2:1
koniec po dogrywce (0:0)
03.05.2018, 21:05 • Red Bull Arena, Salzburg • Półfinał • Bartek Łojewski
FC Red Bull Salzburg – Olympique Marsylia
2:1
koniec po dogrywce (0:0)
Gole: 53. Haidara, 65. B. Sarr (sam.) – 116. Rolando
Kartki: 75. Haidara (SLZ), 86. Ramalho (SLZ), 94. Ćaleta-Car (SLZ), 117. Dabbur (SLZ) – 35. B. Sarr (OMA), 40. Maxime López (OMA), 57. Rami (OMA), 76. Germain (OMA), 85. Payet (OMA), 100. Amavi (OMA), 118. Rolando (OMA), 120+1. Pelé (OMA) 118. Haidara (SLZ)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 53 % : 47 %.
Strzały celne: 16:15. Strzały niecelne: 7:10. Rzuty rożne: 8:10. Spalone: 2:1. Foule: 20:15.
FC Red Bull Salzburg:
Walke (C) – Lainer, Ramalho, Ćaleta-Car, Ulmer (96. Pongračić) – Haidara, Samassékou, Valon Beriša – Schlager (83. Minamino) – Dabbur, Gulbrandsen (67. Hwang).
Zmiany:
Stankovic – Pongračić, Leitgeb, H. Wolf, Yabo, Hwang, Minamino
Trener:
Olympique Marsylia:
Pelé – B. Sarr, Rami, Luiz Gustavo, Amavi – Maxime López (68. Anguissa), M. Sanson (101. Rolando) – Thauvin, Payet (C), Ocampos – Germain (84. N'Jie).
Zmiany:
Escales – Kamara, Rolando, Sertic, Anguissa, Sari, N'Jie
Trener:
Sędziowie:
Główny: Sergei Karasev (RUS)
Boczni:Anton Averianov (RUS), Tikhon Kalugin (RUS)
Techniczny: Igor Demeshko (RUS)
Widownia:
1. mecz: Olympique - FC Salzburg 2:0
Marsylczycy meldują się w finale Ligi Europy, gdzie zmierzą się z drużyną Atletico Madryt:
Końcówka tego spotkania pokazała, że obycie na europejskich boiskach zaprocentowało, ponieważ mistrzowie Austrii w końcówce stracili nerwy i zamiast skupić się na grze woleli sprzeczać się z przeciwnikami.
120+2
120+1
120
118
118
117
116
116. Rolando (OMA) - 2:1
116
Wydawało się, że będziemy świadkami rzutów karnych, ale w końcu Payet zacentrował w punkt. Pierwszy strzał Olympique Marsylii po rzucie rożnym i to Portugalczyk ROLANDO wpisuje się na listę strzelców i to OM na ten moment meldują się w finale Ligi Europy!
115
114
113
112
111
110
Sędzia z Rosji wraca jednak do momentu wrzutki bo zagrywał ręką Amavi, a Red Bull Salzburg nie odniósł korzyści.
109
108
107
106
106
105+1
105+1
105
104
102
101
100
99
99. Duje Ćaleta-Car powinien zostać bohaterem Salzburga:
99
Świetna wrzutka Berishy do Calety- Cara, a ten nieobstawiony przed bramką OM oddał groźny strzał głową. Chorwacki obrońca był naprawdę bliski bardzo ważnej bramki dla swojego zespołu, ale to co teraz zrobił goalkeeper gości przekracza wszelkie pojęcie!
98
97
96
95
94
94
93
92
92
91
91
Dwa gole po przerwie i mamy dogrywkę:
Gospodarzom udało się strzelić dwie bramki, dlatego czeka nas jeszcze pół godziny emocji na Red Bull Arenie. Poza zawodnikami, którzy wpisali się na listę strzelców trzeba z pewnością wyróżnić Valona Berishę, który jest w każdej części boiska.
