1:0
finał (1:0)
21.01.2017, 17:00 • Port-Gentil • Grupa D • Piotr Gawryszczak
Ghana – Mali
1:0
finał (1:0)
Gole: 21. Gyan
Kartki: 82. Gyan (GHA)
Spudłowany karny!:
Ghana:
Razak – Afful, F. Acheampong, Boye, Amartey – A. Ayew, Partey, Mubarak, Atsu – J. Ayew (89. Acquah), Gyan (82. Agyemang-Badu).
Zmiany: Dauda, R. Ofori – S. Tetteh, Yiadom, Jonathan Mensah, Acquah, Agyemang-Badu, E. Ofori, Tekpetey, Assifuah, Gyimah.
Trener:
Mali:
O. Sissoko – O. Coulibaly, Wagué, S. Coulibaly, H. Traoré – N´Diaye, Sylla – Yatabaré (46. Bissouma), M. Yatabaré (63. Doumbia), Sako – Marega (79. K. Coulibaly).
Zmiany: S. Diakité, D. Diarra – Y. Koné, Ch. Traoré, L. Coulibaly, K. Coulibaly, Doumbia, Moh. Konaté, S. Sow, A. Traoré, Bissouma, M. N'Diaye.
Trener:
Sędziowie: Charef A
Widownia:
Statystyki końcowe... Ghana niemal bez zmian w stosunku do pierwszej połowy. Mali... zupełnie odwrotnie.
Asamoah Gyan w dniu dzisiejszym bohaterem Ghany!
W drugiej części gry sytuacja odwróciła się całkowicie! To Mali kontrolowało grę i przy lepszej skuteczności powinni piłkarze Alaina Giresse trafić przynajmniej dwukrotnie! Nie zrobili tego ani razu!
Ghana zwycięża po raz drugi i może być już pewna awansu do dalszej fazy rozgrywek!
90+3
90+3
90+2
90+1
90+1
90
90.
90
89
87
87
85
82
82
80
79
Ostatnia zmiana w reprezentacji Mali. Wciąż nie przeprowadził ani jednej roszady Avram Grant.
77
76
74
Mali traci swoją szybkość, zmęczeni są już zawodnicy w żółtych strojach.
71
69
67
65
63
Doumbia, czyli zawodnik rosyjskiego FK Rostov – druga zmiana trenera Alaina Giresse.
63
61
61
60
57
55
54
52
52. Zmarnowana sytuacja przez Maregę!
52
51
50
50. Strzał Maregi - dobrze na linii broni Brimah Razak
50
47
46
Jedna zmiana zdaniem Giresse powinna wystarczyć by zmienić obraz gry. Ghana w tym samym zestawieniu!
46
Spora przewaga Ghany w pierwszej części gry.
Znakomite zawody rozgrywają w przodzie bracia Ayew wspomagani przez Asamoah Gyan'a i Christiana Atsu. Ten ostatni sieje istne spustoszenie w szeregach Orłów.
Wracamy na murawę stadionu w Port-Gentil za niecałe 15 minut!
45+1
45+1
45
42
39
37
36
34
31
31.
31
30
Asamoah Gyan celebruje bramkę.
25
24
21
21. Asamoah Gyan (GHA) - 1:0
21
Strzelcem bramki ASAMOAH GYAN.
A na dodatek Ghana posiada jeszcze znakomitego napastnika! Jordan Ayew urwał się prawym skrzydłem i dośrodkował idealnie, między dwóch defensorów do Gyana! Były zawodnik Sunderlandu, a obecnie reprezentujący barwy chińskiego Shanghai SIPG wyprowadza Czarne Gwiazdy na prowadzenie!
20
19
17
17. Drybling Atsu i zmarnowana okazja przez Ayew!
17
Afryka jest kontynentem olbrzymiej różnorodności. Pokazuje to choćby ten kibic - nieco odbiegający strojem i zachowaniem od reszty.
14
12
11
10
A w Ghanie karty rozdaje Avram Grant – były menedżer Chelsea i Portsmouth.
8
7
Ghana z rzutem rożnym po interwencji Salif Coulibalego.
5
4
4
2
1
1
Ruszamy!
Ghana: Razak – Afful, F. Acheampong, Boye, Amartey – A. Ayew, Partey, Mubarak, Atsu – J. Ayew, Gyan.
Rezerwowi: Dauda, R. Ofori – S. Tetteh, Yiadom, Jonathan Mensah, Acquah, Agyemang-Badu, E. Ofori, Tekpetey, Assifuah, Gyimah.
Mali: O. Sissoko – O. Coulibaly, Wagué, S. Coulibaly, H. Traoré – N´Diaye, Sylla – Yatabaré, M. Yatabaré, Sako – Marega.
Rezerwowi: S. Diakité, D. Diarra – Y. Koné, Ch. Traoré, L. Coulibaly, K. Coulibaly, Doumbia, Moh. Konaté, S. Sow, A. Traoré, Bissouma, M. N'Diaye.
Stadion jest znakomicie wyposażony. Piłkarze mają do dyspozycji wewnętrzną salę do rozgrzewki...
Drugie starcie było zarazem meczem o trzecie miejsce, a w nim zdecydowanie lepsza była reprezentacja Mali ogrywając rywali 3:1 (Mahamadou Samassa, Seydou Keita, Sigamary Diarra – Kwadwo Asamoah). Będzie okazja na ponownie starcie.
Mali natomiast rozgrywało swój mecz przeciw Egiptowi. Widowisko było dość emocjonujące jednak nie dostarczyło bramek. 0:0 to niezły wynik na otwarcie, ale trzeba będzie postawić równie ciężkie warunki reprezentacji Ghany by myśleć o zdobyczy punktowej.
Po pierwszej kolejce na przedzie tabeli znajduje się Ghana, której udało się skromnie pokonać Ugandę. 1:0 z teoretycznie najsłabszą drużyną w grupie może być niesatysfakcjonujące, ale to zawsze trzy punkty – tak ważne w rozgrywkach pucharowych. Jedynego gola zdobył Andre Ayew z West Hamu po rzucie karnym.