1:1
finał (0:0)
08.04.2018, 16:15 • Santiago Bernabéu, Madryt • Runda 31 • Mateusz Nyka
Real Madryt – Atletico Madryt
1:1
finał (0:0)
Gole: 54. Ronaldo – 57. Griezmann
Kartki: 14. Kroos (REA), 88. L. Vázquez (REA) – 17. Vitolo (ATM), 34. Partey (ATM), 89. Hernández (ATM)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 69 % : 31 %.
Strzały celne: 8:5. Strzały niecelne: 12:2. Rzuty rożne: 11:2. Spalone: 0:3. Foule: 12:17.
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Varane, Ramos (C), Marcelo – L. Vázquez, Kroos, Kovačić (72. Modrić), Asensio (72. Isco) – Bale, Ronaldo (63. Benzema)
Zmiany:
Casilla – Benzema, Modrić, Casemiro, Hernández, M. Llorente, Isco
Trener:
Atletico Madryt:
Oblak – Juanfran, Savić, Godin (C), Hernández – Vitolo (61. Á. Correa), Partey (84. Gameiro), Saúl Ñíguez, Koke – Griezmann, Diego Costa (71. Gabi)
Zmiany:
Werner – Gabi, F. Torres, Á. Correa, Vrsaljko, Gameiro, Montoro
Trener:
Sędziowie:
Główny: Javier Estrada Fernández
Liniowi: Miguel Martínez Munuera, Francisco Javier Martín García
Techniczny: Pere Barceló Roca
Widownia:
Po jedynym trafieniu notuje Ronaldo z Griezmannem. Remis na Santiago Bernabeu!
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
63
62
61
60
59
57
57. Antoine Griezmann (ATM) - 1:1
57
Momentalnie odpowiadają przyjezdni! Partey dogrywa do ANTOINE GRIEZMANNA, a ten sprytnie uruchamia urywającego się w polu karnym Vitolo! Ten zanim został wycięty przez Navasa zdołał odegrać piłkę do nadbiegającego wspomnianego Francuza, który nie pomylił się z około siedmiu metrów! Mamy remis!
56
55
54
54. Cristiano Ronaldo (REA) - 1:0
54
W końcu doczekaliśmy się bramki w tym spotkaniu! Bale popędził lewą flanką i doskonale zacentrował na dalszy słupek! Tam CRISTIANO RONALDO zupełnie zmylił Lucasa, który przepuścił piłkę i Portugalczyk huknął z powietrza! Bez szans był Oblak! 1:0!
53
52
51
50
49
48
47
46
Na tablicy świetlnej bez bramek.
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
27
26
25
24
23
22
21
20
20. "Bomba" Ronaldo:
20
19
18
17
16
15
14
13
12
11
10
10. Niewykorzystana szansa przez Ronaldo:
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
W białej części Madrytu pojawili się już także gracze Simeone.
"Królewscy" po krótkiej podróży meldują się na swojej ziemi.
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Varane, Ramos (C), Marcelo – L. Vázquez, Kroos, Kovačić, Asensio – Bale, Ronaldo.
Atlético Madryt:
Oblak – Juanfran, Savić, Godin (C), Hernández – Vitolo, Partey, Saúl Ñíguez, Koke – Griezmann, Diego Costa
U przyjezdnych z kolei zabraknie dwóch podstawowych defensorów. Mowa tutaj o Jose Marii Gimenezie, który kontuzji nabawił się na zgrupowaniu reprezentacji, a także Filipe Luisa. Brazylijczykowi również nie posłużyła przerwa na kadry. Do kadry na ostatni moment załapał się za to wracający Sime Vrsaljko.
Jak widać na załączonych zdjęciach atmosfera u gości nienaganna.
"Rojiblancos" także w tych rozgrywkach nie wszystko wychodzi zgodnie z planem. Rozpoczęło się od bardzo zaskakującego odpadnięcia z Ligi Mistrzów już w fazie grupowej. Później przyszła porażka w dwumeczu z Sevillą i pożegnanie się z Pucharem Króla, którego finał będzie rozgrywany na ich stadionie, co na pewno mocno zabolało madrytczyków. W lidze nie szło im źle i właściwie do początku marca realnie liczyli się w walce o mistrzostwo kraju. W kluczowym meczu przegrali oni jednak z głównym rywalem – Barcą i strata urosła do zbyt dużej liczby. Po drodze przytrafiła się jeszcze jedna klęska, co sprawiło, że do podopiecznych Diego Simeone zbliżył się Real. Nie ma wątpliwości, że obrona drugiego miejsca jest teraz priorytetem, lecz nie zapominajmy także, że została jeszcze Liga Europy. Tam Atletico idzie bardzo dobrze i pewnie zmierza do półfinału.
Zinedine Zidane zaznacza, że zarówno on jak i jego piłkarze chcą kontynuować swoją dobrą serię.
"Królewscy" tego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych jeśli chodzi o rodzime podwórko. Tutaj dosyć szybko sami pogrzebali sobie szanse i jakiekolwiek nadzieje na obronienie wywalczonego w maju tytułu mistrzowskiego. Seria wpadek w postaci porażek czy remisów pozwoliła odskoczyć czołówce, czyli FC Barcelonie i Atletico Madryt na duży dystans. "Los Blancos" w końcu poprawili jednak grę w lidze i zredukowali stratę do "Rojiblancos" do czterech punktów, pomimo to jedynie o czym mogą marzyć to wicemistrzostwo. Dodatkowo madrytczycy odpadli także z Pucharu Króla, więc wszystkie siły skupili na Lidze Mistrzów, gdzie oglądamy zupełnie inną drużynę. Tam podopieczni Zinedine Zidane prezentują się fantastycznie i po wyeliminowaniu PSG prawdopodobnie rozprawią się także z Juventusem, a później przed nimi już półfinał. W LaLidze "Królewskim" zależy tylko i wyłącznie na wyprzedzeniu lokalnego rywala na co szansa jest dosyć spora.