90+3
90+3
90+2
90+1
90
89
89. Clinton N'Jie mógł zostać bohaterem gości:
89
88
86
86
85
84
83
82
81
80
79
78
76
75
71
71. Hee-chan Hwang był bliski strzelania gola:
71
70
68
67
65
65. Bouna Sarr (SLZ) - 2:0
65
Wrzutka Haidary z prawego skrzydła do piłki dopada Schalger, ten momentalnie uderza w kierunku bramki i piłka ląduje w siatce!! Powtórki pokazują jednak, że to nie pomocnik Salzburga a BOUNA SARR pakuje futbolówkę do własnej siatki. Gdyby nie on to piłka nie znalazłaby drogi do bramki.
64
62
61
61. Munas Dabbur strzelił zbyt lekko by wpisać się na listę strzelców:
61
60
59
58
57
56
55
54
53
Kapitalna indywidualna akcja w wykonaniu AMADOU HAIDARY. Przebojowy rajd pomocnika Salzburga pokazuje że jeszcze w tym spotkaniu będziemy mieć emocje!!!
53
53. Amadou Haidara (SLZ) - 1:0
51
50
49
49. Valère Germain (OMA)
49
48
46
46
Do przerwy 0:0 w Salzburgu:
Marsylczycy są bardzo zdyscyplinowani w grze obronnej i to oni mają kontrolę nad wydarzeniami na boisku.
Upływ czasu sprawi, że gospodarze będą musieli się otworzyć, co da szansę gościom na kontrataki. Miejmy nadzieję, że po przerwie zobaczymy już jakieś bramki.
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
30
29
28
27
26
25
24
23
22
21
20
19
17
16
14
13
13. Munas Dabbur groźne uderzał:
13
12
11
10
9
7
6
5
4
3
2
1
1
A tak przedstawia się jedenastka gości:
Marco Rose posłał dziś do bój o finał następujących zawodników:
Zaczynamy o 21:05!
Obaj trenerzy również nie mogą narzekać na braki kadrowe, ponieważ Marco Rose ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy, zaś Rudi Garcia przy ustalaniu składu będzie musiał pominąć zaledwie dwa nazwiska Mandandy i Sakaia. Obaj piłkarze należeli do podstawowych wyborów byłego trenera Romy, jednak kadra OM wydaje się być na tyle wyrównana, że uda się znaleźć dla nich zastępstwo.
Tak wyglądały ostatnie przygotowania gospodarzy przed rewanżem:
Drużyna Marco Rose podchodzi do starcia na Red Bull Arenie w nieco innych nastrojach. Rozgrywki w rodzimej lidze Czerwone Byki z Red Bulla są prawie przesądzone, tylko jakiś kataklizm może zabrać drużynie spod stajni Red Bulla mistrzostwo, do którego brakuje im zaledwie jednego punktu w czterech ostatnich meczach. Wobec tego Austriacy spokojnie mogą skupić się na rewanżowym starciu w Lidze Europy.
Zespół niemieckiego szkoleniowca już raz w tym sezonie pokazał jak wygrać z Olympique na własnym stadionie. W fazie grupowej Red Bull minimalnie, 1:0 okazał się lepszy od OM, ale tym razem taki rezultat nie wystarczy.
Kibice OM nie mogą się doczekać najbliższego pojedynku:
Piłkarze Rudiego Garcii wkraczają w najważniejszy moment sezonu. Przed nimi trzy ostatnie kolejki w Ligue 1, które zdecydują o "być albo nie być" OM w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Marsylczycy mają kilką wyjść z tej sytuacji.
Pierwszym jest wygranie Ligi Europy, tu po wypracowaniu dwubramkowej zaliczki, zostaje "tylko" wygrać finał na Parc Olympique Lyonnais. Jeśli pucharowa przygoda Francuzów nie wypali to pozostaje im walka o jak najwyższą lokatę na krajowym podwórku. Tam sytuacja jest bardzo ciekawa. Między drugim Lyonem, a czwartą Marsylią są tylko dwa punkty, a do końca rozgrywek pozostały trzy mecze, więc jeśli piłkarze z Lazurowego Wybrzeża nie chcą zdawać się na nieprzewidywalność europejskich pucharów to muszą bezwzględnie wygrać pozostałe ligowe potyczki i liczyć na potknięcia Lyonu i Monaco.