1:1
koniec (1:0)
21.12.2016, 20:00 • WIRSOL Rhein-Neckar Arena, Sinsheim • Runda 16 • Adam Ka
TSG 1899 Hoffenheim – Werder Brema
1:1
koniec (1:0)
Gole: 26. Wagner – 87. Gnabry
Kartki: 77. Hübner (HOF), 90+2. Schwegler (HOF) – 53. Santiago García (BRM), 73. Bartels (BRM)
Zmarnowane karne:
Posiadanie piłki: 58 % : 42 %.
Strzały celne: 12:10. Strzały niecelne: 6:5. Rzuty rożne: 5:9. Spalone: 1:1. Faule: 11:18.
TSG 1899 Hoffenheim:
Baumann – Süle, Vogt, Hübner – Kadeřábek, Demirbay (66. Schwegler), Polanski, Amiri (82. Atik), Toljan – Uth (67. Kramarić), Wagner.
Zmiany: Stolz – Atik, Bičakčić, Kramarić, Ochs, Schwegler, Zuber.
Trener:
Werder Brema:
Drobný – Bauer, Sané (76. Jóhansson), N. Moisander, Santiago García – Gnabry, Veljković, Bargfrede (46. Bartels), Junuzović (C) – Pizarro (89. U. García), M. Kruse.
Zmiany: Wiedwald – Bartels, Fröde, U. García, Gebre Selassie, Jóhansson, Kainz.
Trener:
Sędziowie: Benjamin Cortus
Widownia:
90+2
90+2
90+1
90
89
89
88
87
Strzelcem bramki SERGE GNABRY.
I jak się okazuje warto było zostawić tego zawodnika na placu gry. Bardzo ładna akcja Werderu, dośrodkowanie piłki przez Santiago Garcíe z lewej strony. Futbolówka po odbiciu się od rywala trafia pod nogi SERGE GNABRY'EGO, który bezlitośnie uderza bardzo mocno na bramkę Baumanna i przełamuje ręce golkipera Hoffenheim. Będzie ciekawie w końcówce tego meczu!
86
84
83
82
81
80
80
79
78
77
76
76
75
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
63
62
60
59
58
57
56
55
54
53
52
50
49
48
47
46
46
45
44
43
41
40
39
38
37
36
34
33
32
31
30
29
28
27
26
Strzelcem bramki SANDRO WAGNER.
Piłkę z prawej strony boiska centruje w pole karne Kerem Demirbay, ta mija dwóch graczy Hoffenheim i wydaje się, że futbolówkę pewnie wyłapie za moment Jaroslav Drobný, ale nagle przed nim pojawił się SANDRO WAGNER, który zahaczył nogą o piłkę i to wystarczyło by futbolówka zmyliła bramkarza Werderu i wpadła do siatki!
25
24
23
22
20
19
18
16
15
14
13
12
11
10
9
7
6
5
4
3
2
1
1
TSG 1899 Hoffenheim: Baumann – Süle, Vogt, Hübner – Kadeřábek, Demirbay, Polanski (C), Amiri, Toljan – Uth, Wagner.
Rezerwowi: Stolz – Atik, Bičakčić, Kramarić, Ochs, Schwegler, Zuber.
Werder Brema: Drobný – Bauer, Sané, N. Moisander, Santiago García – Gnabry, Veljković, Bargfrede, Junuzović (C) – Pizarro, M. Kruse.
Rezerwowi: Wiedwald – Bartels, Fröde, U. García, Gebre Selassie, Jóhansson, Kainz.
Sędzia: Benjamin Cortus.
Werder Brema plasuje się dopiero na 15. miejscu w ligowych rozgrywkach mając na koncie 15 punktów. Zielono-biali wygrali w tym sezonie 4 mecze, 3 spotkania zremisowali, a aż 8 pojedynków przegrali. Ich bilans bramkowy to 19 goli zdobytych i aż 33 stracone – to najwięcej w lidze. W meczach wyjazdowych Werder spisuje się sporo gorzej niż w pojedynkach na własnym stadionie. Zawodnicy z Bremy serię 4 porażek z rzędu w rozgrywkach Bundesligi przerwali i od 4 ostatnich spotkań są z kolei niepokonani remisując na wyjeździe 2:2 z Hamburgerem SV, wygrywając u siebie 2:1 z Ingolstadt, pokonując w Berlinie Herthę – 1:0 oraz remisując na własnym obiekcie 1:1 z 1. FC Köln. Najlepszym strzelcem Werderu Brema jest Serge Gnabry mający na koncie 6 goli. Za nim z 2 bramkami w dorobku plasują się Fin Bartels i Max Kruse.
TSG 1899 Hoffenheim jest drużyną, która po 15 meczach w Bundeslidze plasuje się na 5. miejscu mając na swoim koncie 27 punktów. Bilans bramkowy tej ekipy to 27 goli zdobytych i 16 straconych. Co ciekawe gracze Hoffenheimu nie przegrali w tym sezonie ani jednego meczu ligowego, wygrali takich spotkań 6, a zremisowali aż 9 razy. Gracze "Hoffe" lepiej radzą sobie w meczach na własnym obiekcie niż na wyjazdach. Ostatni raz w rozgrywkach ligowych ta drużyna przegrała 14 maja 2016 roku z Schalke – 1:4. Podopieczni Juliana Nagelsmanna w ostatnich spotkaniach w lidze wygrali u siebie 4:0 z 1. FC Köln, zremisowali na wyjeździe 0:0 z Eintrachtem Frankfurt czy też 2:2 u siebie z Borussią Dortmund. Najlepszym strzelcem w drużynie jest mający 8 trafień na koncie Sandro Wagner, zaraz za nim z 5 bramkami plasuje się Mark Uth, po 3 gole mają w dorobku Kerem Demirbay oraz Andrej Kramarić, a 2 bramki zdobywali Lukas Rupp i Steven Zuber.