3:1
finał (2:1)
15.02.2019, 18:00 • Stadion Miejski im. Floriana Krygiera, Szczecin • 22 • 22. kolejka • Krzysztof
Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze
3:1
finał (2:1)
Gole: 18. Majewski, 27. Kozulj, 50. Malec – 12. Angulo (kar.)
Kartki: 11. Walukiewicz (POG), 82. Stec (POG) – 17. L. Wolsztyński (GOR), 66. Baidoo (GOR), 72. Bochniewicz (GOR), 83. Mystakidis (GOR)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 50 % : 50 %.
Strzały celne: 6:6. Strzały niecelne: 7:4. Rzuty rożne: 5:4. Spalone: 2:1. Foule: 9:20.
Pogoń Szczecin:
Załuska – Stec (85. Bartkowski), Walukiewicz, Malec, Nunes – Podstawski, Drygas (C) – Kozulj, Majewski (80. Kowalczyk), Guarrotxena (88. Żyro) – Buksa.
Zmiany: Bursztyn – Bartkowski, Fojut, Delew, Kowalczyk, Żyro, Benedyczak.
Trener:
Górnik Zabrze:
Chudý – Arnarson, Wiśniewski, Bochniewicz, Koj – Matras – L. Wolsztyński (46. Baidoo), Żurkowski (76. Mystakidis), Gvilia, Jimenez – Angulo (C).
Zmiany: Loska – Suarez, Zapolnik, Baidoo, Gryszkiewicz, Mystakidis, Matuszek.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Paweł Raczkowski
Widownia: 6 322
Statystyki końcowe:
90+4
90+4
90+2
90+1
90
88
86
86
85
83
83
83. Atak Mystakidisa:
83
82
82
82. Spóźniony Stec:
82
81
Skuteczność podań: 81% – 83%
80
79
78
76
76
75
72
71
70
68
67
66
66. Ręka Baidoo:
66
65
65
63
62
61
Strzały celne: 6 – 7
60
59
58
55
54
52
50
50. Mariusz MALEC - 3:1
50
Strzelcem bramki MARIUSZ MALEC.
Niezła wrzutka ze stałego fragmentu gry. Znakomitą główka Drygasa, po której Chudy sparował futbolówkę na poprzeczkę. Malec dobijał głową, ale golkiper wyciągał dobitkę już zza linii bramkowej. Nawet jeśli interwencja bramkarza była przepisowa, to Buksa chwilę później dopełnił formalności.
50
49
49
48
47
46
46
46
Statystyki pierwszej połowy:
45+4
45+3
45+2
45+1
45
44
43
43
41
39
37
36
35
34
32
31
31
30
Strzały celne: 4 – 2
28
27
27. Zvonimir KOZULJ - 2:1
27
Strzelcem bramki ZVONIMIR KOZULJ.
Portowcy już na prowadzeniu! Kozulj dopadł do odbitej futbolówki i huknął z półwoleja sprzed pola karnego. Chudy przepuścił piłkę pod pachą i po raz drugi kapituluje!
26
25
23
22
22
20
20
18
18. Radosław MAJEWSKI - 1:1
18
Strzelcem bramki RADOSŁAW MAJEWSKI.
Mocne, podkręcone uderzenie Majewskiego nad murem na bliższy słupek. Chudy zaskoczony, interweniował już za linią bramkową! Raczkowski bez dłuższego zastanowienia uznaje gola gospodarzom.
17
16
16. Strzał Kozulja i faul Wolsztyńskiego:
16
16
15
14
12
12. Igor ANGULO - 0:1
12
Bramkę z rzutu karnego zdobywa IGOR ANGULO.
Hiszpan oszukał Załuskę i otworzył wynik spotkania! Pewnie wyegzekwowana jedenastka. Walukiewicz popełnił karygodny błąd sprowadzając do parteru przeciwnika przed oczami Raczkowskiego.
11
11. Faul Walukiewicza:
11
11
9
7
5
5
4
2
1
1
1
Pogoń Szczecin: Załuska – Stec, Walukiewicz, Malec, Nunes – Podstawski, Drygas (C) – Kozulj, Majewski, Guarrotxena – Buksa.
Rezerwowi: Bursztyn – Bartkowski, Fojut, Delew, Kowalczyk, Żyro, Benedyczak.
Górnik Zabrze: Chudý – Arnarson, Wiśniewski, Bochniewicz, Koj – Matras – L. Wolsztyński, Żurkowski, Gvilia, Jimenez – Angulo (C).
Rezerwowi: Loska – Suarez, Zapolnik, Baidoo, Gryszkiewicz, Mystakidis, Matuszek.
Ustawienie zabrzan:
Skład gospodarzy:
Bohater poprzedniego spotkania Górnika:
Pojedynek Górnika z Wisłą, mimo że był rozgrywany w poniedziałek, to był najchętniej oglądany przez polskich kibiców. Wszystkich interesował m.in. powrót Jakuba Błaszczykowskiego do Ekstraklasy, występ byłego reprezentanta Sławomira Peszko, ale również w jakiej formie znajduje się dołujący Górnik. Zabrzanie zdali ten egzamin na piątkę za sprawą wypożyczonego Mateusza Matrasa. Pomocnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a jego dorobek mógł dorzucić dodatkowo Angulo, który jednak zaprzepaścił znakomite okazje.
Zaproszenie na mecz:
Portowcy po przerwie zimowej zaliczyli nieudany powrót na ligowe boiska. Zmagali się w Gdańsku z liderującą Lechią i mimo, że pozostawili po sobie dobre wrażenie, to wracali do Szczecina z zerowym dorobkiem punktowym. Wynik już w 8. minucie otworzył Mladenović, ale niebawem po wznowieniu drugiej odsłony wyrównał z rzutu karnego Drygas. Kiedy wydawało się, że zespoły podzielą się punktami, to na kwadrans przed końcem decydującego gola wpakował Flavio Paixao.