1:2
koniec po dogrywce (1:0)
11.07.2018, 20:00 • Łużniki, Moskwa • Półfinał • Mateusz Nyka
Anglia – Chorwacja
1:2
koniec po dogrywce (1:0)
Gole: 5. Trippier – 68. Perišić (Vrsaljko), 109. Mandžukić (Perišić)
Kartki: 54. Walker (ENG) – 48. Mandžukić (CRO), 96. Rebić (CRO)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 54 % : 46 %.
Strzały celne: 7:1. Strzały niecelne: 11:6. Rzuty rożne: 8:4. Spalone: 1:3. Foule: 23:14.
Anglia:
Pickford – Walker (112. Vardy), Stones, Maguire – Trippier, Alli, Henderson (98. Dier), Lingard, Young (91. Rose) – Sterling (75. Rashford), Kane (C)
Zmiany:
Butland, Pope – Cahill, Alexander-Arnold, Delph, P. Jones, Rose, Dier, Loftus-Cheek, Rashford, Vardy, Welbeck
Trener:
Chorwacja:
Subašić – Vrsaljko, Lovren, D. Vida, Strinić (95. Pivarić) – Rakitić, Brozović – Rebić (102. Kramarić), Modrić (C) (119. Badelj), Perišić – Mandžukić (115. Ćorluka)
Zmiany:
Livaković, L. Kalinić – Pjaca, Kramarić, Kovačić, Bradarić, Badelj, Pivarić, Jedvaj, Ćorluka, Ćaleta-Car
Trener:
Sędziowie:
Główny: Cuneyt Cakir (TUR)
Boczni: Bahattin Duran (TUR), Tarik Ongun (TUR)
Techniczny: Bjorn Kuipers (NED)
Widownia:
Waleczni Chorwaci zagrają w niedzielę o złoty medal Mistrzostw Świata!
120+5
120+4
120+3
120+2
120+1
120
119
118
117
116
115
114
113
112
111
109
109. Mario Mandžukić (CRO) - 1:2
109
Podopieczni Zlatko Dalicia wychodzą na prowadzenie! Cała akcja była nieco przypadkowa, gdyż walkę w powietrzu przed polem karnym wygrał Perisić! Szczęśliwie zgrał on piłkę w kierunku bramki, gdzie najprzytomniej zachował się MARIO MANDŽUKIĆ, wykorzystując niezdecydowanie Stonesa! Napastnik Juventusu stanął oko w oko z Pickfordem i pewnie go pokonał! 2:1!
108
107
106
Czy do rozstrzygnięcia potrzebne będą rzuty karne?
105+3
105+2
105+2. Szansa Mandzukicia:
105+2
105+2
105+1
105
104
103
102
101
100
99
99. Świetna okazja Stonesa:
99
98
97
96
95
94
93
92
91
91
Po bramkach Trippiera i Perisicia mamy remis! Czas na dodatkowe trzydzieści minut!
90+3
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
84. Dwie szanse pod rząd dla Chorwatów:
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
72. Słupek Perisicia:
72
71
70
68
68. Ivan Perišić (CRO) - 1:1
68
Piłkarze z Bałkanów doprowadzają do wyrównania! Vrsaljko znów podłączył się do ataku ofensywnego i w końcu celnie zacentrował na dalszy słupek! Tam zza pleców Trippiera wybiegł IVAN PERIŠIĆ, który uprzedził go i strzałem nogą pokonał bezradnego Pickforda! Mamy remis!
67
66
65
65. Nieprzyjemnie oberwał Walker:
65
64
63
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
Na ten moment w finale są Anglicy!
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
30. Zmarnowana szansa przez Kane:
30
29
28
27
26
25
24
23
22
21
20
19
18
17
16
15
14
14. Pudło Maguire:
14
13
12
11
10
9
8
7
5
5. Kieran Trippier (ENG) - 1:0
5
Momentalnie wychodzą na prowadzenie "Synowie Albionu"! Do podyktowanego stałego fragmentu podszedł KIERAN TRIPPIER, który przymierzył idealnie nad murem złożonym z prawie całego zespołu rywali! Trafił on w samo okienko bramki i bez jakichkolwiek szans był Subasić! Mamy 1:0!
