Piłka nożna
Niemiecka Bundesliga
SV Darmstadt 98 – 1. FC Koln
1:6
finał (0:3)
28.01.2017, 15:30 • Jonathan-Heimes-Stadion am Böllenfalltor • Runda 18 • Lukasz Samek
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianySV Darmstadt 98 – 1. FC Koln
1:6
finał (0:3)
Gole: 67. Sam (kar.) – 32. Sulu (sam.), 37. Ōsako, 43. Modeste, 72. Ōsako, 86. Jojic, 89. Rudņevs
Kartki: 31. Milošević (DAM), 56. Boyd (DAM) – 29. Modeste (KLN), 40. Clemens (KLN), 65. Rudņevs (KLN), 66. Höger (KLN)
Spudłowany karny!:
SV Darmstadt 98:
Esser – Sandro Sirigu, Milošević (69. Čolak), Sulu (C), Holland – Gondorf, Niemeyer – Heller, Rosenthal (46. Fedeckij), Sam – Boyd (75. M. Vrančić).
Zmiany: Heuer Fernandes – Gorka, Fedeckij, Čolak, Guwara, M. Vrančić, Steinhöfer.
Trener:
1. FC Koln:
Kessler – Olkowski, F. Sørensen, Heintz, Rausch (57. Maroh) – Clemens, Höger, Hector (C), Bittencourt (74. Jojic) – Ōsako, Modeste (49. Rudņevs).
Zmiany: Müller – Hartel, Maroh, S. Özcan, Rudņevs, Zoller, Jojic.
Trener:
Sędziowie:
Widownia:
89
89. Artjoms Rudņevs (KLN) - 1:6
89
Strzelcem bramki ARTJOMS RUDŅEVS, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Darmstadt i podwyższył wynik!
86
86. Milos Jojic (KLN) - 1:5
86
Akcja rezerwowych. Na prawej stronie pociągnął z piłką Artjoms Rudņevs i dograł do niepilnowanego MILOSA JOJICIA, a ten zamienił to wszystko na bramkę!
72
Strzelcem bramki YŪYA ŌSAKO. Tym samym chyba mamy koniec emocji w tym spotkaniu!
67
67. Sidney Sam pewnie pokonuje bramkarza!
67
Bramkę z rzutu karnego zdobywa SIDNEY SAM, który spokojnie, lobem w stylu Panenki strzela bramkę. Czy gospodarze pokuszą się jeszcze o odrobienie strat?
43
43. Anthony Modeste trafia kolejny raz w tym sezonie!
43
Strzelcem bramki ANTHONY MODESTE, który wykorzystuje dobre dośrodkowanie Konstantina Rauscha! Darmstadt na kolanach!
37
37. Yūya Ōsako podwyższa prowadzenie Koeln!
37
Piękne dośrodkowanie w pole karne wprost na głowę YŪYA ŌSAKO, a ten oko w oko z bramkarzem się nie myli!
32
32. Samobój Sulu!
32
Konstantin Rausch dwukrotnie strzelił w mur. Następnie piłka odbiła się na prawą stronę wprost pod nogi Pawła Olkowskiego. Polak wiedział co zrobić i pięknie dograł do YUYA OSAKO, ten w trudnej sytuacji nie zdołał trącić piłki, ale dokonał tego AYTAC SULU. Tym samym zdobył bramkę samobójczą.