Piast Gliwice – Bruk-Bet Termalica

2:1

koniec (1:0)

Statystyki Gamecenter

Statystyki rozgrywki

28.10.2016, 18:00 • Stadion Miejski, Gliwice • 14 • 14. kolejka • Mateusz

Czwarte zwycięstwo Piasta w trwającym sezonie stało się faktem. Gliwiczanie pokonali zespół z Niecieczy po bramkach Masłowskiego i Barisicia. Honorowego gola na koncie "Słoni" wywalczyć zdołał Misak. Przyjezdni do samego końca starali się odmienić losy tego pojedynku, lecz ostatecznie ich wysiłki nie przyniosły pożądanego rezultatu. (19:56:19)

90+4

Koniec meczu.

90+2

Jeszcze jeden żółty kartonik. Ostro, bardzo ostro grają zawodnicy obu ekip. Tutaj nikt nie przebiera w środkach. Przed momentem za stricte taktyczne przewinienie napomniany został Girdvainis.

90+2

Spotkanie zostało przedłużone o cztery minuty!

90+1

Kolejna żółta kartka, zaostrzyła nam się rywalizacja. Pleva kopnął Masłowskiego w głowę i właśnie za to przewinienie został ukarany przez arbitra. Masłowski doznał rozcięcia głowy, musi opuścić murawę.

Kapitalna interwencja Jakuba Szmatuły! Wyciągnął się jak struna, dzięki czemu sparował uderzenie Romana Gergela. Po chwili dobijał jeszcze Wojciech Kędziora, ale piłka poszybowała wysoko, wysoko ponad bramką!

I jeszcze jeden żółty kartonik. Za spóźnioną interwencję ukarany został Kornel Osyra. Wydaje się, że sędzia podjął jak najbardziej słuszną decyzję. Za moment gliwiczanie egzekwować będą rzut wolny.

Zmiana w drużynie Piast Gliwice: z boiska schodzi Josip Barišić, na boisku pojawia się Edvinas Girdvainis.

Ależ genialną sytuację miał Dawid Nowak! Wydawało się, że będziemy mieli bramkę na 2:2, ale nic z tego. Fatalnie zmarnowana okazja. Futbolówka poszybowała wysoko ponad poprzeczką. Coś niebywałego!

Zmiana w drużynie Piast Gliwice: z boiska schodzi Saša Živec, na boisku pojawia się Martin Bukata.

Strzały ogółem: 13-18.
Strzały celne: 3-3.

Denerwuje się trener Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec przyjezdnych co jakiś czas wykrzykuje wskazówki w stronę swoich podopiecznych. Te na niewiele się zdają. Gliwiczanie łatwo neutralizują chaotyczne zapędy rywali.

Dzisiejsze spotkanie ogląda 4 726 widzów.

Nadal szykowana jest druga zmiana po stronie gospodarzy. Niebawem na murawie pojawi się Martin Bukata, który zastąpi Sasę Zivca. Trwają piłkarskie szachy. Żadna z drużyn nie podejmuje konkretnych rozwiązań.

Zmiana w drużynie Bruk-Bet Termalica Nieciecza: z boiska schodzi Mateusz Kupczak, na boisku pojawia się Bartłomiej Smuczyński.

Gliwiczanie szanują piłkę. Nic w tym dziwnego, czas mija na ich korzyść. Tymczasem mamy kolejną żółtą kartkę. Przed momentem upomniany został zawodnik z Hiszpanii – Badia.

Niecieczanie próbują atakować, ale nic z tego nie wynika. Rywale szybko neutralizują potencjalne niebezpieczeństwa. Słabo, bardzo słabo to wszystko teraz wygląda. Za kilka chwil plac gry opuści Kupczak.

Szykują się kolejne zmiany. Niebawem na murawie pojawi się kolejny rezerwowy gliwickiego Piasta. Może to coś zmieni. Aktualnie jesteśmy świadkami miernego widowiska. Sporo przewinień i niedokładnych zagrań.

Masłowski dość długo spoczywał na murawie, ale ostatecznie podniósł się z niej o własnych siłach. Decydująca faza spotkania rozpoczęta. Już za piętnaście minut wszystko będzie jasne!

Pierwszy raz pokazał nam się Martin Juhar. Niezła próba, ale zabrakło celności. Futbolówka poszybowała nieco ponad bramką strzeżoną przez Jakuba Szmatułę. Pomysł dobry, ale wykonanie już niekoniecznie.

