Piłka nożna
PKO Ekstraklasa
Śląsk Wrocław – Warta Poznań
2:1
finał (1:0)
06.04.2024, 20:00 • Stadion Miejski, Wrocław • 27 • 27. kolejka • Sebastian
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyŚląsk Wrocław – Warta Poznań
2:1
finał (1:0)
Gole: 26. Leiva, 90+1. Expósito – 55. Bejger (swój)
Kartki: 37. Macenko (SLA), 69. Expósito (SLA), 83. S. Petrow (SLA) – 45. Přikryl (WAR), 69. Szymonowicz (WAR), 90. Kupczak (WAR), 90+7. Matuszewski (WAR) 50. Přikryl (WAR)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 52 % : 48 %.
Strzały celne: 3:0. Strzały niecelne: 3:3. Rzuty rożne: 6:2. Spalone: 0:1. Foule: 13:17.
Śląsk Wrocław:
Leszczyński – Bejger (66. Samiec-Talar), S. Petrow, Petkov, Guercio, Pokorny, Macenko (52. Janasik), Mustafič (81. Jezierski), Leiva, Klimala (80. Szwedzik), Expósito (C).
Zmiany: Trelowski – Paluszek, Łukasik, Ince, Konczkowski.
Trener: Jacek Magiera
Warta Poznań:
Grobelny – Kupczak (C), Szymonowicz, Tiru, Mezghrani, Mariz Luís (56. Mäenpää), Matuszewski, Żurawski (71. Borowski), Přikryl, Eppel (71. Vizinger), Zreľák (56. Szmyt).
Zmiany: Lis – Bartkowski, Stavrópoulos, Rychlik, Savić.
Trener: Dawid Szulczek
Sędziowie: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widownia:
90+1
90+1. Erik EXPÓSITO - 2:1
90+1
Gola strzelił ERIK EXPÓSITO!
Śląsk Wrocław odzyskał prowadzenie strzałem swojego lidera Erika Exposito w doliczonym czasie. 2:1! Dostał podanie od Piotra Samca-Talara, który poradził sobie w banalny sposób z przeciwnikiem i wparował indywidualnym rajdem w pole karne.
55
55. Łukasz BEJGER - 1:1
55
Gola samobójczego strzelił ŁUKASZ BEJGER!
Dziesięciu zawodników z Poznania doprowadziło do remisu 1:1. Zaspała obrona Śląska Wrocław, a Łukasz Bejger nie upilnował Adama Zrelaka po dośrodkowaniu Miguela Luisa. Rafał Leszczyński nie poradził sobie z poskromieniem piłki i gospodarze ponownie muszą zaatakować w celu odzyskania prowadzenia.
26
26. Nahuel LEIVA - 1:0
26
Gola strzelił NAHUEL LEIVA!
Śląsk na prowadzeniu, jest bramka w drugim kwadransie spotkania. Nie poradzili sobie poznaniacy z dośrodkowaniami i wybili piłkę przed własne pole karne. Znajdował się tam Nahuel Leiva i pokonał Jędrzeja Grobelnego skutecznym uderzeniem z powietrza. Nie poradził sobie na linii bramkarz przyjezdnych.