5:4
finał (3:3)
13.04.2019, 15:00 • Stegu Arena, Opole • Rafał Słociak
FK Odra Opole – AZS UMCS Lublin
5:4
finał (3:3)
Gole: 6. Osuchowski, 13. Krzymiński, 15. Miga (Krok), 22. Krok, 31. Miga – 8. Tarkowski, 10. Ławicki, 17. Mietlicki (10 m rzut karny), 28. Ławicki
Kartki: 29. Mietlicki (LBL), 39. Tarkowski (LBL)
Spudłowany karny!:
FK Odra Opole:
Krzywicki (Konieczny) – Miga, Krzymiński, Osuchowski, Krok – Karnatowski, Skowronek, Jaskólski, Brzęczek, Khomonchak
Zmiany:
Trener:
AZS UMCS Lublin:
Hajkowski (Furtak) – Ławicki, Ostrowski, Mietlicki, Urtnowski – Ostrowski, Tarkowski, Godyński, Król, Hicham
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Henryk Bąk, Dawid Konieczny – Krzysztof Chmura
Widownia:
38:17
30:59
Łooo, magiczny dotyk! Miga dostał dobre podanie na prawej stronie, musnął tylko piłkę czubkiem buta, a ta zmieniła kierunek na tyle, że poleciała obok wychodzącego Hajkowskiego. Grad bramek w Stegu Arenie, a to z pewnością jeszcze nie koniec! Odra ponownie na prowadzeniu.
28:29
27:28
Strzelcem bramki ŁAWICKI.
Genialne podanie crossowe w wykonaniu... chyba Urtnowskiego! Ławicki dostał piłkę do nogi w pełnym biegu na prawej stronie i fenomenalnie trącił piłkę, lobując Krzywickiego. Palce lizać!
25:45
21:30
Świetna akcja Kroka! Wyłuskał piłkę, przedarł się przez defensywę gości bez większych problemów, wyszedł na czystą pozycję na środku i łupnął z prawej nogi tuż przy słupku!
18:00
16:11
Bramkę z 10 metrów zdobywa MIETLICKI. Pewnie wykorzystany przedłużony rzut karny.
16:10
15:26
14:54
Krok z lewej strony do Migi, a ten ostatni bez przyjęcia, bezbłędnie trafia obok Hajkowskiego!
12:16
Krzymiński dostał piłkę na środku, miał trochę miejsca, zasadził pewnie z lewej nogi i wyrównał wynik spotkania!
09:33
Kontra gości, piłka do Ławickiego, który popędził środkiem i pokonał Krzywickiego w akcji sam na sam.
07:59
Strzelcem bramki TARKOWSKI.
Kapitan AZSu autorem wyrównującego trafienia w tym meczu.
05:36
Bardzo ładna akcja Osuchowskiego! Dostał piłkę na środku, zwód za plecami i strzał niemal z miejsca. Hajkowski miał piłkę na rękach, ale strzał był na tyle mocny, że piłka wtoczyła się do bramki. Niespodzianka w Opolu!