3:1
finał (1:1)
22.10.2018, 21:00 • Emirates Stadium, Londýn • Runda 9 • Mateusz Nyka
Arsenal F.C. – Leicester City
3:1
finał (1:1)
Gole: 45. Özil, 63. Aubameyang, 66. Aubameyang – 32. Bellerín (sam.)
Kartki: 19. Holding (ARS), 36. Xhaka (ARS) – 64. Albrighton (LEC), 65. R. Pereira (LEC)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 69 % : 31 %.
Strzały celne: 6:2. Strzały niecelne: 11:3. Rzuty rożne: 6:4. Spalone: 2:1. Foule: 10:10.
Arsenal F.C.:
Leno – Bellerín, Mustafi, Holding, Lichtsteiner (61. Guendouzi) – Torreira, Xhaka – Mchitarjan (61. Aubameyang), Özil (C) (80. Ramsey), Iwobi – A. Lacazette
Zmiany:
Martinez – Aubameyang, Guendouzi, Ramsey, Welbeck, Smith-Rowe, Medley
Trener:
Leicester City:
Schmeichel (C) – Amartey, J. Evans, Maguire, Chilwell – N. Mendy, Ndidi – R. Pereira (69. R. Ghezzal), Iheanacho (62. Albrighton), Maddison (75. Okazaki) – Vardy
Zmiany:
Ward – Albrighton, Fuchs, R. Ghezzal, Iborra, Okazaki, Söyüncü
Trener:
Sędziowie:
Główny: Chris Kavanagh
Boczni: Daniel Cook, Sian Massey
Techniczny: Jonathan Moss
Widownia:
Dziesiąte zwycięstwo z rzędu podopiecznych Unaia Emery'ego! Co za seria!
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
84. Kolejna szansa Lacazette:
84
83
82
81
80
79
79. Zmarnowana szansa przez Lacazette:
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
66
66. Pierre-Emerick Aubameyang (ARS) - 3:1
66
CO ZA AKCJA "KANONIERÓW"! Bellerin ruszył ze skrzydła i podał do Ozila, który przepuścił piłkę pod nogami do Lacazette! Ten zagrywa do wspomnianego Niemca, który miał przed sobą tylko Schmeichela i przytomnie podał do niepilnowanego PIERRE-EMERICKA AUBAMEYANGA! Gabończyk dostawił nogę i mamy 3:1!
65
64
63
63. Pierre-Emerick Aubameyang (ARS) - 2:1
63
Londyńczycy wreszcie wychodzą na prowadzenie! Ozil fenomenalnie wypuścił na wolne pole Bellerina, który momentalnie znalazł się w polu karnym! Podanie wzdłuż bramki do stojącego tam PIERRE-EMERICKA AUBAMEYANGA, a ten tylko dołożył nogę i jest 2:1!
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
46
Na ten moment podział punktów w północnym Londynie.
45+1
45+1
45
45. Mesut Özil (ARS) - 1:1
45
Zaraz przed przerwą doprowadzają do wyrównania "Kanonierzy"! MESUT ÖZIL rozciąga grę na prawo do rozpędzonego Bellerina, który po chwili kapitalnie centruje po ziemi do wbiegającego na wolne pole wspomnianego Niemca! Ten tylko dokłada nogę i płaskim uderzeniem nie daje szans Schmeichelowi! 1:1!
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
34. Ładna interwencja duńskiego bramkarza:
34
33
32
32. Héctor Bellerín (LEC) - 0:1
32
W końcu wychodzą na prowadzenie "Lisy"! Ndidi mając sporo wolnego miejsca na połowie rywali kapitalnie w tempo podał do rozpędzonego Bena Chilwella! Ten świetnie przyjął sobie piłę i tym samym mógł od razu strzelać! Uderzenie po ziemi odbija się jeszcze od nogi HECTORA BELLERINA, czym zupełnie myli Leno! 0:1!
31
30
29
28
27
26
25
24
23
22
21
21. Niewykorzystana okazja przez Maguire:
21
20
20. Wyraźna ręka Holdinga:
20
19
18
17
16
15
Arsenal 60% – 40% Leicester
14
13
12
11
10
9
8
7
7. Niezła próba Iheanacho:
7
6
5
4
3
2
1
Największą niespodzianką u gospodarzy jest z pewnością fakt, że Pierre-Emerick Aubameyang i Aaron Ramsey rozpoczną mecz na ławce.
Arsenal F.C.:
Leno – Bellerin, Mustafi, Holding, Lichtsteiner – Torreira, Xhaka – Mkhitaryan, Ozil, Iwobi – Lacazette
Leicester City F.C.:
Schmeichel – Amartey, Evans, Maguire, Chilwell – Mendy, Ndidi – Ricardo Pereira, Iheanacho, Maddison – Vardy
"Lisy" z kolei ugościły na swoim stadionie Everton. Potyczka zapowiadała się na bardzo wyrównaną i tak było patrząc na posiadanie piłki, jednak sytuacje bramkowe były już po stronie "The Toffees". To oni też minimalnie zwyciężyli 2:1 po trafieniach Richarlisona i Gylfiego Sigurdssona. Gospodarze zdołali odpowiedzieć golem Ricardo Pereiry, ale na nic więcej nie było ich stać i zespół Claude Puela musiał pogodzić się z drugą porażką na własnym stadionie w tym sezonie.
Rzetelna praca i ciągłe poprawianie się. To hasła przewodnie u francuskiego szkoleniowca.
"Lisy" kojarzone są przede wszystkim z tego, że w sezonie 2015/2016 osiągnęli największy sukces w historii klubu, zdobywając totalnie niespodziewanie mistrzostwo Anglii. Wszyscy jednak podejrzewali, że nic dwa razy się nie zdarza i był to po prostu wyjątkowy rok dla ekipy prowadzonej wtedy przez Claudio Ranieriego. Kolejne lata przywróciły drużynę z King Power Stadium na ich stałą pozycję, a więc lokaty pomiędzy ósmym, a dwunastym miejscem. Śmiało można stwierdzić, że są oni typowym średniakiem angielskiej ekstraklasy i czasem potrafią zaskoczyć. Aktualnie trenerem jest Claude Puel, który opiekował się zespołem już w poprzednim sezonie. "The Foxes" grają w miarę ładnie dla oka, jednak często brakuje im umiejętności i nieco szczęścia by rywalizować z największymi.
Opiekun "The Gunners" stawia sprawę jasno i mówi, że jego ekipa może ciągle się poprawiać.
"Kanonierzy" od początku sezonu notują nowy rozdział w swojej historii, gdyż po kilkudziesięciu latach ze stanowiskiem trenera pożegnał się Arsene Wenger. Na jego miejsce zatrudniono Unaia Emery'ego, dla którego pierwsze tygodnie w meczach o stawkę były ciężkie. Dwie porażki z rzędu na inaugurację z rywalami do mistrzostwa kolejno Manchester City (0:2) i Chelsea (3:2) mocno zdenerwowały kibiców. Później jednak rozpoczęła się kapitalna seria londyńczyków, która trwa do dzisiaj. Zaczęli oni wygrywać wszystko co się da i to w dodatku w przekonywującym stylu. Patrząc na wszystkie rozgrywki mają oni na ten moment 9 zwycięstw z rzędu, nie tracąc punktów od 25 sierpnia. Wydaje się, że hiszpański szkoleniowiec znalazł pomysł na Arsenal i śmiało można stwierdzić, że jeśli dalej będą tak grali to mogą namieszać w czołówce.