Piłka nożna
PKO Ekstraklasa
Raków Częstochowa – Lech Poznań
4:0
finał (3:0)
03.03.2024, 17:30 • Miejski Stadion Piłkarski, Częstochowa • 23 • 23. kolejka • Tomek
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyRaków Częstochowa – Lech Poznań
4:0
finał (3:0)
Gole: 14. Nowak, 25. Berggren, 36. Berggren, 69. Mrozek (sam.)
Kartki: 8. Svarnas (RAK), 21. Drachal (RAK), 30. Crnac (RAK) – 5. Gurgul (LPO), 40. Marchwiński (LPO)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 35 % : 65 %.
Strzały celne: 7:0. Strzały niecelne: 6:4. Rzuty rożne: 6:4. Spalone: 1:0. Foule: 16:8.
Raków Częstochowa:
V. Kovačević – Racovițan, Arsenić, Svarnas (90+1. Pestka) – Tudor, Koczerhin (90+1. Baráth), Berggren, Otieno (72. J. Silva) – Drachal (72. Yeboah), Nowak (81. Zwoliński) – Crnac.
Zmiany: Bieszczad – Myszor, Masiak.
Trener:
Lech Poznań:
Mrozek – Pereira (46. A. Czerwiński), Salamon, Milić (46. Blažič), Gurgul – Karlström, Murawski – Velde (46. Ba Loua), Hotić (46. Szymczak), Gholizadeh (81. Andersson) – Marchwiński.
Zmiany: Bednarek – Douglas, Kwekweskiri.
Trener:
Sędziowie: Szymon Marciniak (Płock).
Widownia:
69
69. Bartosz MROZEK - 4:0
69
Samobójcze trafienie zalicza BARTOSZ MROZEK.
Pogrom! Raków prowadzi już 4:0! Dobre podanie do Tudora, który dośrodkował piłkę na głowę Bartosza Nowaka. Futbolówka po uderzeniu odbiła się od słupka, a potem od Bartosza Mrozka i wpadła do siatki!
36
36. Gustav BERGGREN - 3:0
36
Strzelcem bramki GUSTAV BERGGREN.
Rozwścieczony Raków demoluje rywala! Tudor podaje do Berggrena, który ponownie decyduje się na strzał zza szesnastki. Piłka odbiła się po drodze od Milicia i kompletnie zmyliła zbierającego się do interwencji Mrozka!
25
25. Gustav BERGGREN - 2:0
25
Strzelcem bramki GUSTAV BERGGREN.
Gospodarze podwyższają prowadzenie! Podanie prosto pod nogi Berggrena, który wygrał przebitkę, a następnie oddał strzał zza szesnastki. Piłka po dłoniach interweniującego Mrozka wpada do siatki!
14
14. Bartosz NOWAK - 1:0
14
Strzelcem bramki BARTOSZ NOWAK.
Gol dla "Medalików"! Do rzutu wolnego podszedł Bartosz Nowak i posłał piłkę w pole karne rywala. Nikt nie przeciął lotu futbolówki, ale zasłonięty był Bartosz Mrozek i skapitulował w tej sytuacji!