2:0
finał (0:0)
14.04.2019, 17:30 • Anfield, Liverpool • Runda 34 • Radosław Łączkowski (@RadekLaczkowski)
Liverpool F.C. – Chelsea F.C.
2:0
finał (0:0)
Gole: 51. Mané, 53. M. Salah
Kartki: 44. Azpilicueta (CHE)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 61 % : 39 %.
Strzały celne: 15:6. Strzały niecelne: 8:3. Rzuty rożne: 9:2. Spalone: 3:2. Foule: 5:9.
Liverpool F.C.:
Alisson – Alexander-Arnold, Matip, V. van Dijk, Robertson – Henderson (77. Milner), Fabinho, Keïta (66. Wijnaldum) – M. Salah (90. Shaqiri), Firmino, Mané.
Zmiany: Mignolet – Lovren, Milner, Wijnaldum, Shaqiri, Sturridge, Origi
Trener:
Chelsea F.C.:
Arrizabalaga – Azpilicueta, Rüdiger (40. Christensen), David Luiz, Emerson – Kanté, Jorginho, Loftus-Cheek (76. Barkley) – Willian, E. Hazard, Hudson-Odoi (56. Higuaín).
Zmiany: Caballero – Christensen, Kovacić, Barkley, Pedro, Giroud, Higuain
Trener:
Sędziowie: Michael Oliver – Stuart Burt, Simon Bennett – Craig Pawson
Widownia:
90+3
90+3
90+1
90
90
90. Mane kropnął z ostrego kąta. Uderzenie zdołał sparować Kepa.
90
88
86
84
83
82
80
79
78
77
76
74
72
71
70
68
66
66
64
62
60
60. Hazard wbiegł między defensorów Liverpoolu, strzał Belga odbił się od słupka!
60
59
Mane strzelił swoją 21. bramkę we wszystkich rozgrywkach. Jest to najlepszy sezon Senegalczyka, odkąd trafił na Wyspy Brytyjskie.
58
56
55
53
53. Mohamed Salah (LIV) - 2:0
53
Ależ świetne uderzenie MOHAMEDA SALAHA! Egipcjanin zbiegł do środka, minął Emersona i wspaniale uderzył z około dwudziestego piątego metra! Zasłużona owacja kibiców Liverpoolu!
51
51. Sadio Mané (LIV) - 1:0
51
Od dłuższego czasu gospodarze rozgrywali piłkę przy szesnastce rywali, a teraz otworzyli wynik spotkania! Henderson zgarnął futbolówkę na prawej flance i miękko dośrodkował na dalszy słupek! Tam znalazł się SADIO MANE, który strzałem głową wyprowadza "The Reds" na prowadzenie!
48
48
46
45+3
45+2
45
45
44
42
40
40
38
38. Mane usiłował pokonać Kepę technicznym uderzeniem na bliższy słupek, jednak wyraźnie przestrzelił.
38
36
34
32
30
30. Willian błyskawicznie znalazł się w okolicach pola karnego, ale uderzył niecelnie.
30
30
28
26
25
24
22
21
20
19
18
16
15
14
13
12
11
10
8
6
6. Nieczyste uderzenie Salaha z woleja i pewna interwencja Kepy.
6
5
4
2
1
1
Liverpool nie wygrał ostatnich sześciu meczów z Chelsea na Anfield.
Przed meczem dyrektorzy Chelsea oddali hołd ofiarom tragedii na Hillsborough.
Liverpool F.C.: Alisson – Alexander-Arnold, Matip, van Dijk, Robertson – Henderson, Fabinho, Keita – Salah, Firmino, Mane.
Rezerwowi: Mignolet – Lovren, Milner, Wijnaldum, Shaqiri, Sturridge, Origi
Chelsea F.C.: Kepa – Azpilicueta, Rüdiger, Luiz, Emerson – Kante, Jorginho, Loftus-Cheek – William, Hazard, Hudson-Odoi.
Rezerwowi: Caballero – Christensen, Kovacić, Barkley, Pedro, Giroud, Higuain
Sędziowie: Michael Oliver – Stuart Burt, Simon Bennett – Craig Pawson.
Mecz Liverpoolu z Chelsea zostanie rozegrany dzień przed 30. rocznicą tragedii w Hillsborough. Wspomnieniami z tego dnia podzielił się były piłkarz Chelsea - Pat Nevin.
Natomiast drużyna z Londynu pragnie zakwalifikować się do Ligi Mistrzów w następnym sezonie. Po 33. kolejce plasuje się na czwartej pozycji ze stratą szesnastu punktów do Liverpoolu, ale ma dwa oczka przewagi nad piątym Manchesterem United. Zawodnicy Maurizio Sarriego w czwartek wygrał spotkanie ze Slavią Praga w Lidze Europy 1:0. To również pozwala na wystawienie najmocniejszego składu na rywalizację z Liverpoolem. Po nie najlepszych meczach (1:1 z Wolverhampton i 0:2 z Evertonem) Chelsea wróciła na właściwe tory i wygrała trzy mecze z rzędu: z Cardiff 2:1, Brighton 3:0 i West Hamem 2:0.
Zacięta walka o tytuł jest na ostatniej prostej. Wie o tym Jürgen Klopp, który dodatkowo mobilizuje kibiców na końcówkę sezonu.
"The Reds" chcą za wszelką cenę wygrać Premier League. Jednak nie wszystko zależy od podopiecznych Jürgena Kloppa. Obecnie Liverpool ma dwa punkty przewagi nad Manchesterem City, ale również jeden mecz rozegrany więcej. W środku tygodnia klub z Anfield zwyciężył 2:0 z FC Porto w Lidze Mistrzów, dlatego chociaż na chwilę może skupić się na rozgrywkach ligowych. Oprócz tego Liverpool jako jedyny zespół w Premier League nie doznał porażki przed własną publicznością.