0:3
finał (0:2)
12.12.2018, 18:55 • Santiago Bernabéu, Madryt • 6 • Grupa G • Sebastian
Real Madryt – CSKA Moskwa
0:3
finał (0:2)
Gole: 37. Čalov, 43. Szczennikow, 73. Sigurdsson
Kartki: 90+3. Valverde (REA) – 79. Szczennikow (CSK)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 64 % : 36 %.
Strzały celne: 7:6. Strzały niecelne: 3:6. Rzuty rożne: 8:6. Spalone: 0:1. Foule: 10:15.
Real Madryt:
Courtois – Odriozola Arzallus, Vallejo, Sánchez, Marcelo (C) (74. Carvajal) – M. Llorente (58. Kroos), Valverde – Asensio, Isco, Vinícius Júnior – Benzema (46. Bale).
Zmiany: Navas – Carvajal, Varane, Kroos, Modrić, Bale, L. Vázquez.
Trener:
CSKA Moskwa:
Akinfiejew (C) – Nababkin, Becao, Magnússon – Mário Fernandes, Bistrović, Vlašić, Szczennikow – Obljakov (89. Kučajev), Čalov (84. Hernández), Sigurdsson (90+4. Nišimura).
Zmiany: Pomazun – Czernow, Nišimura, Hernández, Žamaletdinov, Kučajev, Bijol.
Trener:
Sędziowie: Artur Dias (Portugalia)
Widownia:
73
73. Arnór Sigurdsson (CSK) - 0:3
73
Strzelcem bramki ARNÓR SIGURDSSON.
3:0! To jest wynik, który przejdzie do historii klubu ze wschodu kontynentu. Arnor Sigurdsson zakończył akcję z udziałem Vlasicia oraz Czałowa płaskim uderzeniem do bramki Thibaulta Courtoisa. Kolejne trafienie CSKA Moskwa po pieczołowitym rozegraniu futbolówki stało się faktem. Publiczność przeciera oczy ze zdumienia.
43
43. Gieorgij Szczennikow (CSK) - 0:2
43
Strzelcem bramki GIEORGIJ SZCZENNIKOW.
To może być zabójcza końcówka pierwszej połowy dla Realu Madryt. Wygrana CSKA Moskwa na Santiago Bernabeu staje się coraz bardziej realna. Szczennikow strzelił na 2:0 do pustej bramki po tym jak obrońcy Realu Madryt nie poradzili sobie z asekuracją Thibaulta Courtoisa, który bronił uderzenie Mario Fernandesa!
37
37. Fjodor Čalov (CSK) - 0:1
37
Strzelcem bramki FEDOR CZAŁOW.
CSKA Moskwa potwierdza, że potrafi poradzić sobie z Realem Madryt. Identycznie jak w meczu na własnym stadionie wyszedł na prowadzenie! Akcję między zdezorientowanymi gospodarzami przeprowadzili Sigurdsson oraz Czałow. Ten drugi ułożył sobie piłkę na lewej stopie i skierował ją z kilkunastu metrów do bramki Królewskich. Courtois nie zdążył z interwencją!