0:0
finał (0:0)
18.06.2016, 21:00 • Parc des Princes, Paryż • Grupa F • Mariusz Nyka
Portugalia – Austria
0:0
finał (0:0)
Gole:
Kartki: 31. Quaresma (POR), 40. Pepe (POR) – 48. Harnik (AUT), 62. Fuchs (AUT), 79. Hinteregger (AUT), 87. Schöpf (AUT)
Spudłowany karny!: 80. Ronaldo (POR), nietrafiony
Posiadanie piłki: 59 % : 41 %.
Strzały celne: 6:1. Strzały niecelne: 10:2. Rzuty rożne: 10:0. Spalone: 5:2. Foule: 15:16.
Portugalia:
Patrício – Vieirinha, Pepe, R. Carvalho, Guerreiro – Quaresma (71. Mário), W. Carvalho, Moutinho, A. Gomes (84. Éder) – Ronaldo (C), Nani (89. Silva).
Zmiany: Eduardo, A. Lopes – Alves, Fonte, Soares, Eliseu, Mário, D. Pereira, Sanches, A. Silva, Silva, Éder.
Trener:
Austria:
Almer – Klein, Prödl, Hinteregger, Fuchs (C) – Ilsanker (88. Wimmer), Baumgartlinger – Harnik, Alaba (65. Schöpf), Arnautović – Sabitzer (85. Hinterseer).
Zmiany: Lindner, Özcan – Garics, Okotie, Suttner, Wimmer, Schöpf, Hinterseer, Janko, Jantscher.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Nicola Rizzoli (ITA)
Liniowi: Elenito Di Liberatore (ITA), Mauro Tonolini (ITA)
Bramkowi: Daniele Orsato (ITA), Antonio Damato (ITA)
Techniczny: Alexandru Tudor (ROU)
Widownia:
Po meczu jeden z kibiców nie mógł podarować sobie wbiegnięcia na murawę. Nagrodą jest zdjęcie ze swoim idolem.
Kto by się spodziewał, że pierwszym zawodnikiem, który nie trafi rzutu karnego na Euro będzie właśnie Ronaldo.
Drugi mecz w tym turnieju, który kończy się bez bramek. Pierwszym było starcie Polaków z Niemcami.
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
86. Trafia do siatki CR7, ale co z tego, skoro mamy offside.
86
85
84
83
82
81
80
80. Ronaldo znów zawodzi! Tylko słupek po strzale Portuglaczyka z jedenastu metrów.
80
79
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
Ronaldo na Euro oddał już więcej strzałów na bramkę niż cała ekipa Irlandii Północnej.
66
65
64
63
62
61
60
Katastrofalne zawody rozgrywa Alaba. Czy jest w stanie pozbierać się zawodnik Bayernu?
58
58. Z dystansu, głową - robi co może Ronaldo, by dać prowadzenie Portugalii.
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
47. Świetna próba z dystansu Ilsankera.
47
46
Nienajlepsze statystyki Ronaldo w tym turnieju. Portugalczyk znów zawiedzie swoją reprezentację?
Do przerwy bez goli w Paryżu.
45
44
43
Portugalia 53% – 47% Austria
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
29. Tylko słupek po strzale Naniego!
29
28
27
26
25
24
23
22
22. Jak niewiele zabrakło Ronaldo do pierwszej bramki na tegorocznym Euro.
22
Pepe w swoim żywiole!
20
19
18
17
16
15
14
14. Na poważnie zagrozili bramce rywala Portugalczycy.
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
5. Niewiele do szczęścia zabrakło Harnikowi.
5
4
3
2
1
Trwa już tradycyjna przedmeczowa choreografia.
Austriacy mocno wiedzą w odrodzenie swojej reprezentacji. Czy "Czerwono-Białych" stać na ogranie Portugalii?
Mocno padało dziś w Paryżu. Boisko wydaje się jednak znakomicie przygotowane do gry.
Jak zwykle wszystkie oczy zwrócone są w jego stronę!
Do meczu jeszcze ponad pół godziny, a Parc des Princes już pełne!
Na ten moment tak wygląda sytuacja w grupie F.
A to zestawienie Austriaków.
Docierają do nas pierwsze informacje o składach. Tak rozpocznie Portugalia!
Faworytem tego pojedynku będą z całą pewnością Portugalczycy, co potwierdzają także kursy bukmacherów. Za zwycięstwo graczy Santosa wygrana wypłacana będzie w stosunku 1:2,11. Podział punktów typowany jest z kolei na 1:3,28. W przypadku triumfu Austriaków, za każdą postawioną złotówkę otrzymamy 3,57 zł.
W piątkowe południe Austriacy ze swojego obozu w Mallemort, wyruszyli w podróż do Paryża.
Starcie na 48-tysięcznym Parc des Princes poprowadzi doskonale znany europejski sędzia – Nicola Rizzoli. 44-letni Włoch gwizdał już w pierwszej kolejce, podczas mocno zapamiętanego przez bitwę kibiców, meczu Anglików z Rosjanami. Na boisku było jednak w miarę spokojnie, dlatego arbiter pokazał jedynie dwie żółte kartki, po jednej dla każdej ze stron.
Rizzoliemu na linii pomagać będą Elenito Di Liberatore i Mauro Tonolini. Za bramkami czuwać będą Daniele Orsato oraz Antonio Damato. Natomiast za sprawy techniczne odpowiadać będzie Rumun – Alexandru Tudor.
W całej historii istnienia obu reprezentacji, spotkały się one ze sobą sześciokrotnie. Co ciekawe, bilans tych pojedynków jest idealnie remisowy. Dwa mecze wygrali Portugalczycy, dwa padły łupem Austrii i dwukrotnie nie udało się wyłonić zwycięzcy. Ostatni tego typu mecz odbył się aż 21 lat temu. Wtedy w ramach kwalifikacji do Euro 1996, "Czerwono-Biali" na własnej ziemi zremisowali z ekipą z Półwyspu Iberyjskiego 1:1.
Tym razem remis nie zadowoli żadnej ze stron. Dlatego liczymy na naprawdę wielki mecz!
W starciu z Węgrami czerwoną kartkę obejrzał Dragović. Jego brak w meczu z Portugalią będzie dla graczy Kollera nie lada problemem.
Taki cel mają także piłkarze ze środkowej części naszego kontynentu. Stawiana w roli "czarnego konia" imprezy Austria, już po pierwszym starciu została brutalnie sprowadzona na ziemię. Pomimo kilku gwiazd w składzie, dziesiąty zespół rankingu FIFA nie potrafił na poważnie zagrozić bramce Węgrów. Na nieszczęście dla graczy Kollera teraz poprzeczka postawiona będzie jeszcze wyżej. W starciu o być albo nie być Austriacy zmierzą się z podrażnioną Portugalią i jeśli nie zdobędą choćby punktu, mogą powoli pakować walizki do domu. Wydaje się, że ciężar gry na swoje barki powinni wziąć tacy gracze jak Alaba lub Arnautović, bo bez tego "Czerwono-Białym" może być ciężko postawić się Portugalii. Choć sytuacja wydaje się być nie do pozazdroszczenia, to piłkarze zapowiadają, że są gotowi do boju na śmierć i życie. Zobaczymy, czy z tego pojedynku zespół z niewiele ponad 8 milionowego kraju, wróci z tarczą.
Od Euro 2008 Portugalia nie wygrała żadnego meczu otwarcia na wielkim turnieju.
Jak możemy się domyślać nastroje w obozie reprezentacji Portugalii z pewnością najlepsze nie są. Zaraz po starciu z Islandią kapitan ekipy – Cristiano Ronaldo, mocno skrytykował rywali za brak chęci grania w piłkę. To uzmysławia jak bardzo rozczarowani wynikiem byli gracze z południowo-zachodniej części Starego Kontynentu. Kluczem dla szkoleniowca będzie znalezienie spokoju i równowagi między mieszanką piłkarską jaką stworzył. W kadrze "Seleção das Quinas" znajdziemy bowiem zarówno 18-letniego Renato Sancheza, jak i ponad dwukrotnie starszego Carvalho. Chemię stworzyć jest na pewno trudno, zwłaszcza, że w trudnych momentach wszyscy zdają się patrzeć tylko na jedno nazwisko – Cristiano Ronaldo. W starciu z Islandią zawodnik "Królewskich" zawiódł, podobnie jak i cała Portugalia. Teraz gracze z Półwyspu Iberyjskiego marginesu błędu już nie mają – w pojedynku z Austrią liczą się tylko trzy punkty.
Podczas swojego pierwszego występu na turnieju we Francji ekipa z Półwyspu Iberyjskiego mocno zawiodła swoich kibiców. Pomimo hucznych zapowiedzi trenera Santosa, jakoby jego podopieczni przyjechali po mistrzostwo, zespół "Seleção das Quinas" spisał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Remis Portugalczyków w starciu ze skazywaną przez wszystkich na pożarcie Islandią, odbił się szerokim echem w europejskich mediach. Teraz ósma ekipa rankingu FIFA musi udowodnić, że stać ją na wiele.
W jeszcze większych tarapatach po pierwszej kolejce znaleźli się organizatorzy Euro z 2008 roku. Faworyzowana Austria wyraźnie uległa Węgrom 0:2 i w meczu z Portugalią musi zagrać o pełną pulę. Zawodnicy prowadzeni przez Marcela Kollera bezskutecznie próbowali przebić się do bramki rywala, a popularni "Madziarze" grając mądrze i konsekwentnie, kapitalnie wypunktowali swoich rywali.