0:1
finał (0:0)
09.08.2018, 19:20 • Stadion Miejski, Białystok • 3 runda kwalifikacyjna • Mariusz Nyka
Jagiellonia Białystok – KAA Gent
0:1
finał (0:0)
Gole: 85. David
Kartki: 45+1. Novikovas (JAG), 62. Foket (JAG), 89. Machaj (JAG)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 52 % : 48 %.
Strzały celne: 3:3. Strzały niecelne: 6:6. Rzuty rożne: 8:3. Spalone: 0:3. Foule: 14:12.
Jagiellonia Białystok:
Kelemen – Wójcicki, Runje, Mitrović, Guilherme – Frankowski, Romańczuk (C), Kwiecień – Novikovas (80. Świderski), Pospisil (84. Machaj) – Sheridan (73. Bezjak)
Zmiany: Sandomierski – Klemenz, Bezjak, Bodvarsson, Grzyb, Świderski, Machaj
Trener:
KAA Gent:
Coosemans – Foket, Plastun, Rosted, Asare (C) – Verstraete, Odjidja-Ofoe (88. Dejaegere) – Dompe, Andrijasević, Chakvetadze (64. Yaremchuk) – Awoniyi (69. David)
Zmiany: Thoelen – David, Dejaegere, De Smet, Kubo, Limbombe, Yaremchuk
Trener:
Sędziowie:
Główni: Ali Palabıyık (TUR)
Liniowi: Kerem Ersoy (TUR), Serkan Olguncan (TUR)
Techniczny: Koray Gençerler (TUR)
Widownia:
Drugi mecz: Gent - Jagiellonia 3:1
Ufa – Progres 16:00 2:1
Spartaks – Suduva 18:00 0:1
Alaszkert – Cluj 18:00 0:2
H. Haifa – Atalanta 18:00 1:4
RB Lipsk – Craiova 18:30 3:1
Kutaisi – Kukësi 19:00 5:2
Hapoel BS – APOEL 19:00 2:2
Sheriff – Valur 19:00 1:0
Łudogorec – Zrinjski 19:00 1:0
Apollon – Dinamo Br. 19:00 4:0
AS Trencin – Feyenoord 19:00 4:0
Mariupol – Bordeaux 19:00 1:3
Ołomuniec – Kajrat 19:00 2:0
Sturm – Larnaka 19:00 0:2
Dinamo M. – Zenit 19:00 4:0
Jagiellonia – Gent 19:20 0:1
CSKA Sofia – Kopenhaga 19:45 1:2
Nordsjælland – Partizan 19:45 1:2
Olimpija – HJK 20:00 3:0
Besiktas – Linz 20:00 1:0
Olympiakos – Luzern 20:00 4:0
Arnhem – Basel 20:00 0:1
Genk – Lech P. 20:00 2:0
Basaksehir – Burnley 20:00 0:0
Zoria – Braga 20:30 1:1
The New Saints – Midtjylland 20:45 0:2
Cork City – Rosenborg 20:45 0:2
Spartak S. – Brøndby 20:45 0:2
Rangers – Maribor 20:45 3:1
Hajduk – FCSB 20:45 0:0
Hibernian – Molde 20:45 0:0
Sarpsborg – Rijeka 20:45 1:1
Legia – Dudelange 21:00 1:2
Slovan – Rapid 21:05 2:1
Sevilla – Żalgiris 21:45 1:0
Na pewno niedosyt pozostał.
Super jokerem gości okazał się David.
90+6
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
85
85. David (GNT) - 0:1
85
Niestety błyskawiczna kontra przyjezdnych daje prowadzenie Belgom! Wychodzą dwóch na dwóch zawodnicy Gent. Dompe krótko wypuszcza na pozycję JONATHANA DAVIDA, a ten na dwa razy pokonuje interweniującego Kelemena. 0:1!
84
83
82
81
80
79
79. Masę szczęścia mieli teraz gospodarze.
79
78
78. Blisko bramki David.
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
Z pewnością golkiper nie jest dziś pewnym punktem Gentu.
64
63
63. Niewiele zabrakło białostoczanom do otwarcia rezultatu.
63
62
61
60
59
58
57
56
56. Za dużo dodał od siebie Litwin, by przekonać sędziego do przewinienia.
56
55
55. Dużą przytomnością umysłu popisuje się chorwacki stoper.
55
54
53
53. Pierwsze zagrożenie dla bramki Coosemansa.
53
52
51
50
49
48
47
46
Oto oprawa zaprezentowana przez podlaskich kibiców.
