0:1
finał (0:1)
25.08.2018, 20:00 • Stadion Miejski, Katowice • Runda 7 • Radosław Łączkowski (@RadekLaczkowski)
GKS Katowice – GKS Jastrzębie
0:1
finał (0:1)
Gole: 21. Gancarczyk
Kartki: 35. Łyszczarz (KAT), 41. Lisowski (KAT), 57. Wawrzyniak (KAT), 58. Błąd (KAT) – 29. Spychała (JAS), 38. Tront (JAS), 54. Gancarczyk (JAS)
Spudłowany karny!:
GKS Katowice:
Pawełek – Lisowski, Kamiński, Wawrzyniak, Słomka (80. Tabiś) – Anon (46. Rumin), Błąd, Poczobut, Piesio, Łyszczarz (46. Bronisławski) – Woźniak.
Zmiany: Baran – Midzierski, Kurowski, Tabiś, Michalik, Bronisławski, Rumin
Trener:
GKS Jastrzębie:
Drazik – Kulawiak, Pacholski, Szymura, Gojny – Spychała, Tront – Ali (85. Szczęch), Jadach (76. Kawula), Gancarczyk – Adamek (68. Żak).
Zmiany: Szelong – Kawula, Szczęch, Zajączkowski, Mazurkiewicz, Semeniuk, Żak
Trener:
Sędziowie: Tomasz Marciniak
Widownia:
90+6
90+5
90+4
90+3
90+1
90
90
88
87
86
85
84
82
81
80
79
78
77
77
76
75
74
73
71
69
68
66
64
63
62
60
58
57
56
54
52
51
49
48
47
46
Zmiana w drużynie GKS Katowice: z boiska schodzi Anon, na boisku pojawia się Rumin.
46
45+3
45+2
45
45
44
42
41
40
38
37
35
33
31
29
28
26
25
23
21
Goście w pełni zasłużenie wychodzą na prowadzenie! Kombinacyjna akcja lewą stroną, Adamek zbiegł do linii końcowej i wycofał piłkę na czwarty metr do KRZYSZTOFA GANCARCZYKA! Ten miał trochę miejsca i mocnym strzałem pokonał Pawełka!
19
18
16
15
13
10
9
7
6
4
2
1
1
Kilka statystyk przed dzisiejszym spotkaniem.
GKS Katowice: Pawełek – Lisowski, Kamiński, Wawrzyniak, Słomka, Anon, Łyszczarz, Poczobut, Piesio, Błąd, Woźniak.
Rezerwowi: Baran – Midzierski, Kurowski, Tabiś, Michalik, Bronisławski, Rumin
GKS 1962 Jastrzębie: Drazik – Kulawiak, Pacholski, Szymura, Gojny – Spychała, Tront – Ali, Jadach, Gancarczyk – Adamek.
Rezerwowi: Szelong – Kawula, Szczęch, Zajączkowski, Mazurkiewicz, Semeniuk, Żak.
W barwach gości nie ujrzymy Bartosza Jaroszka, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. W Katowicach nie zagra też Patryk Skórecki. Napastnik GKS-u został zawieszony za niesportowe zachowanie w stosunku do Macieja Spychały w meczu z Chojniczanką Chojnice.
Beniaminek z Jastrzębia-Zdroju raczej nie może mieć innych celów na sezon, jak spokojne utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Natomiast jeśli spojrzymy w poprzednie kampanie, to drużyny, które dopiero awansowały do 1. ligi, potrafią konkretnie namieszać w czołówce tabeli. Zderzenie z nowymi rozgrywkami było dość bolesne dla zawodników Jarosława Skrobacza, po czterech meczach jego podopieczni ugrali zaledwie dwa punkty. Wszystko zmieniło wyjazdowe zwycięstwo nad Odrą Opole 2:1. Po wygranej zespół z pewnością uwierzył w swoje umiejętności. W środę GKS Jastrzębie zremisował bezbramkowo z Chrobrym Głogów, każdy punkt może okazać się bardzo istotny w kwestii uniknięcia spadku.
Ostatnie starcie między tymi zespołami odbyło się dziesięć lat temu. Gospodarze w interesujący sposób zapraszają na piątkowy mecz.
Popularna "GieKSa" po raz kolejny pragnie wywalczyć upragniony awans do ekstraklasy. W realizacji tego celu mają pomóc zawodnicy znani z występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wojciech Lisowski, Mariusz Pawełek, Arkadiusz Woźniak i Jakub Wawrzyniak, to dzięki nim na stadionie przy Bukowej znów pojawią się najlepsze kluby w Polsce, tego przynajmniej chcą ludzie związani z GKS-em Katowice. Jednak początek sezonu nie jest obiecujący: dwie wygrane, remis i trzy porażki. Tak prezentuje się bilans podopiecznych Jacka Paszulewicza. Siedem punktów na koncie i dziewiąte miejsce w tabeli. Patrząc z drugiej strony, rozgrywki ligowe się dopiero zaczęły, więc wszelkie straty można jeszcze odrobić