ŁKS Łódź – Huragan Morąg

1:0

finał (0:0)

Statystyki

28.08.2016, 17:00 • Stadion MOSiR, Łódź • Runda 5 • Sebastian

Dziękujemy za wspólnie spędzony czas i zapraszamy na następne relacje. (18:52:47)

Nie był to rewelacyjny występ ŁKS Łódź, ale co najważniejsze dla gospodarzy doczekał się gola w 89. minucie. Bohaterem spotkania z Huraganem Morąg był zmiennik Maksym Kowal.

90+4

Koniec meczu.

90+2

To już doliczony czas meczu i spieszy się zawodnikom Huraganu Morąg.

90+1

Chiliński za Sierzputowskiego w Huraganie Morąg.

Żółta kartka dla Ślęzaka za odkopnięcie piłki po gwizdku.

Gol dla ŁKS-u!
Strzelcem bramki MAKSYM KOWAL.

Akcja zmienników przynosi przełomowego gola w 89. minucie. Sarafiński dośrodkował precyzyjnie na głowę Kowala, który nie zmarnował szansy! Popisowa akcja, wysoki wyskok i celne uderzenie na 1:0.

Huragan Morąg nie wykorzystał swoich szans i obecnie koncentruje się przede wszystkim na bronieniu bezbramkowego remisu.

Zaraz po pojawieniu się na boisku Kowal atakuje bramkę przyjezdnych. Brakuje mu dokładności tak samo jak partnerom obecnym na boisku od początku meczu.

U gości natomiast Czorniej za Karłowica.

Na razie zmiana napastnika w ekipie z Łodzi. Maksym Kowal jest na boisku zamiast Radionowa.

Szykuje się pierwsza zmiana w zespole z Morąga. Na razie jego bramkarz złapał strzał Michałka. To nie była trudna interwencja.

Atak pozycyjny ŁKS Łódź, natomiast powolne rozgrywanie nie jest ani trochę zaskakujące dla Lawrenca i jego partnerów z pola.

Gra wznowiona po ostatniej przerwie na uzupełnienie płynów zarządzonej przez Radosława Makowieckiego.

Dotychczas bez zmian w przeciwnym obozie. Trener Huraganu Mamrot czeka ze swoimi działaniami do ostatnich minut.

Trzecia zmiana w ŁKS Łódź. Tym razem Sarafiński za Gamrota.

20 minut do końca i piłkarze rzucą teraz wszystkie oszczędzone wcześniej siły, by wygrać.

Jednym z dobrych zmienników jest Michałek. Piłkarze ten jest na razie dublerem, ponieważ nie przepracował w pełni okresu przygotowań.

Składna akcja ŁKS Łódź zapowiadała się dobrze do czasu. To tylko ostrzeżenie dla przyjezdnych, że nie mogą rzucić wszystkich sił do ataku.

Kołba zatrzymał strzał Galika, który dobrze poradził sobie z obrońcami ŁKS Łódź. Lepsze, konkretniejsze są sytuacje podbramkowe Huraganu Morąg i bramkarz staje się bohaterem!

Kopka strzelił bardzo mało precyzyjnie z dystansu. Lawrenc mógł od razu zastanowić się jak chce wznowić grę od własnej bramki.

Druga zmiana dokonana przez trenera ŁKS Łódź. Michałek na boisku, Golański poza nim.

ŁKS Łódź przyspieszył, ale potwierdza się, że ma problem z kreatywnym rozegraniem swoich ataków i tym samym ze zdobywaniem bramek.

Rozmus ucierpiał w pojedynku z przeciwnikiem i potrzebował czasu, by dojść do pełni sił.

Dużo obecnie jest w grze Radionowa. Mocne wstrzelenie wzdłuż linii bramkowej i próbował tam dziobnąć piłkę Golański. Odrobinę spóźniony był pomocnik ŁKS Łódź.

Powalczył w powietrzu Radionow i wygrał pojedynek z piłkarzem Huraganu Morąg. Niestety dla ŁKS Łódź nie miało to kontynuacji.

Ślęzak wygrał walkę w powietrzu po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu. Za to należy mu się plus, natomiast nagana za precyzję strzału.

Złe zachowanie wysuniętego zawodnika ŁKS Łódź, który zamiast wykonać ruch do piłki podanej z głębi pola, czekał na nią, aż na wyprzedzenie zagrał obrońca. To oczywiście Radionow.

