0:3
finał (0:1)
11.05.2016, 20:30 • Stadion Miejski, Chorzów • Runda 36 • Mateusz Zając (@Zajcuu94)
Ruch Chorzów – Piast Gliwice
0:3
finał (0:1)
Gole: 34. Barišić, 85. Nešpor, 89. Szeliga
Kartki: 71. Moskwik (PIA)
Spudłowany karny!:
Ruch Chorzów:
Skaba – Konczkowski, Grodzicki (C), Cichocki, Szyndrowski – Surma (77. Lenartowski), Hanzel – Podgórski (67. Bargiel), Lipski, Moneta – Stępiński (46. Efir).
Zmiany: Lech – Lenartowski, Trojak, Zieńczuk, Bargiel, Efir, Siedlik.
Trener:
Piast Gliwice:
Szmatuła – Mokwa, Korun, Hebert, Pietrowski – Živec (87. Badía), Radosław Murawski (C) (56. Sapała), Bukata, Moskwik – Barišić (59. Szeliga), Nešpor.
Zmiany: Rusov – Badía, Szeliga, Mateusz Mak, Jankowski, Sapała.
Trener:
Sędziowie: Mariusz Złotek – Radosław Siejka, Jakub Winkler
Widownia: 7403
Dziękujemy za śledzenie relacji z tego spotkania i zapraszamy już teraz na ostatni weekend ze Ekstraklasą! Brawa dla Piasta! Będzie gorąco do ostatniego gwizdka na Polskich boiskach!
Statystyki pomeczowe:
90+3
90+3
90+2
90+1
89
89. Bartosz SZELIGA - 0:3
89
Strzelcem bramki BARTOSZ SZELIGA.
Pierwsze skrzypce rozegrał tutaj Nespor, który kapitalnie dostrzegł SZELIGĘ na lewej stronie pola karnego, ten wyśmienicie przyjął piłkę szybkim zwodem przeszedł jednego z obrońców Ruchu i wpakował piłkę między nogami Skaby. Wielkie brawa!
88
87
86
85
85. Martin NEŠPOR - 0:2
85
Strzelcem bramki MARTIN NEŠPOR.
No to chyba Piast już nie da sobie wyrwać trzech punktów na stadionie Ruchu! Stracił piłkę Efir na swojej połowie, Pietrowski zagrywa od razu na lewo do NEŠPORA, który pewnym strzałem pokonuje Wojciecha Skabę.
84
82
81
80
79
78
77
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
65
65. Znów fajna frekwencja na stadionie Ruchu Chorzów.
64
63
62
61
60
59
58
58. Łukasz Moneta (RUC)
58
57
56
55
55. Łukasz Surma (RUC)
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
Tak to się prezentuje do pierwszej połowy w naszej grupie mistrzowskiej!
45+2
45+2
45+2. Jakub Szmatuła (PIA)
45+2
45+1
45
44
44. Martin Nešpor (PIA)
44
43
43. Josip Barišić (PIA)
43
42
41
39
38
37
36
34
34. Josip BARIŠIĆ - 0:1
34
Strzelcem bramki JOSIP BARIŠIĆ.
Mamy otwarcie wyniku! Błąd Patryka Lipskiego w środku pola, piłkę zabiera mu Radosław Murawski, który od razu uruchamia Nespora, ten odgrywa do BARIŠICIA, piłka zatrzepotała w siatce.
33
32
31
30
29
28
27
26
25
25. Saša Živec (PIA)
25
24
23
22
21
20
19
18
17
17. Mariusz Stępiński (RUC)
17
16
15
14
13
11
10
9
8
7
7. Wojciech Skaba (RUC)
7
6
5
4
3
2
1
1
Składy:
Kilka ciekawostek przed meczem:
Mała ciekawostka przedmeczowa:
Ruch Chorzów: Skaba – Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Szyndrowski – Surma, Hanzel – Podgórski, Lipski, Moneta – Stępiński.
Rezerwowi: Lech – Lenartowski, Trojak, Zieńczuk, Bargiel, Efir, Siedlik.
Piast Gliwice: Szmatuła – Hebert, Korun, Mokwa, Pietrowski – Moskwik, Bukata, Radosław Murawski, Živec – Nešpor, Barišić.
Rezerwowi: Rusov – Badía, Szeliga, Mateusz Mak, Jankowski, Sapała.
Sędziowie: Mariusz Złotek – Radosław Siejka, Jakub Winkler.
Tabela grupy mistrzowskiej po 35. kolejkach:
"Niebiescy" nie liczą się już w walce o europejskie boiska, ale mają coś do udowodnienia swoim kibicom i na pewno sezon przy ulicy Cichej zakończy się we wspaniałych humorach jeśli tylko podopieczni Waldemara Fornalika zgarną pełną pulę punktową. Inna sprawą jest to, że Chorzowianie chcą przerwać dramatyczną passę meczów bez zwycięstwa na własnym boisku, których nagromadziło się już siedem. Ostatni triumf przy ulicy Cichej Ruch zanotował 1 grudnia, kiedy to pokonał Koronę Kielce 2:1. Ruch na pewno będzie mógł liczyć na wspaniały doping kibiców, którzy w tym sezonie wspierali swój klub w dobrych jak i złych chwilach. Średnio na stadionie zjawiało się 7200 osób.
"Piastunki" są ciągle w grze o mistrzostwo Polski, wszystko skupia się właśnie o ten jeden, jedyny mecz przy ulicy Cichej, to właśnie dzisiaj wieczorem zawodnicy Radoslava Látala muszą wykrzesać z siebie ostatnie siły w tym sezonie i po prostu wyszarpać trzy punkty "Niebieskim", a o to na pewno nie będzie łatwo. Piast ostatnio wyjechał do Warszawy, gdzie mierzył się z tamtejszą Legią, spotkanie to było mianowane na pojedynek sezonu, który zakończył się srogim blamażem, aż cztery razy Szmatuła musiał wyciągać piłkę ze swojej bramki, przy czym Malarz zachował czyste konto. W kolejnej kolejce, ostatniej już Gliwiczanie będą mieli bardzo ciężkie zadanie, bowiem na ich teren przyjedzie Zagłębie Lubin , które w ostatnim czasie radzi sobie wyśmienicie i ciągle walczy o europejskie puchary.
Świetnie widzieć, że piłka nożna przyciąga co raz to większe rzesze fanów. Oby tak dalej i kolejny sezon musi przebić ten, który już powoli będzie historią.
Tak grano wczoraj: