2:2
finał (2:1)
08.12.2018, 18:00 • Stadion Miejski, Kielce • 18 • 18. kolejka • Krzysztof
Korona Kielce – Wisła Płock
2:2
finał (2:1)
Gole: 5. Możdżeń, 43. Kovacević – 17. Merebaszwili, 90+1. Merebaszwili
Kartki: 9. Petrak (KRN), 21. Możdżeń (KRN), 32. Gardawski (KRN), 81. Kosakiewicz (KRN) – 35. Stefańczyk (PLO), 37. Ricardinho (PLO), 76. Rasak (PLO)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 53 % : 47 %.
Strzały celne: 8:3. Strzały niecelne: 3:1. Rzuty rożne: 5:7. Spalone: 1:2. Foule: 23:17.
Korona Kielce:
Hamrol – Rymaniak (C), Kovacević, Diaw, Gardawski (68. Kosakiewicz) – Możdżeń, Żubrowski – Pucko, Cebula, Petrak (46. Janjić) – Soriano (86. Malarczyk).
Zmiany: Miśkiewicz – Malarczyk, Górski, Jukić, Kosakiewicz, Janjić, Brown Forbes.
Trener:
Wisła Płock:
Dähne – Stefańczyk, Łasicki, Uryga, Warcholak (46. Stępiński) – Rasak, Furman (72. Angielski) – Varela, Szymański (C), Merebaszwili – Ricardinho (82. Zawada).
Zmiany: Żynel – Stępiński, Sielewski, Zawada, Angielski, Oliveira, Štilić.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Dominik Sulikowski
Widownia: 5 326
Statystyki końcowe:
Nafciarze walczyli do końca i wracają do Płocka z punktem:
90+5
90+4
90+2
90+1
90+1. Giorgi MEREBASZWILI - 2:2
90+1
Strzelcem bramki GIORGI MEREBASZWILI.
Wspaniałe trafienie Gruzina! Daleki przerzut z rzutu wolnego. Giorgi przyjął futbolówkę w polu karnym i miał dużo miejsca, aby precyzyjnie przymierzyć. Piękne uderzenie na dalszy słupek. Hamrol nie sięgnął piłki! Mamy remis!
90
88
86
85
84
83
Celność podań: 77% – 75%
82
82
81
80
79
77
77
76
76
76
75
74
73
72
71
70
68
68. Strzał Soriano i obrona Dahne:
68
68
67
66
66
64
62
Strzały celne: 6 – 2
61
61
60
59
57
56
54
53
50
49
48
48. Kiks Janjicia:
48
47
46
46
46
Statystyki pierwszej połowy;
45+1
45
43
43. Adnan KOVACEVIĆ - 2:1
43
Strzelcem bramki ADNAN KOVACEVIĆ.
Precyzyjne dośrodkowanie Pucko z rzutu rożnego. Kovacević wyszedł wysoko w powietrze i oddał bardzo dobry strzał głową. Dahne nie sięgnął futbolówki! Korona znowu na prowadzeniu!
42
41
39
37
37
35
35
33
32
32
32
Strzały celne: 3 – 1
30
29
27
26
26. Po tej sytuacji Petrak mógł wylecieć z boiska:
26
25
24
23
22
21
21
21. Atak Możdżenia:
21
19
18
17
17. Giorgi MEREBASZWILI - 1:1
17
Strzelcem bramki GIORGI MEREBASZWILI.
Odpowiedź płocczan! Szymański podniósł futbolówkę w polu karnym, a następnie Merebaszwili wygrał pojedynek główkowy z Rymaniakiem i szczęśliwie skierował piłkę do siatki! Wyrównanie!
16
15
13
12
11
10
9
8
7
5
5. Mateusz MOŻDŻEŃ - 1:0
5
Strzelcem bramki MATEUSZ MOŻDŻEŃ.
Za pierwszym razem się nie udało, ale Możdżeniowi przy drugiej okazji już wpadło! Piłka wyłożona z lewej strony przez Soriano. Pucko zostawił futbolówkę Możdżeniowi, a ten zmieścił ją przy bliższym słupku! Dahne tylko przyglądał się piłce wpadającej do siatki.
4
4
3
3
2
1
1
Korona Kielce: Hamrol – Rymaniak, Kovacević, Diaw, Gardawski – Możdżeń, Żubrowski – Pucko, Cebula, Petrak – Soriano.
Rezerwowi: Miśkiewicz – Malarczyk, Górski, Jukić, Kosakiewicz, Janjić, Brown Forbes.
Wisła Płock: Dähne – Stefańczyk, Łasicki, Uryga, Warcholak – Rasak, Furman – Varela, Szymański, Merebaszwili – Ricardinho.
Rezerwowi: Żynel – Stępiński, Sielewski, Zawada, Angielski, Oliveira, Štilić.
Sędzia główny: Dominik Sulikowski.
Ustawienie płocczan:
Skład gospodarzy:
Kilka słów od zawodnika gości.
Z kolei w Płocku doszło do sporych zmian zarówno na ławce trenerskiej jak i o pozycję w tabeli w stosunku do poprzedniego sezonu. Pod wodzą Jerzego Brzęczka Wisła niemal do końca walczyła o europejskie puchary czego raczej nikt się nie spodziewał i było to spore zaskoczenie. Jednak po odejściu trenera wszystko się posypało. Misji nie podołał Dariusz Dźwigała, którego zastąpił Hiszpan Kibu Vicuna. Ten na razie tylko nieznacznie poprawił wyniki osiągane przez płocczan. Spore wahania formy, a także mało triumfów nie może przynosić nic dobrego. Na ten moment „Nafciarzy” odnajdujemy na jedenastym miejscu, choć do strefy mistrzowskiej strata wynosi tylko sześć punktów. Wartym zaznaczenia jest fakt, że drużyna z Płocka niezbyt potrafi grać na własnym boisku. Prezentują się oni tam gorzej niż na wyjazdach, co z pewnością nie może podobać się ich kibicom, którzy oczekują takiej gry jak w minionym sezonie.
Ekipa z Kielc utrzymuje swoją dobrą dyspozycję z poprzedniego sezonu kiedy to udało się awansować do grupy mistrzowskiej i tam zająć ósme miejsce. Śmiało można określić drużynę z województwa kieleckiego jako bardzo solidny klub, który radzi sobie ze słabszymi i dzielnie walczy z kandydatami do pucharów. Podobnie jest w trwających rozgrywkach, gdyż aktualnie są oni na piątej lokacie z dorobkiem dwudziestu ośmiu punktów. Strata do lidera nie jest aż tak duża, a konkretnie wynosi ona dziewięć „oczek”. Kibice mogą mieć pretensje do swoich ulubieńców jedynie o to, że brakuje im stabilizacji formy. Zwycięstwa potrafią przeplatać porażkami, a także remisami. Ogólnie rzecz biorąc wydaje się, że władze mogą być zadowolone z pracy Gino Lettieriego, który pomimo dosyć średniej kadry potrafił zbudować niezłą ekipę. Włoch wykonuje dobrą pracę, ponieważ w Kielcach mogą się wreszcie przyzwyczaić do walki z najlepszymi, a nie bicie się w dole tabeli.