Posiadanie piłki: 55-45%.

Brzydko przewinił teraz Kupczak. Aż dziwne, że sędzia nie zdecydował się na sięgnięcie po żółty kartonik. Tymczasem Hebert pokazuje, że z jego zdrowiem jest wszystko w porządku.

Spotkanie wkracza w decydującą fazę. Niebawem już wszystko będzie jasne. Do zakończenia dzisiejszej rywalizacji w Gliwicach pozostało już tylko około 20 minut. Czy niecieczanie zdołają wyrównać? Czas pokaże.

Zmiana w drużynie Bruk-Bet Termalica Nieciecza: z boiska schodzi Vladislavs Gutkovskis, na boisku pojawia się Dawid Nowak.

Zmiana w drużynie Bruk-Bet Termalica Nieciecza: z boiska schodzi Patrik Miśak, na boisku pojawia się Martin Juhar.

Gergel świetnie wymanewrował Szmatułę i miał pustą bramkę! Słowak zdecydował się na oddanie strzału z ostrego kąta, ale futbolówkę w porę wybił Marcin Pietrowski. Bardzo dobra interwencja tego zawodnika!

Wiele wskazuje na to, że będziemy mieli zmianę po stronie Termaliki. Mamy też dobrą wiadomość dla sympatyków Piasta – Hebert powrócił na murawę! Tym razem skończyło się tylko na strachu.

Hebert jest dość mocno zamroczony. Ma też problemy z płynnym poruszaniem się po boisku. Medycy postanowili znieść go na noszach. Nie wygląda to zbyt dobrze, na twarzy Brazylijczyka widzimy grymas bólu.

Przed nami około 25 minut rywalizacji w ramach dzisiejszego pojedynku w Gliwicach. Teraz mamy małą przerwę, bowiem na murawie leży Hebert. Zawodnikowi Piasta udzielana jest pomoc medyczna.

Sporo chaosu panuje teraz na murawie. Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni popełniają błędy. Wiele prostych pomyłek. Chyba czas to trochę uspokoić, bo niewiele wynika z tej "nerwówki".

Przed kilkoma chwilami doszło do pierwszej zmiany po stronie miejscowej drużyny. Z murawy zszedł Paweł Moskwik. Cóż tu wiele się rozwodzić – śmiało można stwierdzić, że zagrał on dość dobry mecz.

Przeciętne uderzenie Romana Gergela. Piłka poszybowała obok bramki strzeżonej przez Jakuba Szmatułę. Mógł zrobić to zdecydowanie lepiej. Chyba zawodnik Termaliki niepotrzebnie pospieszył się z tym strzałem.

W jakimś sensie przełamała się ekipa z Niecieczy. "Słonie" w końcu zdobyły gola. Przyjezdni nie mogą być jednak zadowoleni, bowiem znów wynik jest dla nich niekorzystny. Do zakończenia rywalizacji pozostało pół godziny.

Zmiana w drużynie Piast Gliwice: z boiska schodzi Paweł Moskwik, na boisku pojawia się Gerard Badía.

Zaczyna się robić bardzo, ale to bardzo ciekawie. Rywalizacja nabiera rumieńców! Pierwsza połowa była bardzo przeciętna, lecz obecnie nie mamy najmniejszych powodów do narzekań. Oby tak dalej.

Co tutaj się dzieje! Spokojnie mogło być 2:2! Vladislavs Gutkovskis otrzymał wyborne podanie w pole karne, miał sporo czasu, by opanować piłkę, ale tego nie wykorzystał i uderzył wysoko ponad poprzeczką!

Gol dla Piasta!
Strzelcem bramki JOSIP BARIŠIĆ. W końcu przełamał się ten zawodnik! Mokwa doskonale zgrał w pole karne z prawej flanki, gdzie Barisić nie miał najmniejszego kłopotu z pokonaniem Pilarza. Piast błyskawicznie powraca na prowadzenie!

Gol dla Termaliki!
Strzelcem bramki PATRIK MIŚAK. Kędziora doskonale dograł do swojego kolegi z zespołu. Misak przyjął piłkę, obrócił się z nią i perfekcyjnym uderzeniem pokonał golkipera Piasta.