Na ten moment dla miejscowych najważniejsze jest to, że nie stracili bramki na własnym stadionie.
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
27
Faktycznie na razie na sporo pozwala zawodnikom turecki rozjemca.
25
24
23
22
21
20
19
18
17
16
15
14
13
12
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
A tak "grzeją" się Belgowie.
Do rozpoczęcia meczu pozostało już mniej niż trzydzieści minut.
Jagiellonia Białystok:
Kelemen – Wójcicki, Runje, Mitrović, Guilherme – Frankowski, Romańczuk (C), Kwiecień – Novikovas, Pospisil – Sheridan
KAA Gent:
Coosemans – Foket, Plastun, Rosted, Asare (C) – Verstraete, Odjidja-Ofoe – Dompe, Andrijasević, Chakvetadze – Awoniyi
Faworytem całego dwumeczu są rzecz jasna zawodnicy KAA Gent. Dlatego też nie dziwi niższy kurs na triumf Belgów już w Białymstoku, wynoszący 1:2,35. Bukmacherzy jednak wcale nie przekreślają szans Jagiellonii na sukces, zwłaszcza przed własną publicznością. Wygraną białostoczan obstawia się bowiem w stosunku 1:3,2. Remis typowany jest na 1:3,3.
"Dobrze jest wrócić do Polski" - taką wiadomość wysłał w świat Odjidja-Ofoe.
- W kadrze gości na mecz w Białymstoku znalazł się Vadis Odjidja-Ofoe. Belgijski piłkarz pochodzenia ghańskiego w sezonie 2016/2017 bronił barw Legii Warszawa, będąc gwiazdą ligi. Jego występ w czwartkowym meczu jest jednak wątpliwy ze względu na dopiero co wznowione treningi po urazie.
- Piłkarze z Gendawy na pewno w głowach mają jeszcze ubiegłoroczną kompromitację w kwalifikacjach do Ligi Europy. Wtedy to Gent sensacyjnie odpadło już w II rd. z niżej notowanym austriackim Rheindorf Altach (1:1 u siebie i 1:3 na wyjeździe).
- Zwycięzca tej rywalizacji nabędzie prawo do gry w IV, ostatniej już rundzie kwalifikacji. Tam czekać będzie zwycięzca z pary FK Mariupol/Girondins Bordeaux.
Obrońca gandawczyków zapewnia, że ani on ani jego koledzy nie wyobrażają sobie powtórzenia ubiegłorocznego występu i ostatecznego braku awansu do Ligi Europy.
Dla zespołu z Gandawy mecz z Jagiellonią będzie dopiero pierwszą potyczką o awans do Ligi Europy. Czwarta drużyna minionej kampanii w Jupiler League zapewniła sobie prawo do wejścia do gry dopiero od III rundy. Mimo to Belgowie zapewniają, że rywala nie lekceważą. Na przedmeczowej konferencji trener Yves Vanderhaeghe o białostoczanach wypowiadał się w samych superlatywach, lecz równocześnie był pewny swego i oświadczył, że jego zespół przyjechał na Podlasie po "dobry wynik przed rewanżem u siebie". Na Ghelamco Arena Gent czuje się bowiem bardzo silne, co udowodniło w poprzednim sezonie ligowym. Obecną kampanię na krajowym podwórku zespół z północy Belgii zaczął słabo, gdyż po dwóch kolejkach czwartkowi goście mają na koncie zaledwie jedno oczko (2:3 ze Standardem Liege i 1:1 z Waregem).
Wicemistrzowie Polski do końca ciężko trenowali, by być gotowym na starcie z belgijskim rywalem.
Wicemistrzowie Polski podchodzą do czwartkowego pojedynku z dużymi nadziejami. Jagiellonia po raz kolejny nie jest uważana za faworyta, lecz w poprzedniej rundzie białostoczanom to nie przeszkadzało. W niej bowiem "Żółto-Czerwoni" po heroicznym boju wyeliminowali portugalskie Rio Ave triumfując 5:4 w dwumeczu. Teraz poprzeczka zawieszona jest jeszcze wyżej, o czym na konferencji mówił trener Mamrot. Co więcej, szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Burligi, który jest ważną częścią układanki zespołu z Podlasia. Jeśli chodzi o formę to wszystko wydaje się być w porządku. Jagiellonia triumfowała w dwóch ostatnich trudnych pojedynkach ligowych (2:0 z Arką i 1:0 z Wisłą Kraków), co może być niezłym prognostykiem przed arcyważnym czwartkowym bojem.