Olympique Lyon – Angers SCO

0:2

koniec (0:1)

Statystyki Gamecenter

Statystyki rozgrywki

05.12.2015, 17:00 • Stade de Gerland, Lyon • Runda 17 • Sebastian

Dziękuję za wspólnie spędzony czas i zapraszam na następne relacje z lajfy.com. (21:30:46)

Stało się! Olympique Lyon przegrał na swoim stadionie z rewelacyjnym beniaminkiem i nie tylko nie przeskoczył go w tabeli Ligue 1, ale jeszcze stracił z nim kontakt. O spotkaniu dużo mówią statystyki. Gospodarze prowadzili grę i strzelali na potęgę, ale wszyscy z Lacazette'm na czele posyłali piłkę na wiwat. Mieli również trochę pecha, kiedy po strzale Valbueny odbiła się od poprzeczki. W tej sytuacji Angers SCO uczyniło swoją wielką bronią stałe fragmenty. Bohater starcia N'Doye przestawiał jak chciał obrońców Lyonu, a uderzenia głową opanował chyba do perfekcji. Dwa gole pozwoliły gościom ostatecznie uspokoić sytuację na murawie. Trudno jednoznacznie pochwalić lub zganić którąkolwiek z drużyn za występ w sobotę. Niech więc przemówi wynik – Angers SCO ponownie zwycięskie i następny potentat musi pogodzić się z faktem, że dostał lekcję od kopciuszka.

Posiadanie piłki: 60 % : 40 %.
Strzały na bramkę: 2:6.
Strzały niecelne: 12:3.
Rzuty rożne: 7:1.
Spalone: 1:1.
Faule: 15:6.

90+3

Koniec meczu.

90+2

Wyczekiwanie na ostatni gwizdek. Komplet punktów wyjeżdża z Lyonu. To już pewne i oczekuje tylko na potwierdzenie.

Lionel Jaffredo postanowił doliczyć trzy minuty do regulaminowego czasu.

Trochę gwizdów, trochę wsparcia dla gospodarzy z trybun. Nie ma jednak, co ukrywać, że w tym sezonie rozczarowują w kluczowych momentach.

Już spokojni piłkarze z Angers. Mają bezpieczną zaliczkę i mogą spokojnie obserwować, co zrobi przeciwnik. Nie ma wątpliwości, jak ważne było drugie trafienie i kto jest bohaterem spotkania.

Darder upomniany żółtą kartką. To pokazuje, że gospodarze są nie tylko podłamani, ale również sfrustrowani wydarzeniami.

Teraz gospodarze mają prawo być podłamani psychicznie. Nie byli gorsi od przeciwnika, ale nie można sobie pozwalać na takie zachowania przy stałych fragmentach.

Gol dla Angers!
Strzelcem bramki CHEIKH N'DOYE.

To się w głowie nie mieści! Dwa stałe fragmenty i dwa razy Angers wykorzystało je z zimną krwią. Goście o włos od zwycięstwa. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ponownie N'Doye uciekł Kone i główkował po mistrzowsku do siatki.

Lacazette jest niebywale pazerny. Każdą akcję zaczyna z myślą, że zakończy ją strzałem. Płaskim, bezpańskim wstrzeleniem z ostrego kąta nie zaskoczy dobrze dysponowanego bramkarza.

Totalnie beznadziejny wykop Lopesa. Za dużo siły, a za mało pomyślunku i piłka poleciała aż do Butelle, któremu to bardzo pasowało.

Bouka Moutou przebiegł się lewą stroną boiska i była to udana indywidualna szarża, ponieważ Bedimo ratował się wybiciem na aut.

Jak wygląda obraz widowiska? Lyon atakuje, może nie fenomenalnie i bez rozmachu godnego Bayernu czy FC Barcelony, ale zdecydowanie przeważa. Beniaminek odgryzał się groźnie do czasu, ale teraz już broni się rozpaczliwie.

Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu zakończyły się zmiany. Sunu został pożegnany głośnym buczeniem. Trochę mniejszym jego zmiennik Capelle.

Rozpoczyna się absolutnie decydująca faza spotkania. Piłka pod nogami bramkarza Angers SCO, ale czy jego partnerzy utrzymają się z nią na choć minutę – bardzo wątpliwe.