Wydaje się, że niecieczanie ponownie stawiają na grę z kontrataku. Czy to jest dobra koncepcja? Trudno stwierdzić. Przed momentem zaatakowali gliwiczanie. Piłka była centrowana do Barisicia, który nie zdołał do niej dotrzeć.

Przy linii bocznej rozgrzewają się przedstawiciele obydwu zespołów. Niewykluczone, że wkrótce dojdzie do pierwszych zmian. Obecnie tempo rywalizacji nie jest jakieś porywające. Nieco lepsze wrażenie sprawiają gospodarze.

Fatalny błąd Pilarza! Moskwik szybko opanował piłkę i nieźle dograł do Masłowskiego. Wydawało się, że ten odda silny strzał w światło bramki, a tymczasem katastrofalnie spudłował!

Masłowski za wysoko podniósł nogę. Sędzia dopatrzył się tego wykroczenia, dyktując rzut wolny dla zespołu z Niecieczy. Goście długo rozprawiali na temat wykonania stałego fragmentu gry. Ostatecznie Guilherme Sitya huknął prosto w mur.

Gliwiczanie egzekwowali rzut rożny, lecz finalnie nie przyniosło im to nawet szczątkowych korzyści. Kilka chwil później uderzał Mraz, ale piłka trafiła prosto w plecy Murawskiego. Mizerna próba.

Nielicznie zgromadzeni kibice są w dobrych nastrojach, choć na twarzach niektórych widoczny jest niepokój. Nic w tym dziwnego – Piast chwilami wydaje się być dość niepewny. Gospodarzom przydarzają się proste błędy.

W przerwę trenerzy obu ekip nie dokonali żadnych roszad. Szkoda, bo jakiś powiew świeżego powietrza byłby wskazany. Szczególnie po stronie przyjezdnych, którzy w ostatnim kwadransie pierwszej połowy nie grali najlepiej.

Wracamy do rywalizacji. Zapewne Bruk-Bet Termalica Nieciecza łatwo skóry nie sprzeda i do końca będzie walczyć o lepszy wynik. Zobaczymy, czy dziś "Słonie" przełamią niemoc. Przypomnijmy, że zespół ten nie zdobył gola od około 250 minut!

Druga połowa rozpoczęta.

Premierowa odsłona dzisiejszego pojedynku w Gliwicach już za nami. Tuż przed przerwą wynik spotkania otworzyć zdołał Michał Masłowski, który popisał się bardzo dobrym strzałem ze stałego fragmentu gry. Ogólnie możemy stwierdzić, że pierwsza połowa była dość wyrównana. Chwilami przeważali gospodarze, ale również i goście z Niecieczy mieli lepsze fragmenty.

45+2

Pierwsza połowa skończona.

45+1

Gol dla Piasta!
Strzelcem bramki MICHAŁ MASŁOWSKI. Goście tracą gola do szatni! Masłowski oddał precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego, który został podyktowany po tym, jak faulował Gergel. Piłka przeszła przez dłonie Pilarza i wpadła do siatki!

Roman Gergel zdecydował się na oddanie bezpośredniego uderzenia z rzutu wolnego. Szmatuła wyciągnął się jak struna, ale ostatecznie nawet nie dotknął piłki. Minimalnie niecelny strzał zawodnika Termaliki.

Sedlar faulował Misaka tuż przed polem karnym. Serbski obrońca został ukarany żółtym kartonikiem. Jest to jego czwarte tego typu napomnienie, w związku z czym nie ujrzymy go w kolejnym meczu ligowym Piasta.

Wiele wskazuje na to, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem. Atakują zarówno gospodarze, jak i goście, ale niewiele z tego wynika. Nie mamy zbyt wielu celnych uderzeń.

Strzały ogółem: 9-7.
Strzały celne: 1-1.

Ładna próba Zivca! Taka nieprzyjemna spadająca piłka. Gdyby futbolówka zmierzała w światło bramki, to Pilarz mógłby mieć kłopot z odnotowaniem skutecznej interwencji. Obecnie to gospodarze sprawują się nieco lepiej.

Josip Barišić otrzymał bardzo dobre podanie w pole karne. Wydawało się, że Pilarz będzie w ogromnych tarapatach, ale ostatecznie mógł odetchnąć z ulgą. Zawodnik Piasta katastrofalnie chybił.

