A.F.C. Bournemouth – Arsenal F.C.

1:2

finał (0:2)

Statystyki

27.01.2020, 21:00 • Vitality Stadium, Bournemouth • 4. runda • Mateusz Nyka

Dziękujemy Państwu bardzo serdecznie za wspólnie spędzony czas i jednocześnie zapraszamy na pozostałe relacje na lajfach. Dobrego wieczoru! (23:01:25)

Podopieczni Mikela Artety meldują się w kolejnej rundzie Pucharu Anglii!

Po bardzo jednostronnej pierwszej połowie liczyliśmy na poprawę w drugiej i nasze oczekiwania zostały spełnione bowiem Bournemouth zmieniło swoją grę. To oni zaczęli momentami dominować, co przekładało się na zagrożenie pod bramką Arsenalu. Ostatecznie udało im się nieco poprawić wynik, strzelając w końcówce bramkę kontaktową, jednak wyraźnie za późno się obudzili. Na wyrównanie nie starczyło już czasu i triumfują "Kanonierzy", którzy w drugiej części ewidentnie spuścili z tonu.

90+10

Koniec meczu.

90+9

Jeszcze spróbowali miejscowi! Dośrodkowanie Frasera zostaje zbyt lekko wybite przez Martineza i sprzed szesnastki huknął Steve Cook! Pudło środkowego pomocnika!

90+8

Surridge brzydko zaatakował Guendouziego i za to wejście w nogi Francuza obejrzał zasłużone "żółtko". Niepotrzebnie tracą czas zawodnicy Bournemouth.

90+7

Przesadził teraz z agresją Steve Cook, który nakładką zaatakował Ceballosa. Dostrzegł to sędzia, odgwizdując faul na Hiszpanie.

90+6

Ruszyli jak szaleni do ataku podopieczni Eddiego Howe'a. Czy starczy im jeszcze czasu na to by strzelić drugiego gola? Do końca dwie minuty!

90+5

90+5. Surridge (BTH) - 1:2

90+5

Gol dla Bournemouth!

Zupełnie niespodziewanie "Wiśnie" łapią kontakt! Francis zagrywa z prawego skrzydła w szesnastkę, gdzie przepuścił ją Gosling i to zaskoczyło całą defensywę gości! Przejął ją SAM SURRIDGE, który świetnie sobie ją przyjął, mijając Martineza i pakując ją do siatki! 1:2!

90+4

Ceballos przytomnie wycofuje piłkę na dwudziesty piąty metr do Guendouziego! Francuz huknął bez przyjęcia nieznacznie nad bramką!

90+3

Zbyt długo zwlekał z rozpoczęciem gry Xhaka i stracił do niego cierpliwość Martin Atkinson. Żółta kartka dla szwajcarskiego pomocnika.

90+2

Ostatnia roszada także w ekipie "Kanonierów". Swój występ kończy Willock, a okazję dostaje Maitland-Niles.

90+1

Sędzia dolicza aż osiem dodatkowych minut do regulaminowych dziewięćdziesięciu. To pokłosie dużej liczby przerw na interwencje lekarzy.

Seria wrzutek raz z lewej, raz z prawej flanki w pole karne Arsenalu. To nie sprawia jednak żadnego zagrożenia, ponieważ czujni są przyjezdni.

Trzecie przemeblowanie w zespole "Wiśni". Za Solanke pojawia się Surridge.

Ceballos doskonale dostrzega na lewym skrzydle Sakę i ten momentalnie centruje po ziemi do Martinelliego! Na posterunku Ake.

Nketiah nie upilnował swojej pozycji i dał się złapać w pułapkę ofsajdową. Nie może pogodzić się z tym napastnik z numerem trzydziestym.

Podopieczni Mikela Artety starają się teraz uspokoić grę i wymieniają sporo podań w okolicach koła środkowego. Wydaje się, że ich awans jest już niezagrożony.

