1:0
finał (1:0)
30.06.2017, 20:45 • Stadion im. Józefa Piłsudskiego, Kraków • Finał • Mariusz Nyka
Niemcy – Hiszpania
1:0
finał (1:0)
Gole: 39. Weiser
Kartki: 47. Arnold (GER), 50. Haberer (GER), 52. Stark (GER), 78. Meyer (GER) – 43. Saúl Ñíguez (ESP), 55. M. Llorente (ESP), 89. Vallejo (ESP)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 41 % : 59 %.
Strzały celne: 4:1. Strzały niecelne: 9:6. Rzuty rożne: 4:12. Spalone: 1:1. Foule: 16:12.
Niemcy:
Pollersbeck – Stark, Kempf, Toljan, Haberer (83. Kohr), Gerhardt – Weiser, Meyer, Arnold (C), Gnabry (81. Amiri) – Philipp (87. Öztunali).
Zmiany: Schwäbe, Vlachodimos – Anton, G. Jung, Dahoud, Selke, Platte, Klünter, Kehrer, Amiri, Öztunali, Kohr.
Trener:
Hiszpania:
Arrizabalaga – Bellerín, Meré, Vallejo, J. Castro (51. Gayá) – Saúl Ñíguez, M. Llorente (84. Mayoral), D. Ceballos – Asensio, Sandro Ramírez (70. I. Williams), Deulofeu (C).
Zmiany: Blanco, Pau López – Gayá, Mayoral, Denis Suárez, Merino, I. Williams, Odriozola Arzallus, Oyarzabal, Soler, Hernández, González.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Benoît Bastien (FRA)
Boczni: Frédéric Haquette (FRA), Hicham Zakrani (FRA)
Techniczny: Ivan Kružliak (SVK)
Bramkowi: Benoît Millot (FRA), Jérôme Miguelgorry (FRA)
Widownia: 14 059
Rozpoczynają świętowanie triumfatorzy turnieju!
Pozwolił sobie na trochę luzu trener Kuntz.
Wybór dyskusyjny, jednak na pewno Ceballos trzymał poziom przez wszystkie spotkania.
Tak tuż po ostatnim gwizdku cieszyli się Niemcy.
Trwają przygotowania do dekoracji zwycięzców!
Na pocieszenie dla Hiszpanów - królem strzelców turnieju zostaje Saul.
Osiem lat czekali na ten triumf Niemcy.
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
Niemcy 44% – 56% Hiszpania
76
75
74
73
72
Niemcy 4 – 1 Hiszpania
71
71. Bliski szczęścia po indywidualnej akcji Ceballos!
71
70
69
68
67
Ujęcia prosto z krakowskiej murawy.
65
64
63
62
61
61. Mógł podwyższyć prowadzenie Niemców Gnabry.
61
60
59
58
58. Po raz pierwszy dziś na poważnie "zatrudniony" dziś Pollersbeck.
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
Potrafi posyłać decydujące futbolówki zawodnik Hoffenheim.
Jak na razie Niemcy lepsi w Krakowie.
45
44
43
42
41
39
39. Mitchell Weiser (GER) - 1:0
39
Przepiękne uderzenie głową MITCHELLA WEISERA sprawia, że wychodzą na prowadzenie zawodnicy Stefana Kuntza! Wcześniej wygrywa pojedynek na prawej stronie Toljan i centruje na "szesnastkę". Strzał głową z ostrego kąta piłkarza Herthy. Nawet nie drgnął Arrizabalaga w bramce! 1:0 Niemcy i po raz pierwszy w tym turnieju Hiszpanie muszą gonić wynik!
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
27
26
25
24
23
Jak na razie bez bramek w Krakowie, jednak emocji nie brakuje!
21
20
19
18
17
16
15
14
Niemcy 2 – 2 Hiszpania
13
12
11
10
9
8
7
7. Przysnęli obrońcy Hiszpanii i od razu spore zagrożenie pod bramką Arrizabalagii.
7
6
5
4
3
2
1
Hymny za nami - czas rozpocząć najważniejszy mecz tych mistrzostw!
