0:2
finał (0:1)
24.11.2015, 20:45 • Estádio do Dragão, Porto • Grupa G • Mariusz Dygant (@LajfyInfo)
FC Porto – Dynamo Kijów
0:2
finał (0:1)
Gole: 35. Jarmolenko (kar.), 64. Gonzalez
Kartki: 35. Imbula (PRT) – 37. Silva (DKY), 38. Garmaš (DKY), 69. Sydorčuk (DKY)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 56 % : 44 %.
Strzały celne: 3:6. Strzały niecelne: 5:9. Rzuty rożne: 4:5. Spalone: 1:1. Foule: 17:23.
FC Porto:
Casillas – M. Pereira (46. André), Marcano, Martins Indi, Layún – Rúben Neves (C), D. Pereira, Imbula (67. Corona) – Tello, Aboubakar, Brahimi (67. Osvaldo).
Zmiany: Helton – Osvaldo, Evandro, Herrera, Corona, André, Bueno.
Trener:
Dynamo Kijów:
Šovkovskij (C) – Silva, Chačeridi, Dragović, Antunes – Sydorčuk (85. Bujalskij), Rybalka – Jarmolenko, Garmaš, Gonzalez (78. Belhanda) – Júnior Moraes (86. Teodorczyk).
Zmiany: Rybka – Veloso, Petrović, Gusev, Bujalskij, Belhanda, Teodorczyk.
Trener:
Sędziowie: Carlos Velasco – Roberto Alonso, Juan Yuste
Widownia:
Komplet dzisiejszych wyników!
90+4
90+3
90+3
90+1
89
88
86
86
85
84
83
82
80
79
79. Niefortunna interwencja obrońcy Dynama, ale słupek ratuje bramkarza!
79
78
78.
78
78.
78
75
74
72
72. Statystyki po pierwszej połowie. Jak widać przewaga w posiadaniu piłki na nic się Smokom nie przydaje.
70
69
67
66
64
64. Derlis GONZALEZ - 0:2
64
64. Derlis GONZALEZ - 0:2
64
64. Derlis GONZALEZ - 0:2
64
DERLIS GONZALEZ wyprowadza swój zespół na dwubramkowe prowadzenie! To była dobra kontra, a skrzydłowy Dynama nic nie robił sobie z tego, że był otoczony przez rywali, wbiegł w pole karne i oddał mocny strzał, mimo nacisku ze strony obrońcy. Trzeba jednak powiedzieć, że Casillas nie popisał się w tej sytuacji, podbił piłkę, która następnie przelobowała go i wpadła do siatki!
60
60.
60
60.
60
59
59. Zbyt lekki strzał Tello.
59
58
56
54
53
51
49
47
46
46
Boczny obrońca Porto jest chyba najjaśniejszą postacią swojej ekipy, ale po pierwszej połowie nie ma powodów do radości.
45+2
45+1
44
43
43. Yarmolenko bliski zdobycia drugiej bramki!
43
43.
43
43.
43
41
40
38
37
35
35. Andrej JARMOLENKO - 0:1
35
35. Andrej JARMOLENKO - 0:1
35
35. Andrej JARMOLENKO - 0:1
35
Bramkę z rzutu karnego zdobywa ANDREJ JARMOLENKO! Ukrainiec wyczekał Casillasa, który rzucił się w prawy róg, a piłka została posłana w sam środek bramki!
35
35. Żółta kartka
35
34
34. Imbula fauluje rywala w szesnastce!
34
34.
34
32
31
30
28
28. Słupek, dobitka i... nie ma gola dla Dynama!
28
28. Denis Garmaš (DKY), Júnior Moraes (DKY)
28
28.
28
27
26
26. Graficzne przedstawienie składu Porto.
25
24
23
21
20
19
17
16
15
14
13
12
10
9
8
7
6
4
3
2
1
FC Porto: Casillas – Pereira, Marcano, Martins Indi, Layun – Neves, Pereira, Imbula Wanga – Tello, Aboubakar, Brahimi
Rezerwowi: Helton – Andre, Bueno, Corona, Evandro, Herrera, Osvaldo
Dynamo Kijów: Shovkovsky – Danilo Silva, Khacheridi, Dragović, Antunes – Sydorchuk, Rybalka – Yarmolenko, Garmash, Gonzalez – Moraes
Rezerwowi: Rybka – Belhanda, Buyalskyy, Gusev, Petrović, Veloso, Teodorczyk
Sędziowie: Carlos Velasco – Roberto Alonso, Juan Yuste.
Ukraińcy przegrali ostatnie spotkanie z Chelsea na wyjeździe i teraz będą mieli przed sobą chyba jeszcze cięższe zadanie- wycieczkę na Estadio do Dragao. Ich forma ligowa jest bardzo dobra- na 5 ostatnich spotkań wygrali 4, a przegrali tylko z Szachtarem, z którym dzielą fotel lidera ukraińskiej Premier League. Liga Mistrzów to jednak zupełnie inny poziom, ale Dynamo także może skorzystać na słabości Chelsea, która w tym sezonie musi skupić się przede wszystkim na lidze. W drużynie z Kijowa jest Łukasz Teodorczyk i jest to odpowiedniejsze określenie, niż "gra", bo polski napastnik spędził w tym sezonie na boisku zaledwie 54 minuty w jednym spotkaniu Pucharu Ukrainy (strzelił w nim gola), oraz dwóch meczach ligowych. Wszedł jednak z ławki w ostatniej kolejce, miejmy więc nadzieję, że dostanie szansę także na Dragao!
Czy kibice gospodarzy poniosą swój zespół do 1/8 finału?
Wobec słabości angielskiego giganta Smoki mają dużą szansę na zajęcie pierwszego miejsca w grupie i uniknięcia w 1/8 finału teoretycznie silniejszego przeciwnika. Portugalczycy potknęli się tylko raz, w pierwszym spotkaniu właśnie z Dynamem Kijów. Zapowiadało się na wywiezienie trzech punktów z gorącego terenu, ale Vitaliy Buyalskyy zdobył gola w 89 minucie i zapewnił swojej drużynie jedno "oczko".
Oprócz Smoków i Chluby Ukrainy w grupie G rywalizują jeszcze rozczarowująca w tym sezonie Chelsea Londyn, oraz outsider- Maccabi Tel-Aviv. Drużyna Mourinho jeszcze przed sezonem była murowanym faworytem do wygrania tej grupy, ale po porażce z Porto i remisie z Dynamem Kijów (z którym grała też drugi raz, przed własną publicznością i ten mecz wygrała) zajmuje drugą pozycję i traci do liderującego Porto 3 punkty. Maccabi przegrało wszystkie dotychczasowe mecze, strzelając w nich jedną bramkę i tracąc aż 11! Ciężko więc przewidywać, aby ich celem było coś więcej, niż nie zakończenie rozgrywek z zerowym dorobkiem punktowym.