania do znów pokazującego się Cywki. Szkoda bo mogło zrobić się wreszcie groźnie.

Znów mamy zmianę obrazu gry. Tym razem to więcej do zaoferowania w ofensywie mają głogowianie i szukają szczęścia pod bramką.

Seria dośrodkowań Chrobrego po kolejnych rzutach rożnych. Jak na razie dają sobie radę z tym elementem gry podopieczni Dariusza Dudka.

Ziemann szukał pokazującego się na pozycji Cywki. Ten po chwili górą dograł jeszcze do Banaszewskiego i będzie korner.

Jeszcze jeden atak gospodarzy tym razem lewym skrzydłem. Oleksy szukał Lebedyńskiego, ale na posterunku był Szufryn.

Rozpędził się Ziemann i mając już za sobą Dziwniela nie zdecydował się na wrzutkę. Wycofał akcję i nic groźnego nie miało miejsca.

Przekombinowali przyjezdni bowiem za daleko wypuścił sobie piłkę Chmiel po czym sfaulował on Bryłę. Zmarnowany korner.

Po uderzeniu Danka ze stałego fragmentu piłka otarła się o mur i będzie jeszcze rzut rożny. Zobaczymy czy tym razem uda się zagrozić.

Trzeba przyznać, że na razie lepiej wygląda Sandecja. Dała się ona "wyszaleć" rywalom na samym początku, a teraz to ona przeważa.

Wrzutka Danka z prawej flanki i mimo, że w szesnastce było trzech jego kolegów to nie udało się oddać strzału i sprawdzić Bieszczada.

Dośrodkowanie Chmiela było na niezłej wysokości, choć żaden z jego kolegów nie zdołał go przeciąć. Na posterunku był z kolei obrońca Chrobrego.

Dziwniel z łatwością minął Bryłę, a ten podstawił mu nogę. Tym samym przyjezdni będą mieli rzut wolny z ciekawej pozycji.

Nie popisał się teraz Walski, który prostopadłym podaniem szukał Kasprzaka. Nie wyszło mu to i wznawiać będzie Bieszczad.

Aktywny w tych pierwszych nieco ponad dziesięciu minutach jest Dziwniel. To właśnie tamtym sektorem często przemieszają się goście.

Szufryn wysoko wyszedł za Lebedyńskim i niepotrzebnie go sfaulował. Chrobry jednak zamienił ten rzut wolny na atak pozycyjny.

Huesca popchnął w polu karnym zastawiającego się Michalca i popełnił ewidentnie przewinienie. Czujny był sędzia, używając gwizdka.

Starają się przejąć inicjatywę podopieczni Dariusza Dudka i wychodzi im to całkiem nieźle. Gospodarze od kilku minut nie mogą przejść piłki.

Efektownie tyłem do bramki chciał pograć Huesca. Piętka do Ogorzałego, który nie do końca się zorientował i nic z tego nie wynikło.

Dziwniel centruje z lewego skrzydła w poszukiwaniu Chmiela. To okazało się za mocne i spokojnie opanował sytuację Oleksy.

Zdecydowanie przesadził z agresją przy linii bocznej Bryła. Brzydką nakładką zaatakował on Dziwniela, lecz całe szczęście rywalowi nic się nie stało.

Przyjezdni mieli rzut wolny ze sporego dystansu i na bezpośrednie uderzenie zdecydował się Chmiel. Jego próba pozostawiła sporo do życzenia.

Ciekawa próba uruchomienia na wolnym polu Lebedyńskiego po wcześniejszym udanym powrocie Banaszewskiego.

Dobry początek w wykonaniu gospodarzy. Długo utrzymywali się oni przy piłce i sprawnie wymieniali kolejne podania. Sandecja na razie się przygląda.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Wyjściowe składy obu drużyn:

Chrobry Głogów:
Bieszczad – Ilków-Gołąb, Michalec, Stolc, Oleksy – Ziemann, Cywka, Kolenc, Bryła, Banaszewski – Lebedyński

Sandecja Nowy Sącz:
Pietrzkiewicz – Danek, Boczek, Szufryn, Dziwniel – Ogorzały, Walski, Sovsić, Chmiel, Kasprzak – Huesca

Na relację z tego spotkania zapraszamy Państwa bardzo serdecznie w sobotnie popołudnie. Pierwszy gwizdek zaplanowany jest na godzinę 15:00. Kto okaże się górą? Chrobry czy Sandecja? Tego dowiemy się niebawem! Do usłyszenia na lajfach!