Niezbyt mocne, ale celne uderzenie oddał teraz Hebert. Piłka poszybowała praktycznie prosto w objęcia golkipera przyjezdnych. Po chwili Moskwik miał świetną szansę na zdobycie gola, ale minął się z piłką!

Kontra "Słoni" szybko została przerwana przez zawodników gliwickiego Piasta. Wydaje się, że przyjezdni mogli jednak uspokoić swe poczynania. Za bardzo się pospieszyli, na czym skorzystali piłkarze Latala.

Tym razem rzut rożny wywalczyli gospodarze. W pole karne dośrodkowywał Patrik Mraz, ale była to dość mizerna centra. Niecieczanie w mgnieniu oka przechwycili inicjatywę i ruszyli z kontratakiem.

Goście egzekwowali kolejny korner, ale nie przyniosło im to nawet najmniejszych korzyści. Czekamy, nadal czekamy na chociażby celne strzały. Brakuje dokładności po obu stronach. Nie ma też zbyt wielu składnych ataków.

Gra została przerwana, bowiem wyznaczone przepisy przekroczył Radosław Murawski. Sędzia Paweł Gil przeprowadził z tym zawodnikiem dość długą rozmowę wychowawczą. Chyba już wszystko jasne. Rzut wolny dla przyjezdnych.

Zgromadzeni kibice domagają się, aby gospodarze zdobyli gola. Szans na to zbyt wielkich nie widać. Ataki gliwiczan są bezpłciowe. Piastowi brakuje polotu i pomysłu. Lepiej pod tym kątem wypadają goście, ale nie jest to jakaś rewelacja.

Od pierwszego gwizdka sędziego głównego minęło już pół godziny. Obraz rywalizacji zbytnio się nie zmienia. Minimalną przewagę mają "Słonie". Obecnie gospodarze próbują zatrzeć powstałą różnicę.

Kibice ponownie zerwali się do dopingu. Gospodarze, próbując dotrzymać im kroku, ruszyli do ataku. Podopieczni Latala zdołali przedrzeć się w okolice pola karnego Bruk-Bet Termaliki, ale strzału nie udało się oddać.

Tempo siadło. Na murawie nie dzieje się nic ciekawego, poza tym, że raz po raz dochodzi do jakiejś walki w okolicach linii środkowej. Utrzymuje się bezbramkowy remis. Chyba musimy uzbroić się w cierpliwość, jeśli chodzi o pierwszego gola.

W bieżącym sezonie "Piastunki" prezentują się znacznie słabiej niż przed rokiem. Drastyczny spadek formy, nie ma co ukrywać. Termalika natomiast notuje zaskakująco dobre wyniki, choć nie przedstawia zbyt pięknej gry.

Do zakończenia premierowej odsłony dzisiejszego pojedynku w Gliwicach pozostało już tylko około dwadzieścia minut. Na tablicy wyników w dalszym ciągu mamy bezbramkowy remis. Więcej dogodnych sytuacji wypracowali sobie goście.

Znowu postraszyli goście z Niecieczy. Śmiało można powiedzieć, że obecnie to Termalika jest silniejszą ekipą. Gospodarze próbują zaskoczyć przeciwnika, ale absolutnie nic z tego nie wynika.

Posiadanie piłki: 46-54%.

Misak znalazł się w kapitalnej sytuacji, by otworzyć wynik tego spotkania. Trudno sobie wytłumaczyć, jak on tego nie wykorzystał. Dostał wyborne dośrodkowanie, ale mimo tego główkował obok bramki.

Goście grają coraz odważniej, lecz na razie rywale skutecznie oddalają ich natarcia. Trzeba podkreślić, że w ostatnich minutach gliwicka defensywa ma mnóstwo pracy. "Słonie" miały kiepski początek, ale to już historia.

Zamieszanie w polu karnym gliwickiego Piasta wyjaśnił Jakub Szmatuła. Bardzo pewna interwencja tego doświadczonego golkipera. Po chwili jednak bramkarz gospodarzy zgłosił jakiś problem zdrowotny. Medycy na murawie.

Fryc nieźle wrzucił piłkę w pole karne Piasta. Sedlar ostro powalczył z jednym z rywali, w konsekwencji czego upadł na murawę. Na szczęście nie doszło do jakiegoś urazu i zawodnik może kontynuować grę.

