3:1
finał (1:1)
23.04.2016, 20:45 • Stadio Giuseppe Meazza, Mediolan • Runda 35 • Mariusz Nyka
Inter Mediolan – Udinese Calcio
3:1
finał (1:1)
Gole: 36. Jovetić, 75. Jovetić, 90+6. Éder – 9. Théréau
Kartki: 31. Jovetić (INM), 66. Kondogbia (INM), 82. Perišić (INM) – 61. Danilo (UDI), 86. D. Zapata (UDI)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 65 % : 35 %.
Strzały celne: 9:5. Strzały niecelne: 5:6. Rzuty rożne: 14:6. Spalone: 2:1. Foule: 7:14.
Inter Mediolan:
Handanovič – Nagatomo, Miranda, Murillo, Jesus (65. Perišić) – Brozović, Melo, Kondogbia – Biabiany (85. D'Ambrosio), Icardi (79. Éder), Jovetić.
Zmiany: Carrizo, Berni – Palacio, Telles, Santon, Ljajić, Éder, Gnoukouri, D'Ambrosio, Perišić, Manaj.
Trener:
Udinese Calcio:
Karnézis – Wague, Danilo, Felipe (81. Matos) – Widmer, Badu, Kuzmanović, Fernandes (85. Hallfreðsson), Edenilson (76. Pasquale) – D. Zapata, Théréau.
Zmiany: Meret – Domizzi, Perica, Guilherme, Lodi, Pasquale, G. Íñiguez, Hallfreðsson, Heurtaux, Matos, Piris, Balić.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Domenico Celi
Liniowi: Matteo Passeri, Mauro Vivenzi
Techniczny: Filippo Meli
Widownia:
Trzy punkty zostają na Stadio Giuseppe Meazza!
90+6
90+6
90+6. ÉDER - 3:1
90+6
Co za końcówka meczu w Mediolanie! Miejscowi wykorzystują sytuację, w której praktycznie wszyscy ich rywale znajdują się na połowie Interu i wyprowadzają zabójczą kontrę. Prostopadłe podanie do ÉDERA, a ten będąc oko w oko z wychodzącym Karnezisem zapewnia miejscowym trzy punkty w tym pojedynku! 3:1!
90+5
90+5. Zmarnował piłkę meczową Zapata!
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
Inter Mediolan 63% – 37% Udinese Calcio
90
89
88
87
86
85
Zmienia także Di Canio. Słabo grającego w ostatnich minutach Fernandesa zastąpi Hallfredsson.
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
75. Stevan JOVETIĆ - 2:1
75
Jakby na przekór moim słowom wreszcie trafiają do siatki rywala "Nerazzurri"! Całą akcję zapoczątkowało przepiękne zagranie Nagatomo do wychodzącego Brozovicia. Ten dopada do piłki tuż przed linią końcową i posyła dokładną centrę na głowę STEVANA JOVETICIA. Czarnogórcowi nie pozostaje nic innego jak tylko skierować futbolówkę do pustej bramki! 2:1!
74
73
72
71
70
69
W dzisiejszych pierwszych zestawieniach obu ekip zabrakło choćby jednego Włocha. Jest to pierwszy taki przypadek w historii Serie A!
67
66
65
64
63
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
Jak się okazuje Thereau zdobył swojego gola już przy pierwszym kontakcie z piłką w tym spotkaniu. Rzadkie osiągnięcie Francuza.
Po pierwszych trzech kwadransach remis w Mediolanie!
45
44
44
44. Bliscy drugiego gola mediolańczycy!
43
42
41
Inter Mediolan 66% – 34% Udinese Calcio
40
39
38
36
36. Stevan Jovetić (INM) - 1:1
36
Zasłużone wyrównanie gospodarzy stało się faktem! Trudną piłkę w polu karnym opanowało Icardi. Kapitan "Nerazzurri" nie daje się przepchnąć obrońcy i płasko podaje na piąty metr. Tam zaskoczonych stoperów uprzedza STEVAN JOVETIĆ, który strzałem z najbliższej odległości doprowadza do remisu! 1:1!
35
34
33
32
31
30
29
28
27
26
25
24
Przed Państwem Thereau, jak dotychczas bohater dzisiejszego wieczoru! Czy ktoś zdoła odebrać mu to miano?
