3:1
finał (3:1)
13.09.2014, 16:00 • Stadion MOSiR, Stalowa Wola • Jarek Jurkiewicz (@JarekJurkiewicz)
Stal Stalowa Wola – Górnik Wałbrzych
3:1
finał (3:1)
Gole: 18. Czarny, 29. Sekulski, 42. Czarny – 14. Orłowski (kar.)
Kartki: 23. Wietecha (SSW), 76. Giel (SSW) – 1. Sawicki (WLB)
Spudłowany karny!:
Stal Stalowa Wola:
Wietecha – Czarny, Wrona, Pigan (88. Kloc), Kantor, Argasiński, Płonka (67.Łanucha), Mikołajczak (72.Michałek), Bogacz, Sekulski, Giel (77.Kałat)
Zmiany: Wołoszyn, Żmuda, Michałek, Łanucha, Tur, Kalat, Kloc
Trener:
Górnik Wałbrzych:
Jaroszewski, Michalak D., Orzech, Tyktor, Wepa, Mańkowski, Szepeta (58.Oświęcimka), Krzymiński (62.Migalski), Sawicki, Michalak G. (45.Rytko), Orłowski
Zmiany: Janiczak, Śmiałkowski, Rytko, Cichocki, Oświęcimka, Filipe, Migalski
Trener:
Sędziowie: Sędzia główny:P.Lasyk Asystenci: M. Lis, M.Kasprzyk Sędzia techniczny: W. Kretek
Widownia:
90+3
90
89
88
86
85
84
83
82
80
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
63
62
61
60
59
58
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
45+3
45+2
45+2
45
45
44
44
43
42
Dokładna centra w pole karne gości i MICHAŁ CZARNY zdobywa swoją drugą bramke w tym spotkaniu po strzale głową.
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
30
29
Po sporym zamieszaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym zachował się ŁUKASZ SEKULSKI, który z najbliżej odległości umieszcza piłke w bramce!
28
27
26
25
24
23
23
22
21
20
19
18
Dośrodkowanie z rzutu wolnego i MICHAŁ CZARNY uderzeniem głową pokonuje Jaroszewskiego!
17
16
15
14
MARCIN ORŁOWSKI uderzył w lewy róg i "Balon" wyczuł intencje strzelającego, ale strzał był zbyt precyzyjny.
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
1
Stal Stalowa Wola: Wietecha – Czarny, Wrona, Pigan, Kantor, Argasiński, Płonka, Mikołajczak, Bogacz, Sekulski, Giel
Górnik Wałbrzych: Jaroszewski – Michalak D., Orzech, Tyktor, Wepa, Mańkowski, Szepeta, Krzymiński, Sawicki, Michalak G., Orłowski
Sędziowie: Sędzia główny:P.Lasyk Asystenci: M. Lis, M.Kasprzyk Sędzia techniczny: W. Kretek.
Faworytem wydają się gospodarze, których forma jest daleka od najwyższej, lecz patrząc na poczynania ich rywali, którzy grają jeszcze gorzej, to faworytem tego spotkania są zielono-czarni, ale to nie oznacza, że zwycięstwo po zwycięstwo przyjdzie nam łatwo, gdyż każda drużyna w lidze nawet ta najsłabsza potrafi postawić ciężkie warunki, a nawet czasem sprawić psikusa i wygrać z drużyną o wiele lepszą kadrowo, a jak będzie w sobotnie popołudnie? Tego raczej nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić, lecz jednego jestem pewien, że najlepszą relacje z tego spotkania znajdziesz na portalu lajfy.com.
Ostatni raz obie drużyny mierzyły się ze sobą w 1988 roku we Wałbrzych, gdzie zielono-czarni ulegli na wyjeździe 5:3, natomiast w rundzie jesiennej tego samego sezonu na Hutniczej 15 padł remis 1:1.
Goście lekko mówiąc nie najlepiej rozpoczęli ligowy sezon. Po siedmiu kolejkach mają na swoim koncie zaledwie jedno oczko, co sprawia, że przyjezdni zamykają ligową tabele. Jedyny punkt jaki mają na swoim koncie jest wynikiem remisu w drugiej kolejce spotkań z Limanovią Limanowia. W ostatniej kolejce spotkań biało-niebiescy przegrali na własnym obiekcie z Energetykiem ROW Częstochowa 3:0.
W ostatniej kolejce spotkań gospodarze dzisiejszego widowiska mierzyli się na własnym stadionie z ówczesnym wiceliderem ligi. Mimo dominacji przyjezdnych, to zespół ze Stalowej Woli wygrał mecz 3:0, a sprawdzą tej niespodzianki byli Łukasz Sekulski, który zdobył dwie bramki i tym samym został samodzielnym liderem strzelców bramek z dorobkiem pięciu goli, natomiast po drugiej stronie na bramce stał “Balon”, dzięki któremu zawdzięczamy “zero z tyłu”, ponieważ nasza obrona była dziurawa jak “sito” i przy stanie 0:0 wybronił takie sytuacje, których nie powstydziłby się nie jeden bramkarz ekstraklasy. Po zainkasowaniu trzech oczek “Stalówka” awansowała z 14 pozycji na 11 z dorobkiem 10 punktów. Do drużyny w ostatnim czasie wrócił Tomasz Płonka, który zdobył bramkę w ostatnim spotkaniu. Trener Jaromir Wieprzęć nie ma do dyspozycji Michała Kachniarza i Damiana Łanuchy, którzy nadal są kontuzjowani.