4
3
2
1
Powoli kończy się rozgrzewka na Łużnikach
W takich zestawieniach zagrają dziś obie drużyny. Największa różnica to klasyczna czwórka defensorów u Chorwatów i wahadła prezentowane przez "Synów Albionu".
Skupienie i duża presja - takie emocje można wyczytać z twarzy Chorwatów.
Niemal godzinę temu na Łużnikach zameldowali się reprezentanci "Trzech Lwów".
Anglia:
Pickford – Walker, Stones, Maguire – Trippier, Alli, Henderson, Lingard, Young – Sterling, Kane
Chorwacja:
Subašić – Vrsaljko, Lovren, D. Vida, Strinić – Rakitić, Brozović – Rebić, Modrić, Perišić – Mandžukić
W zapowiadanym starciu naprzeciw siebie staną klubowi koledzy z Liverpoolu - Dejan Lovren i Jordan Henderson. Który z nich będzie mógł świętować awans do finału?
faza grupowa:
Chorwacja – Nigeria 2:0
Argentyna – Chorwacja 0:3
Islandia – Chorwacja 1:2
1/8 finału:
Chorwacja – Dania 1:1 (kar. 3:2)
ćwierćfinał:
Rosja – Chorwacja 2:2 (kar. 3:4)
faza grupowa:
Tunezja – Anglia 1:2
Anglia – Panama 6:1
Anglia – Belgia 0:1
1/8 finału:
Kolumbia – Anglia 1:1 (kar. 3:4)
ćwierćfinał:
Szwecja – Anglia 0:2
Bałkańczycy mają już za sobą trening na arenie środowego spotkania.
Chorwaci z kolei to zdecydowanie "czarny koń" turnieju, choć niektórzy już przed rozpoczęciem stawiali ich w tej właśnie roli. Ojcem sukcesu jest niewątpliwie trener Zlatko Dalić, który jako jeden z niewielu poprzednich opiekunów potrafił scalić drużynę, w której nie brakuje największych gwiazd. To właśnie zawsze było problemem ekipy z Bałkanów i jak widać, gdy uda się przeskoczyć poszczególne indywidualności to można osiągnąć sukces. "Vatreni" są ciekawym przypadkiem, ponieważ zamiast rosnąć w siłę z kolejnymi meczami to u nich działa to odwrotnie. Po kapitalnym wejściu w Mundial teraz jest co raz gorzej, pomimo to udaje im się pokonywać kolejne fazy. 1/8 finału i ćwierćfinał to spore męczarnie, do których rozstrzygnięcia potrzebne były dogrywki i rzuty karne, co może działać na niekorzyść Chorwatów, gdyż ich kondycja fizyczna nie jest raczej na normalnym poziomie. Pomimo to zespół z Luką Modriciem na czele jest drużyną absolutnie nieobliczalną, a także prezentującą dobry dla oka futbol, więc jesteśmy dobrej myśli przed ich występem.
Anglicy już w poniedziałek rano zameldowali się w stolicy.
"Synowie Albionu" to jedno z zaskoczeń tegorocznego czempionatu w Rosji. Przed rozpoczęciem turnieju panowała opinia o nich, że bardzo młoda kadra raczej przyjechała tylko poczuć atmosferę dużego turnieju, a także zebrać cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości dla tego pokolenia. Jak się okazało rzeczywistość jest inna, gdyż podopieczni Garetha Southgate prezentują się ze świetnej strony już od samego początku, zostawiając w pokonanym polu kolejnych rywali. Trzeba szczerze przyznać, że mało kto nawet w samej Anglii wierzył w sukces tej reprezentacji, a tymczasem ich pupile mają naprawdę sporą szansę na sięgnięcie po trofeum mistrzowskie. Mimo, że gra Harry'ego Kane i kolegów nie powala na kolana, gdyż pokazują oni bardzo prostą piłkę, czyli wrzutki, stałe fragmenty, to jak widać takie środki podparte jeszcze szczelną defensywą mogą dać sukces. Należy również wspomnieć o bramkarzu – Jordanie Pickfordzie, który notuje kapitalny turniej i daje swoim kolegom spokój na linii.