Piłka była w bramce beniaminka. Sędzia asystent zobaczył jednak, że Lacazette był na spalonym i na nic radość Lyonu. Gra zatrzymana.

Piłka przez 80 procent czasu na połowie Angers SCO. Za głęboko bronią się goście i mieli już tyle szczęścia, że powinni głośno odetchnąć, jeżeli dowiozą prowadzenie do końca.

Ciekawe, czy ostrzał, który prowadzi Lacazette przyniesie w końcu efekt w postaci gola. Teraz napastnik Lyonu otrzymał podanie w szesnastce i chyba za mocno odchylił się w momencie strzału i nie trafił w światło bramki.

Od razu trzecia i ostatnia zmiana w Olympique Lyon. Darder jest na boisku, a Malbranque musi obejrzeć końcówkę z ławki.

Rozczarowanie na trybunach Stade de Gerland. Lacazette jakimś sposobem zdobył piłkę w polu karnym przeciwnika i strzelił płasko. Pudło! Butelle nawet nie drgnął, ale piłka przeleciała pół metra obok słupka!

Dwa pojedynki indywidualne na lewej stronie boiska. Twardo broni drużyna Angers SCO i nie pozwala rozwinąć skrzydła.

W obozie gospodarzy czas na drugą zmianę dwa kwadranse przed końcem meczu. Grenier za Tousarta, czyli następne wzmocnienie siły rażenia.

N'Doye przetransportował piłkę na połowę Lyonu. Jego drużyna ma w ostatnich minutach problem z utrzymaniem się w posiadaniu futbolówki, a Valbuena i spółka atakują z furią.

Przed momentem uderzenie w poprzeczkę oddał Valbuena. Minęła chwila i ponownie szarżował w polu karnym gości, a Lacazette miał dużo pretensji, że nie dostał podania w tempo.

Poprzeczka uratowała rewelacyjnego beniaminka po szybkim wypadzie Olympique Lyon! Zapowiadało się piękne trafienie na wagę wyrównania, ale Butelle miał furę szczęścia po uderzeniu z półdystansu.

Dobry chwyt Lopesa po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Żaden z przyjezdnych nie atakował bramkarza Lyonu, więc miał ułatwione zadanie!

Ketkeophomphone za Camarę. To ponownie zmiana spowodowana urazem zawodnika Angers SCO i trener ma już jedynie jedną roszadę w kieszeni.

Malbranque dopadł do dośrodkowania, które ominęło całe towarzystwo zebrane w polu bramkowym i złożył się do strzału nożycami z powietrza. Sytuacja była trudna i nie udało się przymierzyć pod poprzeczkę!

Piłkarze w białych strojach wymieniają podania w środku pola. Przyspieszył Lacazette i dopiero w ostatnim momencie obrońcy Angers zatrzymali szaloną szarżę.

Ferii nie szanuje dziś kości przeciwników i nie hamuje nogi. Następne przewinienie pomocnika Olympique Lyon w środku pola.

Zapowiadana zmiana w drużynie gospodarzy. Cornet za Mvuembę. Przypomnijmy, że goście musieli przed przerwą dokonać z konieczności roszady za kontuzjowanego Manganiego.

Druga połowa rozpoczęta.

Druga połowa zbliża się dużymi krokami, a w Lyonie szykuje się zmiana w przerwie. Ataki gospodarzy w pierwszej części spotkania były jałowe i trener musi szukać rozwiązań, by zapunktować w ważnym pojedynku dla układu tabeli Ligue 1.

45+2

Pierwsza połowa skończona.

45+1

A jednak była niezłą szansa i zabrakło czubka buta, by Lacazette wbił piłkę z bliska do bramki Angers SCO! Centrował nie kto inny jak Valbuena.

Sędzia postanowił dorzucić dwie minuty. Nie zanosi się na szturm Lyonu rzutem na taśmę.

Dobra interwencja Saissa. Zawodnik ma kartkę na koncie, ale nie bał się podjąć ryzyka i wykonał wślizg we własnym polu karnym. W ten sposób jego drużyna przybliża się z przewagą gola do przerwy.

