0:0
finał (0:0)
02.02.2016, 20:45 • Emirates Stadium, Londyn • Runda 24
Arsenal F.C. – Southampton F.C.
0:0
finał (0:0)
Gole:
Kartki: 87. Coquelin (ARS), 89. Gabriel Paulista (ARS) – 61. Soares (SOT)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 67 % : 33 %.
Strzały celne: 10:3. Strzały niecelne: 6:4. Rzuty rożne: 13:3. Spalone: 0:2. Foule: 11:19.
Arsenal F.C.:
Čech – Bellerín, Gabriel Paulista, Koscielny (C), Monreal – Flamini (86. Coquelin), Ramsey – Campbell (62. Walcott), Özil, Alexis Sanchez – Giroud.
Zmiany: Ospina – Gibbs, Chambers, Mertesacker, Coquelin, Oxlade-Chamberlain, Walcott.
Trener:
Southampton F.C.:
Forster – Soares, Fonte (C), van Dijk, Bertrand – Wanyama, Ward-Prowse (83. Juanmi), Romeu – Mané (87. Targett), Long, Tadić (69. Pellè).
Zmiany: Stekelenburg – Yoshida, Clasie, Martina, Pellè, Juanmi, Targett.
Trener:
Sędziowie: Lee Mason
Widownia: 60044
Zapraszamy na kolejne relacje na żywo w tym tygodniu!
Bądźcie z nami, dobrej nocy! (22:44:35)
Angielski bramkarz Świętych był dziś w niebywałej formie i w pełni zasłużenie wybrany został najlepszym zawodnikiem spotkania!
90+6
90+6
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
90
89
87
87
86
85
84
83
83
81
80
78
76
74
73
72
71
Niesłychane emocje w Londynie!
70
70
69
68
67
67
66
65
63
62
61
60
60
59
59
58
56
56
55
54
52
52
51
50
49
48
47
47
46
46
Jest kilka statystyk, w których Kanonierzy znajdują się na samym szczecie Premier League.
Arsenal miał być może w pierwszej części meczu pewną przewagę, ale również Święci kilkukrotnie bardzo groźnie zaatakowali bramkę strzeżoną przez Cecha i na razie za bohaterów rywalizacji uznać należy obu golkiperów.
45+1
45+1
45+1
45+1
44
43
43
41
40
39
38
38
37
Bardzo liberalny i tolerancyjny jest dzisiaj arbiter.
37
35
34
33
32
31
30
30
29
27
26
25
23
21
21
20
19
18
17
17
16
14
11
11
10
9
9
8
6
4
4
3
2
2
1
1
1
Obie ekipy zmierzyły się po raz ostatni w Boxing Day. Był to mecz niesamowity. Southampton rozgromił Kanonierów aż 4:0, i było to dla Świętych jedyne zwycięstwo w 10 kolejnych spotkaniach! Z kolei Kanonierzy zanotowali wtedy jedyną porażkę spośród 10 kolejnych meczów! Takiego wyniku nikt się nie spodziewał, dlatego wskazywanie murowanego faworyta w drużynie Arsene'a Wengera jest bezzasadne, tym bardziej, że Southampton wygrał 3 z ostatnich 5 meczów z Arsenalem, zaledwie raz przegrywając. Lepiej Kanonierzy radzili sobie przed własną publicznością, gdzie spośród 11 spotkań w tym stuleciu przegrali z wtorkowym rywalem tylko raz, notując aż 8 tryumfów.