Radionow zapolował na dośrodkowanie z rzutu rożnego. Próba strzału, ale nieudana. Lawrenc odprowadził piłkę wzrokiem poza boisko.

Od ataku rozpoczął ŁKS Łódź, ale zdążyli zorganizować się obrońcy Huraganu Morąg.

Jedna roszada personalna w przerwie. U gospodarzy Nowak wbiegł na boisko zamiast Guzika.

Druga połowa rozpoczęta.

ŁKS Łódź nie zaspokoił swoich kibiców grą w pierwszej połowie. Nie potrafi zdominować swojego przeciwnika i to pod bramką faworyta było bliżej gola niż po przeciwnej stronie boiska. Kołba musiał interweniować, gdy niebezpiecznie huknął Koprucki. Po chwili Huragan Morąg miał następną sytuację podbramkową i tym razem skończyło się pudłem. Goście zwietrzyli swoją szansę na dobry wynik, więc druga połowa powinna być pasjonująca. Przecież ŁKS również spróbuje podkręcić tempo.

Pierwsza połowa skończona.

Piłkarze czekają już chyba na przerwę. Warunki są trudne i na finiszu pierwszej części trudno o jakieś przyspieszenie.

Rozmus nie pozwolił przeciwnikowi na dojście do podania z bocznego sektora boiska. Bardzo dobra interwencja defensora.

Tymczasem 40 minuta, więc drużyny mają ostanie szanse na zmianę wyniku przed przerwą. Na spalonym dwaj gospodarze.

Muszą obudzić się gospodarze. Takim sygnałem do walki może być strzał Pyciaka z dystansu. Pomocnik ŁKS Łódź trafił w ustawionego na 16. metrze Szawarę.

Ostatnie minuty ze wskazaniem na przyjezdnych, którzy przyspieszyli i coraz mocniej kotłuje się w polu karnym Kołby!

Arkadiusz Koprucki wymanewrował dwóch obrońców ŁKS Łódź i huknął w kierunku bramki Kołby. Świetna szansa dla Huraganu Morąg i gospodarzy uratowała interwencja golkipera!

Łodzianie wyszli sześcioma piłkarzami do kontrataku. Publiczność gwiżdże, ponieważ gospodarze rozegrali to beznadziejnie.

Piłkarze Huragana Morąg mieli dwa rzuty rożne. Lepsze drugie dośrodkowanie, po którym uderzenie utonęło w gąszczu zawodników ŁKS Łódź.

Była przerwa na uzupełnienie płynów. W Polsce jest fala upałów, więc piłkarze dostali czas na schłodzenie się.

Piotr Karłowicz dostał piłkę od przeciwnika. Doskonały prezent, z którego nie zrobił użytku. Natychmiast pochopne uderzenie ponad bramką Kołby!

Dwa kwadranse za kibicami i nie ma szczególnie powodów do ekscytowania się widowiskiem. Niewiele strzałów celnych, a tempo gry adekwatne do pogody.

Dobrze ustawili się obrońcy Huraganu Morąg i wybili dośrodkowanie z rzutu wolnego. Przyjezdni królują dotychczas w powietrzu.

Kibice na trybunach ożywili się. ŁKS próbuje przyspieszyć, a Huragan Morąg ratuje się faulami na obrzeżach własnego pola karnego.

Były dwa stałe fragmenty dla łodzian. Najpierw Lawrenc wypiąstkował dośrodkowanie z rzutu rożnego, a następnie piłkarze z pola zatrzymali rozegranie rzutu wolnego.

ŁKS Łódź jest zdecydowanym faworytem bukmacherów. Niewiele można zyskać, stawiając złotówkę na zwycięstwo klubu z miasta włókniarzy.

Jeszcze jedna, dobra pułapka offsidowa w wykonaniu ŁKS Łódź.

Galik na spalonym i choć nie zgadza się z decyzją sędziego asystenta, musi wracać na własną połowę.

Brakuje sytuacji podbramkowych. Jedno celne uderzenie ŁKS Łódź z rzutu wolnego i groźne dośrodkowanie Huragana Morąg.

Gamrot nie rozegrał dobrze ataku i ponownie futbolówka zmieniła swojego właściciela. Grający w niebieskich strojach goście spróbują odpowiedzieć.

Strzał Golańskiego z rzutu wolnego! Na raty bronił Mateusz Lawrenc i pewnie trochę skoczyło mu ciśnienie, gdy Radionow nieomal ukarał go dobitką.

Właśnie takiego wypieszczonego, dokładnego podania brakuje ŁKS Łódź, by stworzyć sytuację podbramkową.

Radionow przejął piłkę na połowie przyjezdnych, ale nie bardzo wiedział co z nią zrobić i ostatecznie podał za mocno w kierunku Pyciaka, który rozpędził się na prawym skrzydle.

Coraz groźniejsza jest drużyna Huraganu. Piłkarze walczą dziś nie tylko z przeciwnikiem, ale również z żarem lejącym się z nieba.

Dobrze wrócili piłkarze ŁKS Łódź, gdy ekipa z Morąga miała szansę na wyprowadzenie dobrego kontrataku.

Golański ponownie podał do aktywnego na połowie Huragana Morąg Rozmusa. Nie docierają dośrodkowania bocznego defensora do wysuniętego Radionowa.

Piłka w środku pola. Drużyny nie spieszą się z rozgrywaniem swoich akcji, a spokojnie próbują rozmontować defensywę przeciwnika.

Rosmus wbiegł przed Karłowicza, uniemożliwił temu drugiemu uderzenie, natomiast pozwolił na wyjaśnienie sytuacji Kołbie.

Ślęzak główkował po dośrodkowaniu z narożnika boiska, ale nie trafił soczyście w futbolówkę i ta poszybowała spokojnie do Lawrenca.

Rozmus otrzymał podanie z centrum boiska. Pomocnik nie mógł zrobić nic innego jak próbować dośrodkować. Wywalczył korner dla ŁKS Łódź.

ŁKS Łódź w białych strojach z czerwonymi akcentami, natomiast Huragan Morąg na niebiesko.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Trwa 5. kolejka w III lidze. ŁKS Łódź to jedna z niepokonanych drużyn, a jej następnym przeciwnikiem będzie Huragan Morąg. Pierwszy gwizdek o godzinie 17. Zapraszamy na relację na żywo!

ŁKS Łódź plasuje się na 3. miejscu w tabeli za lokalnym konkurentem Widzewem. Ma na koncie trzy zwycięstwa i jeden remis. Dotychczas nie stracił gola i tylko jeden klub Lechia Tomaszów Mazowiecki zdobył więcej.

Piłkarze w III lidze kończą mały maraton. W środku tygodnia ŁKS Łódź gościł na stadionie Pelikana Łowicz. Zgarnął komplet punktów dzięki jednemu, jedynemu trafieniu Kamila Juraszka w 31. minucie.

W podobnym czasie swój mecz rozegrał Huragan Morąg. Ekipa prowadzona przez Czesława Żukowskiego powetowała sobie oczekiwanie na zwycięstwo i pokonała 3:0 rezerwy Jagiellonii Białystok. Po golu zdobyli Karłowicz, Lenart oraz Galik.

Huragan dopisał sobie pierwszy komplet punktów w sezonie. Jeżeli pójdzie za ciosem w Łodzi, ma szansę opuścić strefę spadkową. Faworytem jednak nie będzie. Dotychczas ekipa z Morąga zdobyła tylko jednego gola na wyjeździe.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.

ŁKS Łódź – Huragan Morąg

1:0

finał (0:0)

Powrót do online

Gole: 89. Kowal

Kartki: 90. Ślęzak (LKS)

ŁKS Łódź: Kołba – Pyciak, Juraszek, Ślęzak, Rozmus – Kopka, Gamrot (73. Sarafiński), Bryła, Golański (63' Michałek), Guzik (46. Nowak) – Radionow (83. Kowal).

Zmiany: Kaźmierczak – Nowacki, Michałek, Kowal, Sarafiński, Nawrocki, Nowak.
Trener:

Huragan Morąg: Lawrenc – Lipka, Szawara, Koprucki, Przybylski – Mlonek, Zajączkowski, Sierzputowski (90. Chiliński), Podhorodecki, Karłowicz (84. Czorniej) – Galik.

Zmiany:
Trener:

Sędziowie: Radosław Makowiecki