Śpi Lyon, słodko śpi i za moment może przegrywać jeszcze wyżej. Camara strzelił wprost w bramkarza, a ten zanotował dwie interwencje z rzędu, ponieważ chwilę wcześniej zatrzymał uderzenie z półdystansu.

N'Doye miał na głowie piłkę na 0:2 i to mogło być pozamiatane! Ponownie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego beniaminek był szalenie groźny. Lopes nawet nie drgnął, a z duszą na ramieniu obserwował, gdzie poleci futbolówka.

Piłka na połowie Angers SCO. Trzeba przyznać, że od momentu zdobycia gola nie kwapi się do zabawiania publiczności atakami. Raczej przesuwa się inteligentnie w obronie.

Kontuzja uniemożliwia Manganiemu kontynuowanie gry. Od starcia, w którym ucierpiał, zdążył jeszcze zanotować asystę, więc przydał się mimo problemu ze zdrowiem.

Także gospodarze mają już otwartą listę kartkowiczów w notesie sędziego. Tolisso przerwał w zalążku kontrakcję Angers SCO.

Bardzo nieelegancki wślizg Saissa. To groziło kontuzją. Sędzia musiał pokazać kartkę.

Coraz bliżej wyrównania. Tak przynajmniej wygląda obraz widowiska, choć to często bywa złudne i mylące. Lacazette zaplątał się zamiast oddać strzał, a zdaniem internautów powinien w ogóle podawać.

Olympique Lyon dośrodkowywał piłkę z narożnika boiska. Było trochę zamieszania, ale ostatecznie obrońcy w czarnych koszulkach przepchnęli przeciwników i oddalili zagrożenie.

Ferri nie zatrzymał nogi i brzydko zaatakował N'Doye. Pomocnik, który otworzył wynik meczu, potrzebował pomocy fizjoterapeutów.

Dobre zachowanie Traore. Stoper Angers SCO wiedział jak ustawić się we własnym polu karnym i zatrzymał kombinacyjny atak uczestnika Ligi Mistrzów.

Valbuena wysłał partnerom sygnał do ataku. Kreatywny pomocnik nadział się na blok, kiedy chciał uderzyć z dystansu po krótkim ataku indywidualnym.

Gospodarze wyraźnie zaskoczeni sytuacją, a N'Doye wyprowadził akcję dwóch na dwóch środkiem pola. To była szansa dla gości na podwojenie przewagi, ale jakoś poradził sobie Lyon.

Gol dla Angers!
Strzelcem bramki CHEIKH N'DOYE.

Obraz widowiska nie wskazywał na taki obrót wydarzeń, a Angers SCO wyszło na prowadzenie! Zdecydował stały fragment. N'Doye przeskoczył Kone, zapolował na dośrodkowanie Manganiego z rzutu wolnego i główkował z wielką siłą do bramki.

Piłka pozostaje na obrzeżach pola karnego Angers SCO. Thomas Mangani ucierpiał w jednym z pojedynków i potrzebuje wsparcia medycznego.

Mvuemba ruszył dynamicznie na lewym skrzydle i znalazł odrobinę miejsca do uderzenia. Atomowo kopnięta futbolówka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką.

Gra wyrównała się, choć trzeba powiedzieć, że konkretniejsze są ataki Lyonu, który ma dziś ochotę przeskoczyć w tabeli beniaminka.

Valbuena wyszedł na boisko mimo kontuzji, którą leczył w środku tygodnia. Po dośrodkowaniu filigranowego pomocnika Kone główkował nad poprzeczką.

Szarża lewym skrzydłem i płasko bita piłka była jak bomba z opóźnionym zapłonem dla zawodników Lyonu. Ostatecznie nie wybuchła, ponieważ żaden napastnik Angers SCO nie zamknął akcji.

Po prostu fenomenalnie interweniował Butelle, który przypilnował krótkiego słupka przy strzale głową Lacazette'a! Akcja Lyonu wyglądała bardzo efektownie, ale nie przynosi prowadzenia!

