Piłka nożna
PKO Ekstraklasa
Lech Poznań – Górnik Zabrze
4:1
finał (1:1)
03.03.2020, 18:00 • Stadion Poznań • 25. kolejka • Mateusz
PZBuk: 1.71 3.8 5.1 kursy aktywne: PZBuk • Kursy przedmeczowe: 1.71 - 3.8 - 5.1
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyLech Poznań – Górnik Zabrze
4:1
finał (1:1)
Gole: 3. Ramirez, 54. Jóźwiak, 80. Gytkjaer, 86. Gytkjaer – 35. Krawczyk
Kartki: 72. Crnomarković (LPO) – 74. Jirka (GOR)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 64 % : 36 %.
Strzały celne: 9:5. Strzały niecelne: 10:12. Rzuty rożne: 6:7. Spalone: 3:2. Foule: 9:15.
Lech Poznań:
van der Hart – Butko, Šatka, Crnomarković, Kostewycz – Kamiński (67. Moder), Muhar, Tiba, Jóźwiak (87. Marchwiński) – Ramirez (81. Letniowski) – Gytkjaer.
Zmiany: Szymański – Žamaletdinov, Dejewski, Moder, Letniowski, Skrzypczak, Szymczak, Marchwiński, Skóraś.
Trener:
Górnik Zabrze:
Chudý – Janża, Bochniewicz, Wiśniewski, Pawłowski – Jimenez, Manneh, Procházka, Jirka (81. Rostkowski) – L. Wolsztyński (58. Kopacz) – Krawczyk (57. Angulo).
Zmiany: Kudła – Kopacz, Koj, Angulo, Matuszek, Matras, Gryszkiewicz, Bainović, Rostkowski.
Trener:
Sędziowie: Mariusz Złotek
Widownia: 8 634
86
86. Christian GYTKJAER - 4:1
86
Strzelcem bramki CHRISTIAN GYTKJAER. Teraz Kolejorz jest już wręcz pewny zainkasowania kompletu punktów. Górnik z kolei na kolanach. Gytkjaer miał stuprocentową okazję i bez problemu ją wykorzystał!
80
80. Christian GYTKJAER - 3:1
80
Strzelcem bramki CHRISTIAN GYTKJAER. Ależ świetne minuty Modera! Kapitalnie podał do Gytkjaera, który kapitalną podcinką pokonał bramkarza Górnika.
54
54. Kamil JÓŹWIAK - 2:1
54
Strzelcem bramki KAMIL JÓŹWIAK. Dopiął swego, oj dopiął swego Lech Poznań! Gospodarze od początku drugiej partii nacierali i mają upragnione prowadzenie.
35
35. Piotr KRAWCZYK - 1:1
35
Strzelcem bramki PIOTR KRAWCZYK. Wykorzystał wymarzoną sytuację, doprowadzając do wyrównania!
3
3. Dani RAMIREZ - 1:0
3
Strzelcem bramki DANI RAMIREZ. Ależ mocne wejście w mecz notują gospodarze! Najpierw uderzył Kostewycz, a następnie piłka została sparowana pod nogi Ramireza, który nie miał problemu z wpakowaniem jej do siatki!