1:1
koniec (0:1)
23.10.2016, 14:30 • Etihad Stadium, Manchester • Runda 9 • Kacper Dąderewicz
Manchester City – Southampton F.C.
1:1
koniec (0:1)
Gole: 55. Iheanacho – 26. Redmond
Kartki: 50. Kolarov (MAC), 57. Kompany (MAC), 59. Agüero (MAC) – 44. Clasie (SOT), 90+2. Forster (SOT)
Zmarnowane karne:
Posiadanie piłki: 64 % : 36 %.
Strzały celne: 3:2. Strzały niecelne: 7:3. Rzuty rożne: 10:3. Spalone: 1:4. Faule: 10:10.
Manchester City:
Bravo – Kompany (76. Navas), Stones, Kolarov – Sané (89. Nolito), Fernandinho, Gündoğan, Silva – De Bruyne (46. Iheanacho), Agüero, Sterling.
Zmiany: Caballero – Fernando, Nolito, Navas, Otamendi, Clichy, Iheanacho.
Trener:
Southampton F.C.:
Forster – Martina, Fonte, van Dijk, McQueen – Clasie (66. Højbjerg), Romeu, S. Davis – Redmond, Tadić (69. Boufal), Austin (82. Ward-Prowse).
Zmiany: A. McCarthy – Yoshida, Jay Rodriguez, Ward-Prowse, Boufal, Højbjerg, Stephens.
Trener:
Sędziowie:
Widownia:
90+6
90+5
90+4
90+3
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
64
63
61
60
59
58
57
56
55
Strzelcem bramki KELECHI IHEANACHO.
Piękna akcja dwóch młodych piłkarzy. Leroy Sane z prawej strony posłał piękną piłkę w pole do KELECHIEGO IHEANACHO, który z pierwszej piłki strzelił w przeciwny róg bramki i wyrównał to spotkanie.
53
52
51
50
49
49
48
47
46
46
45+3
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
31
30
29
28
27
26
Strzelcem bramki NATHAN REDMOND.
Fatalny błąd Johna Stonesa, który podał wzdłuż pola karnego. Nikt nie zdążył wybić tej piłki. Dopadł do niej REDMOND i pewnie umieszcza piłkę w siatce.
23
22
21
20
19
17
16
15
14
13
12
11
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi klubami było bardzo zjawiskowe. Ówczesna drużyna Ronalda Koemana pokonała Manchester City 4-2 na własnym stadionie. Aż trzy bramki dla Świętych zdobył Sadio Mane, który przeniósł się do Liverpoolu. Było to jedyne zwycięstwo wśród pięciu pojedynków. Pozostałe cztery wygrali The Citizens.
Cztery ostatnie spotkania dały Southampton aż dziesięć punktów To aż pięć razy więcej, niż Świętym udało się uzbierać w pierwszych czterech kolejkach. To rzeczywiście dużo liczb, ale są one wyjątkowo ważne. Przed podopiecznymi Puela jeden z najtrudniejszych wyjazdów w sezonie. W takiej formie są oni w stanie osiągnąć na Etihad Stadium pozytywny rezultat.
Podopieczni Pepa Guardioli wciąż pozostają liderami angielskiej ekstraklasy, choć w ostatnich dwóch meczach zdołali zdobyć tylko jeden punkt. Tym razem na Etihad Stadium za wszelką cenę będą chcieli pokonać swojego rywala. W przeciwnym razie prawdopodobnie stracą swoją pozycję. Limit błędów na ten moment sezonu został już wyczerpany. Środowa klęska z Barceloną, która wygrała z Obywatelami aż 4-0 dowodzi, że drużyna z niebieskiej części Manchesteru nie jest w najwyższej formie.