Dobre prostopadłe zagranie do rozpędzonego Nketiaha! Ten ścigał się z Ake i ostatecznie szybszy okazał się reprezentant Holandii.

Efektowny rajd Frasera na prawej flance i przytomne dogranie do Surmana. Tam było jednak dużo zawodników Arsenalu, którzy oddalili zagrożenie.

Po rzucie rożnym dla "Wiśni" arbiter znów musiał przerwać grę, gdyż nieprzyjemnie zderzył się Cook z Sokratisem. Pełne ręce roboty mają dzisiaj medycy obu ekip.

Gosling miał sporo wolnego miejsca na dwudziestym piątym metrze i przymierzył z dystansu! Futbolówka po rykoszecie szybuje nieznacznie nad poprzeczką!

Kolejna przerwa w grze bowiem tym razem na boisku leży Saka. Nie zamierzają ostawiać nóg zarówno jedni jak i drudzy, co zwiastuje dużo fauli.

Niezbyt udana interwencja Sokratisa we własnym polu karnym i piłka przypadkowo odbija się od Calluma Wilsona. Anglik przy odrobinie szczęścia mógł ją przejąć.

Ostra wrzutka Ceballosa z narożnika zostaje wybita przez jednego z zawodników miejscowych. Pomimo tego nie udało się wyprowadzić kontry.

Cook totalnie nie zrozumiał się z Traversem i praktycznie za darmo oddał rzut rożny dla londyńczyków. Może on cieszyć się, że nie podawał w światło bramki bo mógłby strzelić samobója.

Podwójna zmiana w drużynie miejscowych. Swoje występy kończą Harry Wilson i Simpson, a okazję dostają Callum Wilson i Francis.

Ostre starcie Bellerina w powietrzu z Simpsonem. Hiszpański obrońca mocno oberwał padając na murawę i ma jakieś problemy z oddechem.

Dobrą pracę wykonał teraz Holding, który wysoko wyszedł za Solanke. Napastnik gospodarzy dał się przepchnąć i stracił futbolówkę.

Wracający za Goslingiem Saka popisał się bardzo czystym odbiorem. Blisko był sędzia i nakazał kontynuowanie gry bez przekroczenia przepisów.

Fraser doskonale odnalazł niepilnowanego Steve Cooka, który mógł momentalnie uderzyć. Zabrakło mu przyjęcia i wykorzystał to Holding.

Willock bardzo ładnie mija Simpsona i momentalnie huknął z prawej nogi! Futbolówka po drodze obija się od nóg Lewisa Cooka.

Drugie przemeblowanie w zespole Arsenalu. Za pepe na murawie melduje się Ceballos.

Nie popisał się teraz Xhaka, który chciał obsłużyć na lewej stronie Martinelliego. Bez problemów zrozumiał jego zamiary Smith.

Pepe efektownie drybluje na prawym skrzydle i mija Simpsona, choć centra z prawej nogi pozostawiła sporo do życzenia.

Fatalne wyjście do piąstkowania Martineza! Głową w tłumie strzela ostatecznie Simpson i obija tylko słupek! Coraz bliżej "Wiśnie"!

Z bardzo szybką kontrą środkiem wyszedł Pepe! Wydawało się, że zostawia on za plecami Lewisa Cooka i stanie oko w oko z Traversem, lecz powstrzymał go Gosling!

Gospodarze mieli rzut rożny, jednak w powietrzu bardzo dobrze wyglądają przyjezdni. Spokojne oddalenie niebezpieczeństwa.

Xhaka delikatnie przepycha Harry'ego Wilsona i dostrzegł to sędzia. Szybko wznawia grę Walijczyk i widać, że napędza się Bournemouth.

Efektownie poradził sobie z dwoma rywalami na prawej flance Nketiah. Pomimo tego po chwili zaliczył on prostą stratę.

Pierwsza zmiana w zespole z Londynu. W miejsce kontuzjowanego Mustafiego pojawia się Holding.

