1:4
finał (0:2)
26.08.2018, 15:30 • Stadion Wojska Polskiego, Warszawa • Runda 6 • Jarosław Kowalski (@JarKowalski13)
Legia Warszawa – Wisła Płock
1:4
finał (0:2)
Gole: 82. Carlitos – 11. Ricardinho, 40. Furman, 49. Ricardinho, 74. Varela (kar.)
Kartki: 18. Astiz (LEG), 42. Jędrzejczyk (LEG), 45+2. Hamalainen (LEG) – 66. Dźwigała (PLO), 88. Warcholak (PLO) 62. Astiz (LEG)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 59 % : 41 %.
Strzały celne: 5:5. Strzały niecelne: 3:9. Rzuty rożne: 5:4. Spalone: 1:3. Foule: 19:21.
Legia Warszawa:
Malarz – Jędrzejczyk, Astiz, Wieteska, Hołownia (60. Kulenović) – Kucharczyk, Cafú, Antolić (67. Mączyński), Hamalainen (46. Pasquato) – Carlitos, Kante.
Zmiany: Cierzniak – Pazdan, Radović, Pasquato, Kulenović, Eduardo, Mączyński.
Trener:
Wisła Płock:
Dähne – Uryga, Łasicki, Dźwigała, Warcholak – Szwoch (81. Zawada), Rasak, Szymański, Furman, Merebaszwili (29. Varela) – Ricardinho (61. Łukowski).
Zmiany: Zapytowski – Sielewski, Stefańczyk, Łukowski, Varela, Štilić, Zawada.
Trener:
Sędziowie: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widownia:
88
84
84. Uderzenie głową Wieteski
84
82
82. CARLITOS - 1:4
82
Honorowe trafienie gospodarzy, ale przynajmniej pięknej urody. Kapitalny strzał z wolnego CARLITOSA, piłka wpada w prawe okienko!
81
74
74. Nico VARELA - 0:4
74
Pogrom na Łazienkowskiej! Bramkę z rzutu karnego zdobywa NICO VARELA, który pewnie uderza w prawą stronę bramki, nie wyczuł intencji rywala Malarz.
72
72. Faul na rzut karny
72
68
68. Kolejna okazja Carlitosa
68
67
66
62
62. Faul na drugą kartkę dla Astiza
62
61
60
54
54. Niewykorzystana okazja Carlitosa
54
49
49. RICARDINHO - 0:3
49
Varela uciekł na prawej flance Hołowni, następnie zagrał w pole bramkowe skąd wybił piłkę Malarz, ale prosto pod nogi RICARDINHO, który wbił piłkę do bramki!
46
45+2
42
40
40. Dominik FURMAN - 0:2
40
Kapitalne uderzenie z rzutu wolnego DOMINIKA FURMANA! Przy tym uderzeniu golkiper Legii był praktycznie bez szans na obronę, piłka wleciała w lewe okienko!
39
39. Okazja Ricardinho
39
29
18
11
11. RICARDINHO - 0:1
11
Merebaszwili uciekł obrońcy na lewej stronie i zagrał piłkę między linię obrońców a bramkarza, gdzie idealnie znalazł się RICARDINHO, który z bliska pokonał Malarza!