Olympique Lyon na biało, a przyjezdni w ciemnych trykotach. Początek spotkania ze wskazaniem na gospodarzy, którzy rozgrywali i szukali sposobu na przedostanie się pod bramkę Angers.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Składy:

Olympique Lyon: A. Lopes – Tolisso, Koné, Morel, Bedimo – Ferri, Tousart, Malbranque, Mvuemba – Valbuena, A. Lacazette (C).

Rezerwowi: Gorgelin – Biševac, Del Castillo, Ghezzal, Grenier, Cornet, Darder.

Angers SCO: Butelle – Angoula, I. Traoré, Thomas, Andreu – N'Doye (C), Saïss, Mangani – Sunu, Camara, Bouka Moutou.

Rezerwowi: Letellier – N'Gosso, Auriac, Capelle, Diers, Ketkeophomphone, Karanovic.

Sędzia: Lionel Jaffredo.

Pierwsza w historii konfrontacja Olympique Lyon z Angers SCO na boiskach Ligue 1 zapowiada się od razu smakowicie. Zanosi się, że drużyny zagrają w tym sezonie o awans do europejskich pucharów. Zapraszamy na relację na żywo.

Nie jest to najczęściej przewidywany scenariusz, że piłkarze Angers SCO plasują się w tabeli Ligue 1 przed Olympique Lyon. Rewelacyjny beniaminek uzbierał 27 punktów za siedem zwycięstw i sześć remisów. Mniej porażek poniósł tylko dominator Ligue 1 Paris Saint-Germain.

Właśnie z mistrzem oraz liderem równocześnie gracze Angers SCO zmierzyli się w środku tygodnia. Pojedynek wpisał się idealnie w specyficzną kolejkę w Ligue 1. Zakończył się podobnie jak kilka innych wynikiem 0:0. Remis spowodował, że Angers spadło z pozycji wicelidera na najniższy stopień podium w tabeli. Jednocześnie ustanowiło małą serię trzech kolejek bez porażki i podbudowało się mentalnie.

Mecz w Lyonie jest nazywany hitem kolejki. Beniaminka czeka następna potyczka z uczestnikiem Ligi Mistrzów, tyle że znacznie mniej błyskotliwym niż Paris Saint-Germain. Olympique nie wylosował żadnej grupy śmierci, a i tak nie poradził sobie. Zanotował jeden z gorszych występów w elicie w historii. W Ligue 1 ma na koncie dwie porażki z rzędu i remis z Nantes. Nie świadczy to dobrze o formie drużyny z Lyonu.

W tabeli drużyny dzieli punkt na korzyść Angers SCO. W sobotę może zatem dojść do zmiany miejsc, jeżeli Olympique Lyon wykorzysta atut własnego stadionu. Gospodarze będą jednak mocno osłabieni, ponieważ muszą sobie poradzić bez pomocy Kululu, Fekira, Fofany, Jalleta i Umtitiego. na dodatek z powodu nadmiaru kartek wypadł Yanga-Mbiwa.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.

Olympique Lyon – Angers SCO

0:2

koniec (0:1)

Powrót do relacji

Gole: 17. N'Doye, 81. N'Doye

Kartki: 33. Tolisso (LYO), 84. Darder (LYO) – 31. Saïss (AGR)

Posiadanie piłki: 60 % : 40 %.
Strzały celne: 2:6. Strzały niecelne: 12:3. Rzuty rożne: 7:1. Spalone: 1:1. Faule: 15:6.

Olympique Lyon: A. Lopes – Tolisso, Koné, Morel, Bedimo – Ferri, Tousart (61. Grenier), Malbranque (64. Darder), Mvuemba (46. Cornet) – Valbuena, A. Lacazette (C).
Zmiany: Gorgelin – Biševac, Del Castillo, Ghezzal, Grenier, Cornet, Darder.
Trener:

Angers SCO: Butelle – Angoula, I. Traoré, Thomas, Andreu – N'Doye (C), Saïss, Mangani (34. Auriac) – Sunu (75. Capelle), Camara (51. Ketkeophomphone), Bouka Moutou.
Zmiany: Letellier – N'Gosso, Auriac, Capelle, Diers, Ketkeophomphone, Karanovic.
Trener:

Sędziowie: Lionel Jaffredo