6:0
finał (4:0)
30.09.2017, 16:00 • Stadion im. Braci Kisielińskich, Oświęcim • Michał Woźny (@Michal_Wozny89)
Soła Oświęcim – Motor Lublin
6:0
finał (4:0)
Gole: 4. Cygnar, 36. Hałgas, 42. Drzymont, 45. Gleń, 73. Szewczyk, 78. Cygnar
Kartki: 7. Szewczyk (SOŁ) – 16. Tymosiak (MOT), 59. Korczakowski (MOT)
Spudłowany karny!:
Soła Oświęcim:
Gargasz – Kasolik, Wadas, Drzymont, Jamróz – Gleń, Szewczyk, Dynarek, Hałgas – Cygnar, Knapik.
Zmiany: Mioduszewski – Bała, Snadny, Szymczak, Gaudyn, Stankiewicz, Czapla.
Trener:
Motor Lublin:
Otchenashenko – Kursa, Tymosiak, Majkowski, Słotwiński, Oziemczuk, Tadrowski, Kamiński, Gieraga, Kozban, Dzięgielewski.
Zmiany: Socha – Korczakowski, Kaczmarek, Nowak, Rak, Michota, Szkatuła.
Trener:
Sędziowie: Sebastian Godek – Grzegorz Pytko, Krystian Kołodziej (Rzeszów)
Widownia:
78
Strzelcem bramki PAWEŁ CYGNAR.
Nie wiemy już nawet jak to nazwać. To już jest istna deklasacja. Przepiękna dwójkowa akcja Cygnara z Hałgasem. Rozegranie z pierwszej piłki i strzał Pawła Cygnara był już w zasadzie formalnością.
73
Strzelcem bramki KAMIL SZEWCZYK.
Soła pięknie punktuje rywala. Tym razem kontra oświęcimian zakończyła się dość niepozornym strzałem Kamila Szewczyka z dystansu. Futbolówka lecąca w dość wolnym tempie, wpadła tuż przy słupku.
45
Strzelcem bramki MATEUSZ GLEŃ.
To jest już nokaut! Kamil Szewczyk dograł piłkę do Hałgasa, który z lewej strony podał piłkę do Mateusza Glenia. Prawoskrzydłowy Soły pięknym strzałem, niemal w samo okienko trafił na 4:0!
42
Strzelcem bramki MARCIN DRZYMONT.
Co tutaj się dzieje! Coś niesamowitego!!! Dośrodkowanie z bocznej strefy boiska Pawła Cygnara zamknął na długim słupku Marcin Drzymont, który głową wpakował piłkę do siatki!
36
Strzelcem bramki KRZYSZTOF HAŁGAS.
Mamy już 2:0 dla Soły! Coś niesamowitego! Po ładnej akcji całego zespołu, na czystą pozycję wyszedł Krzysztof Hałgas. Lewoskrzydłowy wpadł w pole karne i pięknym strzałem w długi róg od słupka, zdobył bramkę!
4
Strzelcem bramki PAWEŁ CYGNAR.
Cóż za początek Solarzy! Po akcji Mateusza Glenia prawą stroną, nieczysto w piłkę trafił Dawid Dynarek. Ta spadła pod nogi Pawła Cygnara, który z dziesięciu metrów pokonał bramkarza!