1:2
finał (0:2)
17.03.2021, 13:00 • Stadion Garbarni, Kraków • 22. kolejka • Sebastian
Garbarnia Kraków – KKS 1925 Kalisz
1:2
finał (0:2)
Gole: 89. Marszalik – 6. Gordillo, 27. Borecki
Kartki: 34. Kowalski (GRB), 58. Kołbon (GRB), 66. Masiuda (GRB), 82. Marszalik (GRB) – 32. Łuszkiewicz (KKL), 40. N. Zawistowski (KKL), 81. Putno (KKL), 90+4. Majewski (KKL)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 56 % : 44 %.
Strzały celne: 5:4. Strzały niecelne: 6:11. Rzuty rożne: 11:2. Spalone: 3:1. Foule: 18:22.
Garbarnia Kraków:
Frątczak – Kowalski, Masiuda, Nakrosius, Pająk (77. Surma), Kuczak, Kołbon (70. Duda), Marszalik, Radwanek (62. Górski), Feliks (62. Fidziukiewicz), Wacławek (46. Morys).
Zmiany: Kozioł – Duda, Górski, Morys, Malik, Rutkowski, Surma, Janik, Fidziukiewicz.
Trener:
KKS 1925 Kalisz:
Molenda – Waleńcik, Kendzia, Radzewicz, N. Zawistowski, Łuszkiewicz (79. Kaszuba, 86. Mickevics), Hołota, Mączyński, Borecki (79. Putno), Maćczak (74. Majewski), Gordillo (86. Koczy).
Zmiany: Krakowiak – Żytko, Kaszuba, Mickevics, Majewski, Koczy, Putno, Kamiński, Sabiłło.
Trener:
Sędziowie: Dawid Bukowczan (Żywiec)
Widownia:
90+4
89
Strzelcem bramki GRZEGORZ MARSZALIK.
Trafienie do bramki kaliszan w końcówce podstawowego czasu, a to zapowiada emocje do ostatnich sekund meczu! Grzegorz Marszalik zmniejszył stratę do przeciwnika i KKS 1925 Kalisz nie może być już równie spokojny o wywalczenie kompletu punktów. Marszalik przymierzył prosto w okienko z rzutu wolnego.
86
86
82
81
79
79
77
74
70
66
62
62
58
51
46
40
35
34
32
27
Strzelcem bramki MICHAŁ BORECKI.
Były sytuacje podbramkowe po obu stronach boiska, a skuteczniejszy okazał się KKS 1925 Kalisz. Ponownie piłka w bramce Doriana Frątczaka, a to oznacza, że rośnie przewaga przyjezdnych. Michał Borecki zakończył bardzo dobrze przeprowadzony szybki atak.
23
10
6
Strzelcem bramki NESTOR GORDILLO.
Nie trzeba było długo czekać na otwarcie wyniku w najwcześniej rozpoczętym w środę meczu. Podanie do Nestora Gordillo w szybkim ataku, a ten przymierzył po prostu fenomenalnie! Strzał z dużego dystansu zaskoczył Doriana Frątczaka. Palce lizać!
1