Tempo znów nieco siadło, choć na zupełną nudę narzekać nie możemy. Uaktywnili się zawodnicy zespołu z Niecieczy. Aktualnie to właśnie oni częściej znajdują się w posiadaniu futbolówki. Gliwiczanie mają problem z przechwyceniem piłki.

Guilherme Sitya próbował centrować w pole karne Piasta, ale Hebert dobrze zblokował to dogranie. Następnie Brazylijczyk dośrodkowywał z rzutu rożnego, lecz piłka nie dotarła do żadnego z jego partnerów.

Pierwsza bramka z pewnością pozytywnie wpłynęłaby na obraz rywalizacji. Obie ekipy zaczęłyby podejmować jeszcze większe ryzyko. Tymczasem przerwana została akcja gospodarzy – faul w ataku.

Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni zaczęli grać nieco lepiej. W końcu widzimy niezłe tempo, pojawiają się też spontaniczne zrywy. To zasługuje na pochwałę. Teraz pozostaje tylko czekać na premierowego gola.

Rywalizacja nabiera rumieńców. To pozwala nam z optymizmem spoglądać w przyszłość. Niecieczanie niby są niepozorni, ale przed momentem pokazali, że potrafią groźnie zaatakować.

To mogła być premierowa bramka! Obudzili się goście z Niecieczy. Vladislavs Gutkovskis otrzymał dobre dośrodkowanie w pole karne i uderzał głową. Szmatuła był źle ustawiony, jednak mimo tego gol nie został zdobyty. Piłka przeleciała ponad poprzeczką.

Podopieczni Radoslava Latala egzekwowali dwa kornery z rzędu, lecz nie przyniosło im to nawet szczątkowych korzyści. Inicjatywa na koncie przyjezdnych. "Słonie" nie forsują tempa. Bardziej nastawiają się na kontrataki.

Niezłe dośrodkowanie Moskwika! Barisić nie miał jednak odpowiedniej pewności przed bramką i nie zdołał pokonać Pilarza. Zarysowuje się przewaga gliwickiego Piasta. Goście nie mają zbyt wiele do powiedzenia.

Miernie rozegrany stały fragment gry. Piast nie zdołał oddać celnego strzału. Rywalizację od własnej bramki wznowił Pilarz. Piłka znów na koncie niecieczan. "Słonie" nie spieszą się z przejściem na połowę przeciwnika.

Mieliśmy trochę walki w środku pola. Następnie gliwiczanie ruszyli do ataku i to się opłaciło. Za moment gospodarze egzekwować będą rzut rożny. Piłkę ustawia sobie Patrik Mraz. Może być groźnie!

Na razie jesteśmy świadkami dość spokojnego meczu. Na murawie nie dzieje się nic, co mogłoby przykuć naszą uwagę. Częściej w posiadaniu futbolówki znajdują się miejscowi, ale niewiele z tego wynika.

Jak już wspominaliśmy, na trybunach nie zasiadło zbyt wielu kibiców. Są jednak obecni najzagorzalsi fani gliwickiego Piasta. Sympatycy ci próbują prowadzić jak najgłośniejszy doping. Czy to poniesie gospodarzy do triumfu? Zobaczymy.

Na szczęście Mokwa podniósł się z boiska o własnych siłach i może kontynuować udział w tym spotkaniu. Gliwiczanie przechwycili inicjatywę. Obecnie podopieczni Radoslava Latala wymieniają podania na własnej połowie.

Niecieczanie wywalczyli wznowienie z narożnika boiska, lecz nie przyniosło im to żadnych korzyści. Po chwili gra została przerwana, bowiem na murawie spoczywa Tomasz Mokwa, który groźnie starł się z Mateuszem Kupczakiem.

Dzisiejsze spotkanie rozpoczęli goście z Niecieczy. "Słonie" zagrają dziś w niebieskich kompletach. Gospodarze natomiast prezentować się będą w czerwonych strojach. Miejmy nadzieję, że doświadczymy interesującego starcia. Niecieczanie od razu rzucili się do ataku.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Znamy już składy obu ekip:

Piast Gliwice: Szmatuła – Hebert, Pietrowski, Sedlar – Mráz, Radosław Murawski, Masłowski, Mokwa – Moskwik, Živec – Barišić.

