Piłka nożna
Angielska Premier League
Tottenham Hotspur – Arsenal F.C.
2:0
finał (0:0)
30.04.2017, 17:30 • White Hart Lane, Londyn • Runda 35 • Mateusz Nyka
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyTottenham Hotspur – Arsenal F.C.
2:0
finał (0:0)
Gole: 56. Alli, 58. Kane (kar.)
Kartki: 72. Kane (TOT) – 71. Gabriel Paulista (ARS), 73. Giroud (ARS), 77. Monreal (ARS)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 51 % : 49 %.
Strzały celne: 11:4. Strzały niecelne: 6:4. Rzuty rożne: 14:5. Spalone: 2:5. Foule: 7:15.
Tottenham Hotspur:
Lloris (C) – Trippier (88. Walker), Alderweireld, Vertonghen, Davies – Dier, Wanyama – Eriksen, Alli (90+1. Moussa Sissoko), S. Heung-Min (80. Dembélé) – Kane
Zmiany:
Vorm – Wimmer, Walker, Sissoko, N'Koudou, Dembele, Janssen
Trener:
Arsenal F.C.:
Cech – Gabriel Paulista (76. Bellerín), Koscielny, Monreal – Oxlade-Chamberlain, Xhaka (66. Welbeck), Ramsey, Gibbs – Özil, Alexis Sanchez – Giroud (81. Walcott)
Zmiany:
Ospina – Bellerin, Holding, Coquelin, Iwobi, Walcott, Welbeck
Trener:
Sędziowie:
Główny: Michael Oliver
Boczni: Simon Bennett, Jake Collin
Techniczny: Andre Marriner
Widownia:
Końcowe statystyki:
Tottenham nadal jest niepokonany na własnym stadionie!
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
79. Jeszcze jedna parada Cecha:
79
78
78. Zmarnowana szansa przez Kane:
78
Ta dwójka znów wpisuje się na listę strzelców w tym sezonie.
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
68. Efektowna interwencja Cecha:
68
67
66
65
64
63
62
61
60
59
58
58. Harry Kane (TOT) - 2:0
58
Do tego rzutu karnego jak zwykle podszedł będący w wybornej formie HARRY KANE! Anglik kapitalnie przymierzył przy lewym słupku i nie pozostawił żadnych szans Cechowi! Czeski bramkarz nawet się nie rzucił i mamy 2:0!
57
56
56. Dele Alli (TOT) - 1:0
56
Wreszcie mamy otwarcie wyniku! Wszystko rozpoczęło się od kapitalnego rajdu Eriksena w polu karnym, a następnie jego zblokowanego strzału! Futbolówkę przytomnie zgarnął DELE ALLI wślizgiem pakując ją do bramki! 1:0!
55
54
53
52
51
50
49
49. Niebezpieczna próba Wanyamy:
49
48
47
46
Statystyki pierwszej części:
45+4
45+3
45+3. Niebezpieczny strzał Vertonghena:
45+3
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
34
33
32
31
30
Jak na razie "Kanonierzy" nie mogą być zadowoleni ze swojej gry.
28
27
26
25
25. Poprzeczka Eriksena:
25
24
23
22
22. Alli powinien mieć już jedno trafienie na koncie:
22
21
20
19
18
17
16
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
1
Graficzne ustawienie gości.
Szkoleniowiec gospodarzy tym razem zamiast Walkera i Dembele posyła do boju Trippiera i Wanyamę.
Tottenham Hotspur F.C.:
Lloris – Trippier, Alderweireld, Vertonghen, Davies – Dier, Wanyama – Eriksen, Alli, Son – Kane
Arsenal F.C.:
Cech – Gabriel, Koscielny, Monreal – Oxlade-Chamberlain, Ramsey, Xhaka, Gibbs – Ozil, Giroud, Alexis Sanchez
Arsenal natomiast na wyjeździe radzi sobie bardzo różnie i ciężko przewidzieć jakie rozstrzygnięcie czeka nas tym razem. Na szesnaście gier "Kanonierzy" wygrali siedem, trzy razy padł remis i sześciokrotnie doznawali klęski.
Opiekun "The Gunners" ma nadzieję na otwarte spotkanie.
"Kanonierom" znów nie wszystko układa się po myśli, jednak tym razem sprawa jest dużo bardziej niebezpieczna, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że zabraknie ich w elitarnej Champions League. Gra podopiecznych Arsene Wengera jest bardzo nierówna i brakuje utrzymania ciągłej, dobrej formy. To przekłada się oczywiście na wyniki, których odzwierciedleniem jest tabela. W niej londyńczycy są dopiero na szóstej lokacie z dorobkiem sześćdziesięciu "oczek", ale należy dodać, że mają oni jeszcze do rozegrania zaległe spotkania. Terminarz do łatwych nie należy, więc wszystko się może jeszcze wydarzyć. Atmosferę psują również ciągłe plotki o odejściu trenera, co na pewno nie działa motywująco na drużynę. Arsenal w tym sezonie doznał aż ośmiu porażek, które bywały mocno upokarzające.
W obozie gospodarzy panuje kapitalna atmosfera.
"Koguty" w obecnym sezonie zachwycają swoją dyspozycją i na pewno do końca powalczą o tytuł mistrzowski. Raczej nikt nie stawiał, że będą oni tak silną ekipą bo trzeba szczerze przyznać, iż na papierze ich skład nie wygląda na aż tak silny. Gigantyczną pracę wykonuje jednak szkoleniowiec Mauricio Pochettino, który potrafił zbudować niesamowicie silny zespół, walczący z najlepszymi. Drużyna z White Hart Lane na trzydzieści trzy mecze ośmiokrotnie sięgała po remis i tylko w trzech przypadkach schodziła z boiska pokonana. Takie statystyki pozwoliły na zdobycie siedemdziesięciu czterech punktów, a więc o cztery mniej od prowadzącej Chelsea. Wydaje się, że Tottenham niżej już nie spadnie, gdyż ma bezpieczną przewagę na resztą, więc można śmiało stwierdzić, że od września będziemy ich oglądać w Lidze Mistrzów.