Niestety dla Mustafiego jest to koniec gry w tym meczu. Już został położony on na nosze i znoszą go z boiska medycy. Na trybunach pojawiły się brawa.

Ciągle leży na murawie niemiecki obrońca bowiem jak pokazały powtórki bardzo źle upadł on na lewą nogę. Wygięła mu się kostka. Nie wygląda to dobrze.

Nieporozumienie pomiędzy wychodzącym Martinezem, a interweniującym Mustafim. Bramkarz Arsenalu skasował swojego kolegę i ten ma problemy.

Ewidentnie tchnął nowego ducha w swój zespół Eddie Howe. "Wiśnie" zaczęły dominować, a także coraz częściej gościć pod bramką Martineza.

Od dłuższego czasu na żółtą kartkę pracuje Guendouzi. Francuski pomocnik często przekracza przepisy i ma sporo do powiedzenia sędziemu.

Saka nie zrozumiał się teraz z Nketiah bowiem ten chciał dostać zagranie na wolne pole. Jego rodak z kolei szukał zagrania do nogi.

Zaostrzyła nam się gra w drugiej części spotkania bowiem arbiter niemal co chwilę używa gwizdka. Sporo faulu, co wpływa na płynność.

Zrobiło się groźnie w polu karnym Arsenalu po stałym fragmencie gry dla gospodarzy! Było tam dużo zawodników w czerwono-czarnych koszulkach i musieli natrudzić się londyńczycy.

Guendouzi niepotrzebnie zabierał piłkę, która po gwizdku należała się dla Bournemouth. To zdenerwowało Goslinga i stworzyła się mała szarpanina.

Martinelli dzięki pomocy swoich medyków zdołał wstać z boiska o własnych siłach. Już stoi przy linii bocznej i wróci do gry.

Leży od dłuższego czasu na murawie Martinelli, który mocno ucierpiał w starciu ze Smithem. Brazylijczyk chyba będzie potrzebować pomocy medycznej.

Zupełnie nie wyszedł teraz drybling Pepe na prawej flance. Za daleko wypuścił on sobie futbolówkę i szybko skorzystał z tego Simpson.

Saka ładnie zabrał się z piłką w środku i został zaatakowany od tyłu przez Lewisa Cooka. Tym razem obyło się bez żółtej kartki.

Nieco wyżej wychodzą teraz do rywali gospodarze. Zobaczymy czy ta taktyka przyniesie skutek bowiem do odrobienia są aż dwie bramki.

Nieudane dośrodkowanie Willocka na lewej stronie. Wyraźnie chciał on nabić rywala, a tymczasem od bramki zacznie Travers.

Druga połowa rozpoczęta.

Arsenal na dobrej drodze do awansu.

Do przerwy na zdecydowanie zasłużonym i bezdyskusyjnym prowadzeniu jest Arsenal. Londyńczycy od samego początku przejęli inicjatywę i niemal co chwilę naciskali na bramkę przeciwników, którzy skupili się tylko na obronie. To skończyło się dwoma trafieniami dla przyjezdnych, grających jak na razie ładną dla oka piłkę. "Wiśnie" wyglądają z kolei fatalnie i poza końcówką pierwszej odsłony można było mieć wrażenie, że zostali w szatni. Liczymy na poprawę za kwadrans!

45+2

Pierwsza połowa skończona.

45+1

Wracający za rozpędzonym Nketiah Harry Wilson brzydko wyciął go od tyłu. Zasłużona żółta kartka dla pomocnika wypożyczonego z Liverpoolu.

Miejscowi na krótko rozegrali rzut rożny, jednak totalnie nic z tego nie wynikło, ponieważ Harry'ego Wilsona zablokował Willock.

Fraser w swoim stylu schodzi ze skrzydła do środka i decyduje się na próbę z dwudziestu pięciu metrów! Szkotowi wyraźnie nie "siadła" piłka.