Nowosądeczanie natomiast na własnym boisku podejmowali faworyzowanego Radomiaka Radom. Już w dziesiątej minucie na listę strzelców wpisał się zawodnik miejscowych – Damir Sovsić, lecz piętnaście minut później to samo zrobił Mateusz Bodzioch i było 1:1. Taki rezultat utrzymał się do końcowego gwizdka i z pewnością mogli być zadowoleni z niego gracze Dariusza Dudka.

W minionej kolejce głogowianie pojechali na wyjazd do Sosnowca, by tam stoczyć bój z Zagłębiem. Goście na prowadzenie wyszli już w dziewiątej minucie po trafieniu Jaki Kolenca, ale gospodarze odpowiedzieli po niecałych dwudziestu minutach. W drugiej odsłonie Chrobry znów jako pierwszy trafił do siatki, a zrobił to Mikołaj Lebedyński i tym razem korzystnego wyniku nie oddał do samego końca. Tym samym trzy punkty zgarnęła ekipa Ivana Djurdjevicia.

Sandecja przyjedzie do Głogowa nieco osłabiona.

W Nowym Sączu z kolei sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Od dłuższego czasu klub z tego miasta jest czerwoną latarnią, plasując się na ostatniej, osiemnastej lokacie. Po dziesięciu meczach z fatalnymi wynikami z posadą pożegnał się Piotr Mandrysz, a na jego miejsce zatrudniono Dariusza Dudka. Po tej zmianie widać mają poprawę, ponieważ w trzech ostatnich występach udało się uzbierać dwa "oczka". Łącznie Sandecja ma ich trzy i do siedemnastego GKS-u Jastrzębie traci aż cztery. Jeśli myślą oni o utrzymaniu to czas zacząć wreszcie wygrywać bowiem liczba zero przy triumfach aż bije po oczach.

Głogowianie po całkiem niezłym poprzednim sezonie, kiedy to prawie udało się zakwalifikować do play-offów jak na razie nieco rozczarowują, ponieważ oczekiwania z pewnością są większe. Na ten moment podopieczni Ivana Djurdjevicia plasują się na dwunastej pozycji w ligowej stawce z dorobkiem piętnastu punktów. Złożyły się na to cztery zwycięstwa i trzy remisy, więc jak łatwo policzyć przytrafiło im się sześć porażek. W oczy rzuca się przede wszystkim statystyka straconych bramek, gdyż Chrobry dał ich sobie wbić aż dwadzieścia dwie, co jest jednym z gorszych wyników w lidze. Stąd niewątpliwie pierwszym elementem do poprawy jest gra defensywna.

Trwa 14 kolejka Fortuna 1 Ligi. W jednym z meczów dojdzie do pojedynku pomiędzy Chrobrym Głogów, a Sandecją Nowy Sącz. Serdecznie zapraszamy na relację z tego starcia!

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00.

Chrobry Głogów – Sandecja Nowy Sącz

0:2

finał (0:1)

Powrót do online

Gole: 30. Kasprzak, 86. Małkowski

Kartki: 64. Szufryn (SAN)

Posiadanie piłki: 60 % : 40 %.
Strzały celne: 0:5. Strzały niecelne: 6:4. Rzuty rożne: 8:5. Spalone: 1:1. Foule: 15:21.

Chrobry Głogów:
Bieszczad – Ilków-Gołąb, Michalec, Stolc, Oleksy (57. Machaj) – Ziemann, Cywka, Kolenc (75. Kowalczyk), Bryła (63. Piotrowski), Banaszewski – Lebedyński

Zmiany:
Makuchowski, Ratajczak, Michalczyk, Mandrysz, Machaj, Praznovsky, Piła, Piotrowski, Kowalczyk
Trener:

Sandecja Nowy Sącz:
Pietrzkiewicz – Danek, Boczek, Szufryn, Dziwniel – Ogorzały, Walski, Sovsić (82. Małkowski), Chmiel, Kasprzak – Huesca (58. Korzym)

Zmiany:
Budzyński – Małkowski, Kamiński, Victor, Basta, Korzym, Żołądź, Kałahur, Mandrysz
Trener:

Sędziowie:
Główny: Tomasz Marciniak
Boczni: Krzysztof Nejman, Łukasz Sobiło
Techniczny: Sebastian Tarnowski