Piłka nożna
Fortuna 1 Liga
Sandecja Nowy Sącz – Widzew Łódź
2:2
finał (0:1)
22.11.2021, 18:00 • Stadion im. Ojca Władysława Augustynka, Nowy Sącz • 18. kolejka • Kamil Kazmierczak (@kkazmierczak15)
STS: 2.65 3.25 2.75 kursy aktywne: STS • Kursy przedmeczowe: 2.65 - 3.25 - 2.75
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianySandecja Nowy Sącz – Widzew Łódź
2:2
finał (0:1)
Gole: 62. Sovsić (kar.), 67. Szczepanek – 45+3. Kun, 89. Tomczyk
Kartki: 28. Chmiel (SAN), 45+2. Boczek (SAN), 48. Rudol (SAN) – 69. Niedźwiedź (na ławce) (WID), 71. Kun (WID), 87. Danielak (WID) 90+2. Kun (WID)
Spudłowany karny!:
Sandecja Nowy Sącz:
Pietrzkiewicz – Boczek, Chmiel (46. Dikov), Janicki, Maissa Fall, Osyra, Piter-Bućko, Prochownik (46. Szczepanek), Słaby, Sovsić
Zmiany: Tokarz – Dikov, Kasprzak, Kobryń, Szczepanek, Walski, Wawszczyk, Wolny, Zych
Trener:
Widzew Łódź:
Wrąbel – Danielak (90+6. Grudniewski), Dejewski, Guzdek (73. Gołębiowski), Hanousek, Kun, Nunes (73. Mucha), Stępiński, Tanzyna, Villanueva (73. Tomczyk), Zieliński
Zmiany: Reszka – Gołębiowski, Grudniewski, Karasek, Kita, Mucha, Nowak, Tetteh, Tomczyk
Trener:
Sędziowie:
Główny: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie)
Asystenci: Sławomir Kowalewski, Adam Jakubczyk
Techniczny: Rafał Rokosz
VAR: Damian Sylwestrzak
Asystent VAR: Tomasz Wajda
Widownia:
89
Strzelcem bramki PAWEŁ TOMCZYK.
Mamy wyrównanie w końcówce spotkania! Podanie w kierunku Tomczyka, który najpierw uciekł Osyrze i w sytuacji sam na sam strzałem po ziemi pewnie pokonał bramkarza rywali!
67
Strzelcem bramki BŁAŻEJ SZCZEPANEK.
Sandecja obejmuje prowadzenie! Sovsić zagrywa górną prostopadłą piłkę do wybiegającego Szczepanka. Ten opanował futbolówkę, mocno uderzył i zdobywa bramkę! 2:1 w Nowym Sączu!
62
Bramkę z rzutu karnego zdobywa SOVSIĆ.
Damir Sovsić desygnowany do wykonania rzutu karnego. Strzał po ziemi w wykonaniu Chorwata i Sandecja doprowadza do remisu!
45+3
Strzelcem bramki DOMINIK KUN.
Goście długo rozgrywali piłkę przed polem karnym gospodarzy. Ostatecznie jeden z przyjezdnych wypatrzył z prawej strony niekrytego Kuna. Podanie do Kuna, a ten mając sporo miejsca pewnie pokonał Pietrzkiewicza!