22
21
20
19
18
17
16
15
14
13
12
11
9
9. Cyril Théréau (UDI) - 0:1
9
Co za gol CYRILA THÉRÉAU! Całą akcję zapoczątkowało jednak dobre przejęcie w środku pola. Chwilę później na dalekie podanie za plecy obrońców zdecydował się Badu. Futbolówka spada prosto na nogę wychodzącego strzelca, który uderzeniem z pierwszej piłki nie dał najmniejszych szans Handanoviciowi! Przepiękne wykończenie Francuza i mamy 0:1!
8
7
6
5
4
3
2
1
Kilka ujęć z rozgrzewki "Zebr".
Oto szatnia gospodarzy.
Inter Mediolan:
Handanovič – Nagatomo, Miranda, Murillo, Jesus – Brozović, Melo, Kondogbia – Biabiany, Icardi, Jovetić
Udinese Calcio:
Karnézis – Wague, Danilo, Felipe – Widmer, Badu, Kuzmanović, Fernandes, Edenilson – D. Zapata, Théréau
Zdecydowanym faworytem tego pojedynku według bukmacherów będą gospodarze. Za każdą postawioną na podopiecznych Manciniego złotówkę można zarobić jedynie 1,44 zł. Podział punktów typowany jest w skali 1:4,2. Kurs na scenariusz, w którym to Udinese wywozi komplet oczek wynosi 1:8,5.
Rozjemcą w sobotni wieczór będzie ten pan - 43 letni Domenico Celi.
O pierwszej potyczce pomiędzy obiema ekipami "Zebry" na pewno chciałyby jak najszybciej zapomnieć. Spotkanie na Stadio Friuli rozegrane zostało 12 grudnia ubiegłego roku w ramach szesnastej kolejki ligowej. Wtedy to mediolańczycy nie dali rywalom żadnych szans, pokonując ich aż 4:0. Bramki przed przerwą strzelali Icardi i Jovetić, a po zmianie stron do siatki gospodarzy ponownie trafił Icardi oraz wtórujący mu Brozovic. Chęci zemsty wśród zawodników z Udine nie powinno więc zabraknąć.
Trener miejscowych uważa, że jego zespół stać jeszcze na poprawienie pozycji w tabeli, gdyż jakość zespołu jest duża.
Cele na ten sezon spełniono już z kolei w Udine. Zawodnicy z przepięknego 100-tysięcznego miasteczka mogą już praktycznie pewni utrzymania w elicie, tak więc końcówka bieżącej kampanii upłynie im raczej spokojnie. "Zebry" przez cały sezon były zespołem grającym niesamowicie " w kratkę". Podopieczni De Canio byli jednak na tyle solidni, że zdołali wygrać dziesięć z trzydziestu czterech rozegranych starć. Dzięki temu piłkarze ze Stadio Friuli uzbierali trzydzieści osiem oczek, czyli o osiem więcej niż pierwszy zespół strefy spadkowej. W ostatnich pięciu pojedynkach Udinese przegrało zaledwie raz, a ostatnio zaskoczyło zwyciężając z dużo wyżej notowaną Fiorentiną. Goście są więc w stanie pokusić się o niespodziankę.
Piątkowa sesja treningowa "Nerazzurri" ujęta w paru zdjęciach.
Zawodnicy Roberto Manciniego w tym sezonie już za wiele nie zwojują. Wydaje się, że małym sukcesem jest to, że w przyszłych rozgrywkach mediolańczycy zagrają w Lidze Europy, lecz apetyty na Stadio Giuseppe Meazza na pewno były większe. Wszystko wskazuje jednak na to, że plany o Champions League Inter musi przełożyć przynajmniej na sezon 2017/2018. Obecnie "Nerazzurri" zajmują bowiem czwartą lokatę z siedmiopunktową stratą do trzeciej Romy. W sobotnim spotkaniu gospodarze na pewno będą chcieli zmazać plamę z zeszłego tygodnia, kiedy to dość niespodziewanie przegrali w Genui. Wydaje się, że jest to możliwe, gdyż zawodnicy z północy Włoch na własnym stadionie wygrali aż cztery z pięciu ostatnich potyczek.