Nie popisał się teraz Fraser, który w szybkiej akcji środkiem niecelnie obsłużył Goslinga. Po trybunach rozległ się tylko jęk zawodu.

Simpson miał ciekawy pomysł by wycofać futbolówkę do niepilnowanego na dwudziestym metrze Surmana! Przeczytał to w odpowiednim momencie Xhaka.

Wreszcie jakoś da się oglądać grę podopiecznych Eddiego Howe'a. Zdecydowali się oni na zryw w końcówce pierwszej części i ożywili się kibice.

Drugie dobre dośrodkowanie tym razem do Goslinga! Pomocnik gospodarzy źle trafił piłkę głową i spudłował o kilka metrów.

Szybka odpowiedź gości kończy się na strzale z dystansu w wykonaniu Willocka! Zostało ono przyblokowane i nie musiał namęczyć się Travers.

W końcu okazja dla Bournemouth! Fraser wrzuca z lewej flanki do Solanke i futbolówka spada na dalszy słupek pod nogi Harry'ego Wilsona! Potężna bomba z powietrza wybroniona przez Martineza!

Gosling zalicza dobry odbiór na połowie Arsenalu i zrobiło się ciekawie. Pomimo tego świetnym wślizgiem popisał się niezawodny dzisiaj Guendouzi.

Niezbyt przyjemne dogranie na prawo do Pepe i ten miał problemy z przyjęciem. Momentalnie wykorzystał to Simpson, choć po chwili nastąpiła szybka strata.

Totalnie bez żadnych argumentów w ofensywie są "Wiśnie". Zrobił nam się bardzo jednostronny mecz i szykuje się na pogrom.

Bardzo ciekawa wrzutka Bellerina w poszukiwaniu Nketiah! Anglik robił sobie miejsce, lecz ostatecznie przegrał główkę z Lewisem Cookiem.

Seria dośrodkowań "Kanonierów" w szesnastkę przeciwników. Ci wybijają tylko na kilka metrów i akcję nadal budują zawodnicy w żółtych koszulkach.

Martinelli zostawia za plecami Lewisa Cooka i próbował zagrać wzdłuż bramki. Dobrze ustawił się tam interweniujący wślizgiem Ake.

Totalnie ucichły trybuny na Vitality Stadium, gdzie siedzą miejscowi kibice. Słychać za to chóralne śpiewy fanów gości.

Pepe bez żadnych problemów mija Simpsona i decyduje się na uderzenie z ostrego kąta! Tylko boczna siatka po próbie Iworyjczyka.

Czekamy jeszcze na ostateczną decyzję sędziów czy uznać tego gola. Trwa bowiem dogłębna analiza czy Martinelli nie absorbował uwagi obrońców.

27. Nketiah (ARS) - 0:2

Gol dla Arsenalu!

Podwyższają prowadzenie londyńczycy! Kolejna bardzo długa akcja kończy się trafieniem! Willock doskonale rozciąga grę na lewo do Saki, a ten idealnie podaje po ziemi do wbiegającego na siódmy metr EDWARDA NKETIAH! Przyłożenie lewej nogi zmienia wynik na 0:2!

Nie może podobać nam się mecz w ostatnich kilkunastu minutach. "Kanonierzy" długo wymieniają między sobą piłkę, a miejscowi tylko się przyglądają.

Pepe na pełnej szybkości schodzi do środka na lewą nogę i poszukał podcinką Nketiaha. Nie przeszło to nad głową Ake.

Posiadanie piłki:

A.F.C. Bournemouth 36% – 64% Arsenal

Martinelli mając sporo wolnego miejsca na dwudziestym piątym metrze postanowił przymierzyć z dystansu. Do celu zabrakło mu sporo.

Długie podanie z linii obrony w kierunku Solanke pozostawiło sporo do życzenia. Anglik nie zrozumiał intencji kolegi i zacznie Martinez.

