Piłka nożna
2. Liga
Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa
2:1
finał (1:1)
24.02.2024, 11:00 • Elbląg • 21. kolejka • Sebastian
BETFAN: 2.4 3.25 2.81 kursy aktywne: BETFAN • Kursy przedmeczowe: 2.4 - 3.25 - 2.81
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyOlimpia Elbląg – Skra Częstochowa
2:1
finał (1:1)
Gole: 15. Famulak, 75. Jacenko – 29. Mas
Kartki: 28. Danilczyk (OLE), 38. Bartoś (OLE), 87. Gabrych (OLE), 90+2. Sangowski (OLE) – 14. Sajdak (SKC), 87. Wypart (SKC), 90+3. Nawrocki (SKC)
Spudłowany karny!: 29. Mas (SKC), bramkarz Witan obronił
Posiadanie piłki: 53 % : 47 %.
Strzały celne: 10:2. Strzały niecelne: 3:4. Rzuty rożne: 12:3. Spalone: 4:2. Foule: 12:15.
Olimpia Elbląg:
Witan – Sarnowski, Szczudliński, Bartoś (72. Sangowski), Famulak, Kuczałek, Danilczyk (60. Spychała), Żak (81. Gabrych), Filipczyk, Mruk, Jacenko (81. Stefaniak).
Zmiany: Łęgowski – Jóźwicki, Gabrych, Sienkiewicz, Czapliński, Spychała, Stefaniak, Piróg, Sangowski.
Trener: Przemysław Gomułka
Skra Częstochowa:
Rajczykowski – Kucharczyk, Łabojko, Ciućka (46. Kołodziejczyk), Mas (89. Bartosiak), Winciersz, Niedbała (71. Kaczmarek), Wypart, Sajdak (85. Dzięgielewski), Kubik (85. Maćkowiak), Nawrocki.
Zmiany: Hajda – Gzieło, Bartosiak, Maćkowiak, O. Kucharczyk, Kaczmarek, Dzięgielewski, Kołodziejczyk.
Trener: Konrad Gerega
Sędziowie: Aleksander Borowiak (Poznań)
Widownia:
75
Strzelcem bramki OŁEKSANDR JACENKO.
Olimpia ponownie na prowadzeniu na kwadrans przed zakończeniem podstawowego czasu. Gospodarze blisko zdobycia kompletu punktów. Ołeksandr Jacenko rozwinął wysoką prędkość, wparował pod bramkę Jakuba Rajczykowskiego i pozostało mu dokończyć akcję na 2:1 uderzeniem z bliska. Obrona częstochowian została rozmontowana jednym podaniem prostopadłym.
29
Strzelcem bramki MACIEJ MAS.
W 29. minucie doszło do wyrównania na 1:1. Maciej Mas poszedł za piłką i wykonał dobitkę własnego uderzenia z rzutu karnego. Przy drugim strzale Andrzej Witan nie miał szans na interwencję.
15
Strzelcem bramki MACIEJ FAMULAK.
Olimpia na prowadzeniu w 15. minucie. Gospodarze zdobyli gola w kuriozalnych okolicznościach. Po bardzo dalekim zagraniu z rzutu wolnego Maciej Famulak oddał strzał głową. Powinien to spokojnie zatrzymać Jakub Rajczykowski, tymczasem piłka tak skiełzła w błocie, że wtoczyła się do sieci.