Trzeba przyznać, że trofeum prezentuje się okazale.
Suma robi wrażenie.
Niemcy już po rozpoznaniu murawy. Pogoda sprzyja, tak więc liczymy na wyśmienite widowisko.
Bohaterowie dzisiejszego wieczoru już od trzech kwadransów znajdują się na stadionie "Pasów".
Niemcy:
Pollersbeck – Stark, Kempf, Toljan, Haberer, Gerhardt – Weiser, Meyer, Arnold (C), Gnabry – Philipp
Hiszpania:
Arrizabalaga – Bellerín, Meré, Vallejo, J. Castro – Saúl Ñíguez, M. Llorente, D. Ceballos – Asensio, Sandro Ramírez, Deulofeu (C)
Oto absolutna gwiazda tych mistrzostw - Saul Niguez, który może pochwalić się pięcioma golami i jedną asystą w trzech występach!
Najpierw niemiecka młodzieżówka podejmowała Anglików, którzy mimo, że nie grają ładnie dla oka to są bardzo groźni w każdym aspekcie. Udowodnili to w fazie pucharowej, gdzie po dogrywce było 2:2 i ulegli Niemcom dopiero w rzutach karnych.
Tego samego dnia czekał nas drugi mecz, który wyłonił finalistę. W nim Hiszpanie musieli zmierzyć się z nieobliczalnymi Włochami, a po nich tak naprawdę nigdy nie wiadomo czego się do końca spodziewać. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego pokazała znów swoją siłę dosyć pewnie wygrywając 3:1, lecz rywalom nie można odmówić chęci i walki. Potrafili doprowadzić do wyrównania grając w dziesiątkę, jednak tylko na tyle było ich stać.
Szkoleniowiec "La Rojita" zapowiada, że będziemy świadkami świetnego finału.
Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego również była stawiana w roli zespołu, który powalczy o miano Mistrza Europy. Przewidywania jak najbardziej się sprawdziły, gdyż od pierwszej kolejki aż do teraz prezentuje ona jeden z efektowniejszych i efektywniejszych stylów gry na tym turnieju. Właściwie nie można mieć do nich praktycznie żadnych zastrzeżeń. Zwycięstwa w fazie grupowej tylko potwierdzają te słowa. Hiszpanie w pokonanym polu pozostawili kolejno: Macedonię (5:0), Portugalię (3:1) i Serbię (1:0). Futbolówkę do siatki kierowali: Marco Asensio (trzykrotnie), Saul Niguez (dwukrotnie), Gerard Deulofeu, Sandro Ramirez, Inaki Williams i Denis Suarez. Pewne pierwsze miejsce w tabeli i spokojny awans. Warto również wspomnieć o tym, że w meczu z Serbią zagrała zupełnie inna jedenastka niż w poprzednich spotkaniach, co tylko pokazuje jak wyrównaną kadrę ma Albert Celades.
Podopieczni Stefana Kuntza od samego początku byli jednym z faworytów do sięgnięcia po koronę mistrzowską i udowadniali to od pierwszego występu. W nim podejmowali nieobliczalnych Czechów, którzy jednak nie okazali się trudnym rywalem. Nasi zachodni sąsiedzi pewnie zwyciężyli 2:0 po bramkach Maxa Meyera i Serge Gnabry'ego. Następnie rozpędzeni stawili czoła Duńczykom i była to łatwiejsza przeprawa, gdyż triumf 3:0 był niepodważalny. Gole strzelali wtedy Davie Selke, Marc-Oliver Kempf i Nadiem Amiri. Ostatnie spotkanie grupowe to potyczka z silnymi Włochami, którzy walczyli o awans. Niemcy w tym meczu wyraźnie byli już nieco zmęczeni i nie grali na sto procent swoich umiejętność, a dodatkowo znając wynik równolegle rozgrywanego starcia byli już pewni gry w półfinale.
Na początek przyjrzyjmy się dokładniej jak obie drużyny radzą sobie w tym turnieju.