0:0
finał (0:0)
07.04.2018, 13:30 • Goodison Park, Liverpool • Runda 33 • Bartek Łojewski
Everton F.C. – Liverpool F.C.
0:0
finał (0:0)
Gole:
Kartki:
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 38 % : 62 %.
Strzały celne: 6:10. Strzały niecelne: 3:4. Rzuty rożne: 3:2. Spalone: 4:1. Foule: 12:7.
Everton F.C.:
Pickford – Coleman, Jagielka (C), M. Keane, Baines – Rooney (57. Gueye), Schneiderlin, Davies (79. Baningime) – Walcott, Tosun, Bolasie (61. Calvert-Lewin).
Zmiany:
Robles – Cuco Martina, Gueye, Niasse, Ra. Funes Mori, Calvert-Lewin, Baningime
Trener:
Liverpool F.C.:
Karius – Clyne, Lovren, V. van Dijk, Klavan – Wijnaldum, Henderson (C), Milner (68. Oxlade-Chamberlain) – Ings (89. Alexander-Arnold), Solanke, Mané (75. Firmino).
Zmiany:
Mignolet – Firmino, Moreno, Oxlade-Chamberlain, Alexander-Arnold, Jones, Masterson
Trener:
Sędziowie:
Główny: Michael Oliver (ENG)
Boczni:Simon Bennett (ENG), Daniel Cook (ENG)
Techniczny: Chris Kavanagh (ENG)
Widownia:
Liverpool przedłuża serię bez porażki w derbowych starciach z Evertonem i już myślami jest przy rewanżu na Etihad Stadium:
Jurgen Klopp wyraźnie oszczędzał swoich kluczowych piłkarzy na rewanżowy pojedynek z Manchesterem City, czego o mały włos niemiecki trener nie przypłacił zwycięstwem. Ekipa Sama Allardyce zdobywa jeden punkt dzięki czemu utrzyma dziewiątą lokatę w tabeli, ale po tej kolejce na jeden punkt może ich doścignąć drużyna Bournemotuh.
90+3
90+3
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
69
68
67
66
65
64
63
62
61
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
Dużo walki, mało goli - tak można określić pierwszą część rywalizacji na Goodison Park:
Zarówno piłkarze Jurgena Kloppa jak i Sama Allardyce'a mieli momenty, kiedy to oni przejmowali kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, ale żadna ze stron nie mogła przekuć tej przewagi w gole. Głównie za sprawą dobrze dysponowanych dziś Pickforda i Kariusa, którzy swoimi interwencji co najmniej raz ratowali dziś swoją drużynę.
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
31. Dobry strzał Milnera i dobra parada Pickforda:
31
29
28
27
26
25
24
23
23.
23
22
21
20
19
18
18.
18
17
16
16.
16
Dobra centra z prawej strony Clyne'a. Piłka po zamieszaniu spada pod nogi Solanke, który posyła bombę na bramkę Evertonu, ale tam świetnie broni Jordan Pickford!
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
1
1
Skład Jurgena Kloppa:
Tak wygląda ustawienie gospodarzy:
231 pierwsze Liverpoolu startują o godzinie 13:30
W obecnym sezonie drużyny mierzyły się dwukrotnie, w pierwszej rywalizacji padł remis 1 – 1, zaś w FA Cup debiutancki gol van Dijka w nowych barwach przypieczętował awans The Reds do kolejnej rundy.
Cenk Tosun ostatnio przełamał niemoc strzelecką, a kolejną z bramek chcę ustrzelić w derbach:
Sam Allardyce od momentu przejęcia sterów drużyny z Goodison Park wydźwignął ją z dołka, a następnie ustabilizował formę swoich piłkarzy, dzięki czemu zajmują oni bezpieczne miejsce w środku ligowej tabeli. Przedsezonowe zakupy oraz ambitne cele walki o miejsca w TOP6 szybko zweryfikował sezon, przez co siódme miejsce, o które jeszcze wciąż walczą The Toffees wydaje się maksimum jakie mogą wycisnąć z obecnych rozgrywek. Sytuacja kadrowa w niebieskiej części Liverpoolu również nie przedstawia się w jasnych kolorach, ponieważ ich lista kontuzjowanych jest równie długa. Gdyby w pełni sił byli Mangala, Holgate, Sigurdsson, McCarthy czy Stekelenburg to pewnie znaleźliby miejsce w podstawowej jedenastce, a tak to muszą dopingować swoich kolegów z wysokości tyrbun, a dodatkowo cały czas niepewny występu w derbach jest jeden z najlepszych defensywnych pomocników ligi, Idrissa Gueye.
Jurgen Klopp ciepło wypowiadał się o najbliższym rywalu:
Jurgen Klopp może mieć naprawdę powody do dumy ze swoich podopiecznych. Świetny występ niemal w każdym aspekcie sprawia, że powodów do optymizmu powinno być wiele, jednak niemiecki szkoleniowiec nieco studzi hurraoptymistyczne nastroje kibiców. Zna dobrze specyfikę europejskich pucharów, dlatego i w rewanż na Etihad Stadium jego piłkarze będą znów musieli oddać 200% zaangażowania. Dodatkowym utrudnieniem dla The Reds może być sytuacja kadrowa. Wciąż wśród listy kontuzjowanych widnieją nazwiska Cana, Lallany, Gomeza, Matipa czy Klavana, a na domiar złego do tego grona dołączył Salah. Nie wiadomo czy uraz Egipcjanina jest na tyle poważny, aby zagrażał absencją w rewanżu, ale eksperci na wyspach uważają, że Jurgen Klopp da odpocząć swojemu najlepszemu zawodnikowi w nadchodzącej rywalizacji.