W końcu szybciej pograli piłką gospodarze, lecz niewiele z tego wynikło. Wypchnęli ich momentalnie londyńczycy.

Willock z łatwością wpada w szesnastkę, mijając dwójkę przeciwników! Uderzenie z ostrego kąta odbija przed siebie Travers!

Bardzo ładnie na lewej stronie wygląda na razie współpraca Martinelliego z Saką. Ma z nimi sporo problemów Smith.

Harry Wilson zalicza prosty błąd w przyjęciu w środku pola. Momentalnie wykorzystał to Guendouzi, który na razie może się podobać.

Mustafi do Nketiaha, a ten chciał od razu zgrać do Willocka. Zabrakło dokładności środkowemu napastnikowi przyjezdnych.

Xhaka mocno dośrodkowuje w pole karne, ale nie dali się zaskoczyć obrońcy gospodarzy. Po chwili Guendouzi przekroczył przepisy.

Ciekawa centra Smitha w poszukiwaniu Solanke, który musiał powalczyć z Mustafim, a także Sokratisem. Górą niemiecki obrońca.

Zbyt słaba wrzutka nie pozwoliła miejscowym na powalczenie w powietrzu. Bez problemów interweniował Sokratis i spółka.

Spóźnione wejście w środku pola Guendouziego w Goslinga. "Wiśnie" będą miały stały fragment gry z czterdziestu metrów.

Na razie nie może podobać się gra podopiecznych Eddiego Howe'a. Nie potrafią oni dłużej utrzymać się przy piłce i przeważa Arsenal.

Zdołał sam pozbierać się reprezentant Francji. Nie potrzebował on pomocy medycznej i będzie w stanie kontynuować swój występ.

Guendouzi przyjął uderzenie na twarz i mocno to odczuł. Gospodarze wymagali się odgwizdania rzutu karnego, ale nie było mowy o rzucie karnym.

Dobra wrzutka Pepe z rzutu rożnego leciała na dalszy słupek. Tam udane wyjście notuje Travers i oddala niebezpieczeństwo.

Długie podanie Mustafiego w szesnastkę do Martinelliego. Czujnie z bramki wyszedł Travers, wyłapując szybującą futbolówkę.

5. Saka (ARS) - 0:1

Gol dla Arsenalu!

Momentalnie otwierają wynik "Kanonierzy"! Willock świetnie przedarł się środkiem boiska, zostawiając za plecami Surmana! Zagrywa na lewo do Martinelliego, który przytomnie obsługuje obiegającego go jeszcze BUKAYO SAKĘ! Ten huknął z ostrego kąta pod poprzeczkę! 0:1!

Bardzo cierpliwie budują swoje pierwsze akcje przyjezdni i czekają na błędy w ustawieniu przeciwników. Ci na razie momentami agresywnie wychodzą.

Wystartował wzdłuż linii bocznej Gosling i próbował dograć na pokazującego się Solanke. Nie miał on jednak szans by dopaść do piłki.

Dalekie zagranie Mustafiego do Pepe, który dobrze przyjął sobie futbolówkę. W odpowiednim momencie drogę zabiegł mu Simpson, zatrzymując Iworyjczyka.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Obie ekipy są już na murawie! Za chwilę pierwszy gwizdek.

Tych piłkarzy posyłają do boju obaj trenerzy:

A.F.C. Bournemouth:
Travers – Smith, S. Cook, Ake, Simpson – L. Cook, Surman, Gosling – H. Wilson, Solanke, Fraser

Arsenal F.C.:
Martinez – Bellerin, Mustafi, Sokratis, Saka – Guendouzi, Xhaka – Pepe, Willock, Martinelli – Nketiah

Na relację z tego spotkania zapraszamy Państwa bardzo serdecznie w poniedziałek na godzinę 21:00. Znacznie wcześniej jednak przedstawimy wyjściowe składy obu ekip, a obaj trenerzy zapewne dadzą szansę zmiennikom. Pomimo tego liczymy na dużo emocji! Do usłyszenia na lajfach!

