2:4
koniec (2:1)
28.10.2016, 20:30 • Stadion Miejski, Kielce • 14 • 14. kolejka • Mateusz Zając (@Zajcuu94)
Korona Kielce – Legia Warszawa
2:4
koniec (2:1)
Gole: 8. Palanca (kar.), 13. Grzelak – 29. Guilherme, 58. Nikolić, 61. Rymaniak (sam.), 83. Prijović
Kartki: 25. Dejmek (KRN), 36. Palanca (KRN), 86. Kallaste (KRN), 87. Cebula (KRN) – 52. Pazdan (LEG) 50. Palanca (KRN) – 70. Pazdan (LEG)
Zmarnowane karne:
Korona Kielce:
Małkowski – Gabovs, Rymaniak, Dejmek, Kallaste – Grzelak, Marković (80. Cebula) – Możdżeń, Palanca, Kiełb (63. Abalo) – Przybyła (74. Kotarzewski).
Zmiany: Gostomski – Wierchowcow, Mokrzycki, Zając, Cebula, Abalo, Kotarzewski.
Trener:
Legia Warszawa:
Malarz – Broź, Rzeźniczak, Pazdan, Guilherme – Jodłowiec (55. Prijović), Odjidja-Ofoe, Hämäläinen (46. Kucharczyk) – Moulin, Radović – Nikolić (75. J. Czerwiński).
Zmiany: Cierzniak – J. Czerwiński, Kopczyński, Bereszyński, Aleksandrow, Kucharczyk, Prijović.
Trener:
Sędziowie: Tomasz Musiał (Kraków)
Widownia: 8477
90+3
90+3
90+3
90+2
90+1
90
88
87
87
86
85
84
83
No to chyba mamy game over Korony Kielce, Radović kapitalnie dojrzał w polu karnym ALEKSANDARA PRIJOVICIA, który w bliźniaczo podobny sposób pokonuje Małkowskiego jak kilkanaście minut temu Nikolić.
82
81
80
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
63
62
61
Szczęście Legii! Kapitalnym rajdem w polu karnym popisał się Radović, który chciał całą akcję zakończyć samemu, strzał broni Małkowski, ale po dobitce Prijovicia był bezradny, futbolówka odbiła się jeszcze od głowy BARTOSZA RYMANIAKA, któremu też notujemy swojaka!
60
58
Wyszli z kontrą Kielczanie, ale szybko tracą piłkę, w polu karnym do futbolówki dopada Guilherme, który ewidentnie skiksował przy strzale, piłka wpadła prosto pod nogi NEMANJI NIKOLICIA, który pokonuje pewnie Małkowskiego. Legia odrabia dwubramkową stratę.
58
57
56
55
55
54
53
52
52
51
50
49
48
47
46
46
46
45+1
45+1
45
44
43
42
41
40
38
37
36
36
35
34
33
32
31
30
29
Świetna szarża prawą stroną, płaskie podanie w pole karne, które przepuszcza Nikolić, tam znalazł się GUILHERME, który przerzucił sobie piłkę na prawą nogę i pięknym strzałem w okienko pokonuje Małkowskiego.
28
27
26
25
24
23
22
21
20
19
18
17
16
15
13
Ależ błędy w obronie Legii! Pasywność Wojskowych została skarcona bardzo szybko. Malarz wychodzi z bramki, a Pazdan chyba myślał o niebieskich migdałach, do piłki dopadł RAFAŁ GRZELAK, który wolejem pokonuje golkipera Legii!
12
11
10
9
8
Bardzo pewnie wykonany rzut karny przez MIGUELA PALANCA, który płaskim strzałem pokonał Malarza, golkiper Legii wyczuł intencje strzelającego, ale uderzenie było zbyt dokładne!
7
6
5
4
3
2
1
1
Korona Kielce: Małkowski – Gabovs, Rymaniak, Dejmek, Kallaste – Grzelak, Kwiecień – Możdżeń, Palanca, Kiełb – Przybyła.
Rezerwowi: Gostomski – Wierchowcow, Mokrzycki, Zając, Cebula, Abalo, Kotarzewski.
Legia Warszawa: Malarz – Broź, Rzeźniczak, Pazdan, Guilherme – Jodłowiec, Odjidja-Ofoe, Hämäläinen – Moulin, Radović – Nikolić.
Rezerwowi: Cierzniak – J. Czerwiński, Kopczyński, Bereszyński, Aleksandrow, Kucharczyk, Prijović.
Sędziowie: Tomasz Musiał (Kraków).
Sędzia główny: Tomasz Musiał
Sędzia liniowy #1: Radosław Siejka
Sędzia liniowy #2: Sebastian Mucha
Sędzia techniczny: Robert Marciniak
Cóż tu dużo mówić, Korona w ostatnich tygodniach nie błyszczy formą, ba jej forma po prostu nie istnieje. W takim rezultacie podopieczni Sławomira Grzesika są ostatnią drużyną w lidze z dorobkiem 14. punktów, można mówić, że kilka innych zespół również ma taką samą ilość zgromadzony oczek, ale styl jaki prezentuje ekipa z województwa świętokrzyskiego jest naprawdę bardzo przecięty.
O ile Korona gra jako tako u siebie to wyjazdy nie są ich dobrą stroną. W ostatniej serii gier zawodnicy wówczas Wilmana przekonali się o tym w Chorzowie, gdzie również pogrążony w lekkim kryzysie Ruch spokojnie ograł "Scyzory" 4:0. Ciężko będzie podnieść się z takiego dołka, ale liczymy, że całe spotkanie da nam wiele niezapomnianych emocji i pięknych bramek.
Wojskowi w ostatnim czasie wydaje się, że wychodzą powolutku z kryzysu jaki zapanował od początku sezonu. Choć gra podopiecznych Jacka Magiery nie jest jeszcze godna mistrzowi Polski to jakaś mała iskierka na pewno odsłoniła się w głowach kibiców, którzy wierzą w obronę tytułu.
Zespół ze stolicy w ostatniej kolejce Ekstraklasy mierzył się z Lechem Poznań, po bardzo ciekawym i emocjonującym starciu to właśnie zawodnicy Jacka Magiery po końcowym gwizdku cieszyli się ze zwycięstwa. Nie brakowało oczywiście też kontrowersji i różnych spięć między piłkarzami, ale to oczywiście część tego sportu! Legia w tym momencie okupuje ósmą lokatę w tabeli z dorobkiem 16. punktów.