Rezerwowi: Rusov – Badía, Szeliga, Sapała, Bukata, Girdvainis, Musiolik.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Pilarz – Sitya, Putiwcew, Osyra, Fryc – Kupczak, Pleva – Gutkovskis, Miśak, Gergel – Kędziora.

Rezerwowi: Trela – Babiarz, Smuczyński, Staňo, D. Nowak, Jovanović, Juhar.

Sędziowie: Paweł Gil – Konrad Sapela, Marcin Borkowski – Piotr Lasyk.

Serdecznie zachęcamy do śledzenia naszej relacji ze spotkania Piast Gliwice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Rozpoczniemy ją punktualnie z pierwszym gwizdkiem arbitra, a więc o godzinie 18:00. Najpóźniej dwa kwadranse wcześniej zaprezentujemy Państwu składy obu drużyn. Nie zabraknie także zdjęć prosto ze stadionu, ciekawostek, gifów z bramek oraz groźniejszych akcji, a także obszernych opisów poszczególnych wydarzeń boiskowych. Koniecznie bądźcie z Lajfy.com. Do usłyszenia!

Obsada sędziowska:
Sędzia główny: Paweł Gil
Sędzia liniowy #1: Konrad Sapela
Sędzia liniowy #2: Marcin Borkowski
Sędzia techniczny: Piotr Lasyk

Natomiast Piast Gliwice po bardzo udanym sezonie 2015/16, w tym roku nie błyszczy. Aktualnie gliwiczanie zajmują dopiero czternastą pozycję w ligowym zestawieniu. To chyba mówi samo za siebie. Póki co "Piastunki" wywalczyły zaledwie trzy zwycięstwa. Ponadto na koncie zespołu z Gliwic znalazło się po pięć remisów oraz porażek. Warto wspomnieć, że w zeszłej kolejce Piast przegrał na wyjeździe z gdańską Lechią. Pojedynek ten zakończył się rezultatem 3:2. Gole na koncie pokonanych zapisywali Uros Korun i Sasa Zivec.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza z bardzo dobrej strony spisuje się w trwającym sezonie. Dotychczas "Słonie" wywalczyły 24 "oczka", notując siedem zwycięstw, trzy remisy oraz tyle samo porażek. W zeszłej kolejce niecieczanie starli się na wyjeździe z ekipą krakowskiej Wisły. Wówczas dość niespodziewanie to "Biała Gwiazda" triumfowała. Zespół ze stolicy Małopolski nie pozwolił rywalowi na zdobycie choćby jednego gola. Ostatecznie spotkanie to zakończyło się rezultatem 2:0.

Czas rozpocząć czternastą kolejkę naszej rodzimej LOTTO Ekstraklasy. Podczas tej relacji gościć będziemy w Gliwicach, gdzie miejscowy Piast zmierzy się z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 18:00. Emocji zabraknąć nie powinno!

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Piast Gliwice – Bruk-Bet Termalica

2:1

koniec (1:0)

Powrót do relacji

Gole: 45+1. Masłowski, 56. Barišić – 54. Miśak

Kartki: 41. Sedlar (PIA), 80. Badía (PIA), 90+2. Girdvainis (PIA) – 88. Osyra (BRK), 90+1. Pleva (BRK)

Piast Gliwice: Szmatuła – Hebert, Pietrowski, Sedlar – Mráz, Radosław Murawski, Masłowski, Mokwa – Moskwik (59. Badía), Živec (86. Bukata) – Barišić (87. Girdvainis).
Zmiany: Rusov – Badía, Szeliga, Sapała, Bukata, Girdvainis, Musiolik.
Trener:

Bruk-Bet Termalica: Pilarz – Sitya, Putiwcew, Osyra, Fryc – Kupczak (81. Smuczyński), Pleva – Gutkovskis (70. D. Nowak), Miśak (69. Juhar), Gergel – Kędziora.
Zmiany: Trela – Babiarz, Smuczyński, Staňo, D. Nowak, Jovanović, Juhar.
Trener:

Sędziowie: Paweł Gil – Konrad Sapela, Marcin Borkowski – Piotr Lasyk

Widownia: 4 726

Piłka nożna

PKO Ekstraklasa

Piast Gliwice – Bruk-Bet Termalica

PKO Ekstraklasa

Betclic 2. Liga

Hiszpańska LaLiga

Niemiecka Bundesliga

Francuska Ligue 1 Uber Eats