Bournemouth mierzyło się w tym sezonie już dwukrotnie z Arsenalem i oczywiście miało to miejsce w ramach rozgrywek Premier League. Najpierw na początku października londyńczycy, grając na własnym stadionie minimalnie wygrali 1:0. Jednak nieco ponad dwa miesiące później tym razem już na Vitality Stadium nie poznaliśmy końcowego rozstrzygnięcia, gdyż padł rezultat 1:1. To pokazuje nam jak wyrównane i jednocześnie ciekawe są starcia pomiędzy tymi zespołami. Liczymy na to samo w poniedziałek.

Tak do meczu przygotowuje się Arsenal.

"Kanonierzy" również zaczęli rywalizację w FA Cup od 1/32 finału i nie mogli mówić o szczęśliwym losowaniu bowiem trafili na jedną z lepszych drużyn w Championship – Leeds United. Ekipa Mikela Artety nie miała łatwego zadania, jednak ostatecznie triumfowała 1:0 po trafieniu Reissa Nelsona na początku drugiej odsłony. Mateusz Klich i spółka mogą żałować, gdyż na pewno nie można powiedzieć, że byli gorsi w ten wieczór na Emirates Stadium. Wręcz przeciwnie – często to oni przeważali.

"Wiśnie" wystartowały w Pucharze Anglii w poprzedniej rundzie, gdzie przyszło im się zmierzyć z niżej notowanym rywalem jakim było Luton. Podopieczni Eddiego Howe'a rozgrywali ten mecz na własnym stadionie i sięgnęli po bardzo pewne zwycięstwo 4:0. Na listę strzelców wpisywali się: Philip Billing (dwukrotnie), Callum Wilson oraz Dominic Solanke. Pomimo tak jednostronnego rozstrzygnięcia warto zaznaczyć, że trzy bramki padły dopiero w drugiej części drugiej połowy.

Zapraszamy na kolejny mecz w ramach 4 rundy Pucharu Anglii. W poniedziałkowy wieczór czeka nas pojedynek A.F.C. Bournemouth z Arsenalem. Czy gospodarze będą w stanie sprawić niespodziankę i wyeliminować bardziej utytułowanego rywala?

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 21:00.

A.F.C. Bournemouth – Arsenal F.C.

1:2

finał (0:2)

Powrót do online

Gole: 90+5. Surridge – 5. Saka, 27. Nketiah

Kartki: 45+1. Wilson (BTH), 90+8. Surridge (BTH) – 90+3. Xhaka (ARS)

Posiadanie piłki: 40 % : 60 %.
Strzały celne: 2:3. Strzały niecelne: 4:3. Rzuty rożne: 4:6. Spalone: 1:2. Foule: 8:8.

A.F.C. Bournemouth:
Travers – Smith, S. Cook, Ake, Simpson (76. Francis) – L. Cook, Surman, Gosling – H. Wilson (76. C. Wilson), Solanke (89. Surridge), Fraser

Zmiany:
Ramsdale – Billing, Dobre, Francis, Kilkenny, Surridge, C. Wilson
Trener:

Arsenal F.C.:
Martinez – Bellerin, Mustafi (62. Holding), Sokratis, Saka – Guendouzi, Xhaka – Pepe (70. Ceballos), Willock (90+2. Maitland-Niles), Martinelli – Nketiah

Zmiany:
Leno – Ceballos, Holding, Lacazette, Maitland-Niles, Ozil, Torreira
Trener:

Sędziowie:
Główny: Martin Atkinson
Boczni: Lee Betts, Adam Nunn
Techniczny: Simon Hooper

Piłka nożna

Puchar Anglii

A.F.C. Bournemouth – Arsenal F.C.

Puchar Anglii

Turecka Süper Lig

Spotkania towarzyskie