0:0
finał (0:0)
28.01.2017, 16:15 • Mendizorrotza Stadium • Runda 20 • Radosław Łączkowski (@RadekLaczkowski)
Deportivo Alaves – Atletico Madryt
0:0
finał (0:0)
Gole:
Kartki: 54. M. Llorente (DAL), 82. Deyverson (DAL), 90+4. García (DAL) – 45. J. Giménez (ATM), 90+4. Godin (ATM)
Spudłowany karny!:
Deportivo Alaves:
Pacheco – Femenía, Feddal, Laguardia, Hernández – Camarasa (78. Santos), García, M. Llorente, Gómez (65. Méndez) – Toquero (84. Vigaray), Deyverson.
Zmiany: Ortola – Alexis, Santos, D. Torres, Mendez, Vigaray, Katai
Trener:
Atletico Madryt:
Moyà – Vrsaljko, J. Giménez (56. Savić), Godin, Filipe Luís – Gaitán, Koke, Saúl, Ferreira-Carrasco (62. F. Torres) – Griezmann, Gameiro (61. Á. Correa).
Zmiany: Moreira – F. Torres, Correa, Savić, L. Hernandez, Juanfran, Bare
Trener:
Sędziowie:
Widownia:
90+5
90+5
90+4
90+4
90+4
90+3
90+3
90+1
90
90
89
88
88. Theo Hernández (DAL)
88
86
85
84
82
81
79
78
78. Nicolás Gaitán (ATM)
78
77
76
74
72
70
68
68. Edgar Méndez (DAL)
68
66
65
63
62
61
60
58
56
55
54
53
52
52. Camarasa zgarnął futbolówkę po zagraniu Toquero i popędził przed siebie. Chwila zawahania Gimeneza i piłkarz Deportivo mógł oddać strzał. Próba przelobowania bramkarza niedokładna.
52
50
48
47
46
45+1
45+1
45
45
43
41
39
37
35
33
31
31. Efektowny strzał Laugardii po centrze z rzutu wolnego trafia w poprzeczkę!
31
29
28
27
25
24
22
20
19
19. Dobrze na bliższy słupek zbiegał Griezmann przy dośrodkowaniu Koke. francuz nie trafił czysto w futbolówkę.
19
17
16
14
12
10
8
8. Gospodarze mogli szybko wyjść na prowadzenie! Techniczny strzał Gomeza efektownie obronił Moya.
8
6
5
3
2
1
Goście oczekują już na rywalizację na Mendizorrotza Stadium.
Deportivo Alavés: Pacheco – Femenia, Feddal, Laugardia, T. Hernandez – Camarasa, Garcia, Llorenre, Gomez – Toquero, Deyverson.
Rezerwowi: Ortola – Alexis, Santos, D. Torres, Mendez, Vigaray, Katai
Atlético Madryt: Moya – Vrsaljko, Gimenez, Godin, Luis – Gaitan, Koke, Saul, Carrasco – Griezmann, Gameiro.
Rezerwowi: Moreira – F. Torres, Correa, Savić, L. Hernandez, Juanfran, Bare.
Diego Simeone przestrzega swoich piłkarzy przed ofensywną grą rywali. Między innymi dojście do półfinału Pucharu Króla przez Deportivo świadczy o mocy tego zespołu w ataku.
Po nie najlepszym początku sezonu w wykonaniu "Rojiblancos" (po trzech kolejkach na koncie było zaledwie pięć punktów) mówiło się o próbie zmiany trenera. Jednak Diego Simeone pozostał na stanowisku, a lokata poprawiała się wraz z kolejnym meczem. Obecnie Atletico ze stratą ośmiu oczek do "Królewskich" zajmuje czwartą pozycję. Aby myśleć o dogonieniu odwiecznego rywala "Atleti" musi utrzymać wysoką i równą formę. Ostatnie wyniki takie jak: zwycięstwo z Realem Betis 1:0, wygrana i remis z Eibar 3:0 i 2:2, podział punktów z Athletic Bilbao 2:2 i porażka z Las Palmas 2:3 można uznać za dobre, ale porywające.
Piłkarze gospodarzy skupiają się na najbliższym spotkaniu, natomiast pojawiają się głosy o chęci przebudowy Mendizorrotza Stadium.
Zespół z Kraju Basków w roli beniaminka spisuje się nadzwyczaj dobrze. Na chwilę obecną Deportivo ma zgromadzone na swoim koncie 23 punkty, co pozwala na zajmowanie bezpiecznej, 12. pozycji w tabeli. W dodatku podopieczni Mauricio Pellegrino w ostatnich piętnastu spotkaniach (licząc rozgrywki ligowe i Puchar Króla) przegrali zaledwie dwa razy: z Celtą Vigo i z Espanyolem Barcelona 0:1. Dojście do półfinału krajowego pucharu również jest świetnym wynikiem. Deportivo bardzo dobrze czuje się w rywalizacji z wyżej notowanymi rywalami, świadczą o tym wygrane nad Villarreal 2:0 i nad FC Barceloną 2:1.