Piłka nożna
2. Liga
Olimpia Elbląg – Stomil Olsztyn
4:0
finał (1:0)
10.08.2022, 19:00 • Stadion Miejski, Elbląg • 5. kolejka • Krzysztof
STS: 2.41 3.05 2.85 kursy aktywne: STS • Kursy przedmeczowe: 2.41 - 3.05 - 2.85
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyOlimpia Elbląg – Stomil Olsztyn
4:0
finał (1:0)
Gole: 24. Branecki, 55. Rajch, 73. Rajch, 86. Stasiak
Kartki: 12. Jakubczyk (OLE), 29. Wenger (OLE), 62. Stasiak (OLE), 69. Czernis (OLE), 82. Danilczyk (OLE) – 85. Kalisz (OLS), 90. Szypulski (OLS)
Spudłowany karny!:
Olimpia Elbląg:
Witan – Jakubczyk (46. Stefaniak), Wenger (C), Piekarski, Sarnowski, Danilczyk, Czernis, Senkevich (84. Łabecki), Rajch (84. Turzyniecki), Stasiak, Branecki (67. Wojtyra).
Zmiany: Łęgowski – Turzyniecki, Wojtyra, Famulak, Danowski, Stefaniak, Wierzba, Łabecki, Kozera.
Trener: Przemysław Gomułka
Stomil Olsztyn:
Mądrzyk – Kośmicki, Tecław, Waleńcik (71. Kalisz), Karlikowski, Wójcik (78. Sobotka), Shibata, Krawczun (59. Florek), Żwir (C), Spychała (59. Szypulski), Kurbiel.
Zmiany: Syldatk – Dowgiałło, Szypulski, Szabaciuk, Niewiadomski, Jońca, Sobotka, Kalisz, Florek.
Trener: Szymon Grabowski
Sędziowie:
Główny: Konrad Aluszczyk
Widownia:
86
Strzelcem bramki ARON STASIAK.
Stasiak skutecznie zamyka dośrodkowanie i mocnym uderzeniem głową nie daje szans Mądrzykowi. Nokaut w Elblągu! Derby dla Olimpii!
73
Strzelcem bramki RAJCH.
Błąd Stomilu przy wyprowadzeniu akcji. Przewrócił się jeden z graczy gości i pozostali byli przekonani o faulu. Tymczasem futbolówkę przejął Rajch i mocnym strzałem pokonał Mądrzyka! Elbląg prowadzi 3-0!
55
Strzelcem bramki MARCIN RAJCH.
Znowu akcja gospodarzy lewym skrzydłem. Flanką pognał Branecki. Najpierw został przyblokowany, ale po chwili precyzyjnie dorzucił do niepilnowanego Rajcha, który musiał tylko dopełnić formalności celnym strzałem z bliskiej odległości!
24
Strzelcem bramki JAKUB BRANECKI.
Kuriozalne trafienie gospodarzy. Piłkarz Olimpii pognał lewą stroną, lecz w najważniejszym momencie swojego rajdu zbyt mocno wypuścił futbolówkę. Wydawało się, że wyjdzie ona poza linię końcową, a nagle, pod wpływem małego zamieszania, wpadła do siatki! Najprzytomniej w tym zamieszaniu zachował się Branecki.