2:1
finał (2:1)
24.10.2015, 18:30 • Emirates Stadium, Londyn • Runda 10 • Mariusz Dygant (@LajfyInfo)
Arsenal F.C. – Everton F.C.
2:1
finał (2:1)
Gole: 36. Giroud, 38. Koscielny – 44. Barkley
Kartki: 25. Coquelin (ARS), 70. Giroud (ARS) – 67. Barry (EVE) 90+4. Barry (EVE)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 57 % : 43 %.
Strzały celne: 5:5. Strzały niecelne: 9:3. Rzuty rożne: 7:5. Spalone: 0:2. Foule: 11:14.
Arsenal F.C.:
Čech – Bellerín, Gabriel Paulista, Koscielny, Monreal – Coquelin, Cazorla (C) – Oxlade-Chamberlain (81. Flamini), Özil, Alexis Sanchez (89. Gibbs) – Giroud.
Zmiany: Macey – Debuchy, Gibbs, Chambers, Flamini, Campbell, Walcott.
Trener:
Everton F.C.:
Howard – Coleman (89. Koné), Jagielka (C) (52. Ra. Funes Mori), Stones, Galloway – Barry, McCarthy – Lennon (70. Mirallas), Barkley, Deulofeu – Lukaku.
Zmiany: Robles – Ra. Funes Mori, Cleverley, L. Osman, Naismith, Mirallas, Koné.
Trener:
Sędziowie: L. Mason – S. Beck, A. Garratt
Widownia:
Dominacja Arsenalu w każdym elemencie gry i 3 punkty zostają w Londynie!
90+5
90+4
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
83
82
81
80
80. Cazorla jest cichym bohaterem tego spotkania. Walczy dziś we wszystkich strefach boiska!
79
78
77
75
74
74. Widać, że kibicom gości nie jest straszny deszcz i zimno!
73
72
71
70
70
69
68
67
66
65
64
62
60
59
58
56
55
53
52
52
51
49
49
48
47
46
46
Ostatni raz Everton pokonał Arsenal na wyjeździe w 1996 roku! Jak na razie nie zapowiada się, aby miał powtórzyć ten sukces.
45+3
45+2
45+1
45+1
45
44
44. Ross BARKLEY - 2:1
44
Niesamowite szczęście ROSSA BARKLEYA! Utrzymał się on przy piłce mimo tego, iż był otoczony rywalami, ale przełożył futbolówkę na lepszą nogę, uderzył i po rykoszecie piłka kompletnie zmyliła Cecha! Mamy bramkę kontaktową tuż przed przerwą!
41
40
38
38. Laurent KOSCIELNY - 2:0
38
LAURENT KOSCIELNY błyskawicznie podwyższa prowadzenie swojego zespołu! Świetna centra Sancheza z rzutu wolnego w okolice środka bramki, Koscielny dynamicznie nabiegł na piłkę i uprzedził Howarda! Ale dwa ciosy wyprowadzili podopieczni Wengera!
36
36. Olivier GIROUD - 1:0
36
Kanonierzy nieco uśpili rywali, Ozil był daleko od linii bocznej i wydawało się, że nie może skutecznie dośrodkować z tej pozycji, ale zrobił to perfekcyjnie, a OLIVIER GIROUD wykorzystał błąd obrońcy, trącił piłkę głową będąc tyłem do bramki i zdołał swoją 6 bramkę w 6 meczu przeciwko Evertonowi!
34
33
32
31
30
29
27
25
24
23
23. Lukaku jest jak na razie niewidoczny. Obrońcy Arsenalu odcięli go od podań.
22
21
20
19
18
18. Gracze Arsenalu dobrze odcięli się od świata dzięki muzyce i dało to efekt; od samego początku meczu są bardzo skoncentrowani.
17
17
16
15
14
13
12
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Arsenal F.C.: Cech – Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal – Coquelin, Cazorla – Oxlade-Chamberlain, Ozil, Sanchez – Giroud
Rezerwowi: Macey – Campbell, Chambers, Debuchy. Flamini, Gibbs, Walcott
Everton F.C.: Howard – Coleman, Stones, Jagielka, Galloway – McCarthy, Barry – Lennon, Barkley, Deulofeu – Lukaku
Rezerwowi: Robles – Cleverley, Kone, Mirallas, Mori, Naismith, Osman
Sędziowie: L. Mason – S. Beck, A. Garratt.
To będzie pojedynek dwóch wysokich, dobrze grających głową napastników. Czy ktoś z dwójki Giroud- Lukaku przesądzi o losach meczu?
Everton zajmuje dopiero 9 miejsce w tabeli, wygrywając bilansem bramkowym z rywalem zza miedzy- Liverpoolem. Miejsce w środku tabeli, to jednak nie szczyt marzeń klubu, który ma spore aspiracje. Jednak aby je spełnić niezbędna jest stabilizacja formy, a tego zespołowi z Liverpoolu wyraźnie brakuje. Po bezbramkowym remisie na wyjeździe ze Swansea przyszły dwa wyjazdowe zwycięstwa z teoretycznie słabszymi rywalami- Reading (2:1) i West Bromwich (3:2). Kiedy jednak Everton wrócił na własny stadion zdołał tylko zremisować z odwiecznym wrogiem- Liverpoolem (1:1) i przegrał wyraźnie z Manchesterem United (0:3).
Czy Oliver Giroud znów okaże się katem Evertonu?
Gospodarze są wiceliderami i mają ostatnio świetną serię. Na pięć ostatnich spotkań przegrali tylko jedno, z rozczarowującą na początku rozgrywek Chelsea (0:2). Arsenal ma jednak na rozkładzie inny silny klub- Manchester United, który rozstał rozbity na Emirates 3:0 i obecnie jest za Londyńczykami w tabeli, przegrywając bilansem bramkowym. Jeśli chodzi o bramki, to Arsenal jest ostatnio bardzo efektowny, bo w trzech ostatnich spotkaniach zawodnicy Wengera trafiali do siatki aż 11 razy!