0:3
finał (0:1)
03.04.2018, 20:45 • Juventus Stadium, Turyn • Ćwierćfinał • Mariusz Nyka
Juventus FC – Real Madryt
0:3
finał (0:1)
Gole: 4. Ronaldo, 63. Ronaldo, 71. Marcelo
Kartki: 25. Bentancur (JUV), 45+1. Dybala (JUV) – 54. Ramos (REA), 88. Kovačić (REA) 65. Dybala (JUV)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 47 % : 53 %.
Strzały celne: 1:6. Strzały niecelne: 5:7. Rzuty rożne: 5:6. Spalone: 1:0. Foule: 14:16.
Juventus FC:
Buffon – De Sciglio, Barzagli, Chiellini, Aléx Sandro – Costa (69. Matuidi), Bentancur, S. Khedira (73. Cuadrado), Asamoah (69. Mandžukić) – Dybala, Higuaín.
Zmiany: Szczęsny – Cuadrado, Marchisio, Matuidi, Mandžukić, Rugani, Lichtsteiner.
Trener:
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo – Modrić (82. Kovačić), Casemiro, Kroos – Benzema (59. L. Vázquez), Isco (74. Asensio), Ronaldo.
Zmiany: Casilla – Vallejo, Bale, Hernández, L. Vázquez, Asensio, Kovačić.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Cüneyt Çakır (TUR)
Liniowi: Bahattin Duran (TUR), Tarik Ongun (TUR)
Techniczny: Mustafa Eyisoy (TUR)
Bramkowi: Hüseyin Göçek (TUR), Barış Şimşek (TUR)
Widownia:
Drugi mecz: Real Madryt - Juventus 1:3
Tak wysoko Juventus na swoim nowym stadionie jeszcze nie przegrał.
Rewelacyjny mecz ma też za sobą Isco. 100% celnych podań Hiszpana.
Kolejny pokaz siły w wykonaniu Realu. Czy ktoś jest w stanie ich zatrzymać?
90+3
90+2
90+2. "Setkę" na zakończenie rywalizacji marnuje gwiazdor z Madrytu.
90+2
90+1
90
89
88
87
87. "Królewscy" znów ostrzeliwują obramowanie bramki Buffona.
87
85
85. Poluje na trzeciego gola CR7.
85
84
83
82
80
79
78
77
76
75
74
73
71
71. Marcelo (REA) - 0:3
71
"Stara Dama" na kolanach! Cudowna klepka pomiędzy Ronaldo a MARCELO w polu karnym przeciwnika. Przy okazji założona "siatka" obrońcom, a Brazylijczyk wygarnia niemal piłkę wychodzącemu Buffonowi i pakuje ją do pustej bramki. Wygląda na to, że sprawy dwumeczu są właściwie rozstrzygnięte – 0:3!
69
68
67
65
63
63. Cristiano Ronaldo (REA) - 0:2
63
Niewiarygodne trafienie w wykonaniu CRISTIANO RONALDO! Kapitalne dośrodkowanie na pole karne miejscowych. Tam składa się do przewrotki Portugalczyk i idealnym strzałem posyła piłkę w sam narożnik bramki. To będzie kandydat na gola sezonu w Europie! 0:2!
61
60
59
58
57
56
55
55. Wydawało się, że piłka po strzale Argentyńczyka wpadnie do siatki.
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
Nie bardzo potrafi poradzić sobie z próbami CR7 Buffon.
Jak na razie Real ma to po co przyjechał do Turynu.
45+2
45+1
45
44
44. Kontrowersyjna sytuacja w końcówce pierwszej części.
44
43
42
41
40
39
38
38. Znów bliscy wyrównania turyńczycy.
38
37
36
Juventus Turyn 46% – 54% Real Madryt
35
35. Centymetrów zabrakło Kroosowi, by cieszyć się z trafienia.
35
34
34
34. Spróbował swoich sił De Sciglio.
33
32
31
30
29
28
Od 5 lat Juventus nie stracił tak wczesnej bramki w Lidze Mistrzów.
26
25
24
23
22
22. Ratuje swój zespół Navas.
22
21
20
19
18
17
16
15
14
13
13
13. Tragiczne uderzenie Urugwajczyka.
12
11
10
9
8
7
7. Pierwsza groźniejsza akcja ofensywna miejscowych.
7
6
4
4. Cristiano Ronaldo (REA) - 0:1
4
Cóż za początek w wykonaniu "Królewskich"! Piękne podanie na skrzydle od Marcelo do Isco. Hiszpan ma naprawdę dużo miejsca i płasko zagrywa w pole karne rywala. Tam nabiega już CRISTIANO RONALDO, który szybkim uderzeniem pokonuje bezradnego Buffona – 0:1!
3
2
1
Gospodarze w czasie rozgrzewki.
"Królewscy" w ostatnich latach absolutnie zdominowali rozgrywki na Starym Kontynencie.
Juventus Turyn:
Buffon – De Sciglio, Barzagli, Chiellini, Aléx Sandro – Costa, Bentancur, S. Khedira, Asamoah – Dybala, Higuaín
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo – Modrić, Casemiro, Kroos – Benzema, Isco, Ronaldo
Faworyta wtorkowego pojedynku wskazać jest niezwykle trudno. Problemy mają z tym nawet bukmacherzy, którzy jednak minimalnie większe szanse na sukces dają Realowi. Za każdą postawioną na madrytczyków złotówkę można bowiem zdobyć 2,57 zł. Kurs niewiele jednak wzrasta w przypadku obstawienia triumfu "Starej Damy". Przy takim rozstrzygnięciu wygrana będzie wypłaca w stosunku 1:3. Remis typuje się na 1:3,3.
Przyjezdni z Półwyspu Iberyjskiego już w Wielkanocny Poniedziałek trenowali na płycie Juventus Stadium.
Tak komfortowej sytuacji w lidze z pewnością nie mają "Królewscy", którzy już dawno pogodzili się z tym, że w tym roku tytułu mistrzowskiego nie wywalczą. Madrytczycy szybko odpadł też z rozgrywek krajowych, dlatego Liga Mistrzów znów jest jedyną szansą na uratowanie sezonu. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że Real w Europie, a Real na ligowym podwórku to dwie zupełnie inne ekipy. Podopieczni francuskiego coacha potrafią zmobilizować się na najważniejsze starcia prezentując poziom, którego próżno szukać przez resztę sezonu. Zespół ze stolicy Hiszpanii jedzie do Turynu po zwycięstwo, bo jak podkreślał Zidane, jego podopieczni zawsze walczą o pełną pulę. Wydaje się jednak, że bramkowy remis również w pełni będzie urządzał gości przed rewanżem na Santiago Bernabeu.
Szacunek, ale nie strach - to hasło ma we wtorkowy wieczór przyświecać "Starej Damie".
Gospodarze przed wtorkowym pojedynkiem zapewniają, że nie szukają zemsty. W przedmeczowych wywiadach da się jednak odczuć, że finał z Cardiff wciąż tkwi w głowach graczy Juve, którzy ostrożnie wypowiadają się o swoich szansach w dwumeczu. Trener Allegri przekonuje, iż jego podopieczni odrobili lekcje i tym razem są w stanie grać jak równy z równym przez całe spotkanie. Turyńczycy przystępują do ćwierćfinału w dobrym dla siebie momencie. W ostatnich tygodniach "Stara Dama" wreszcie odskoczyła ligowym rywalom i pewnie już zmierza po kolejne Scudetto. Choć trudno w to uwierzyć, Juventus notuje właśnie serię 25 starć bez porażki, a ostatni raz "Bianconeri" schodzili z boiska pokonani w listopadzie ubiegłego roku. Największym osłabieniem miejscowych będzie brak Pjanicia, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Jego zastępcą będzie prawdopodobnie Marchisio.
Tłem dla starcia obu drużyn będzie z pewnością ubiegłoroczny finał rozgrywek. Wtedy to na Millennium Stadium "Stara Dama" podejmowała właśnie "Królewskich", licząc że uda jej się powstrzymać rozpędzoną ekipę Zidane. Do przerwy gra była bardzo wyrównana, a na tablicy widniał wynik 1:1. W drugiej odsłonie Real ruszył jednak do zmasowanych ataków, czego defensywa Juve już nie wytrzymała. Ostatecznie pojedynek skończył się upokarzającym dla Włochów rezultatem 1:4. Czy to jest czas, kiedy turyńczycy wezmą rewanż za pamiętny majowy wieczór?