2:1
finał (1:1)
25.02.2018, 15:05 • Old Trafford, Manchester • Runda 28 • Mariusz Nyka
Manchester United – Chelsea F.C.
2:1
finał (1:1)
Gole: 38. Lukaku, 76. Lingard – 31. Willian
Kartki: 68. A. Valencia (MAN), 84. N. Matić (MAN) – 30. Kanté (CHE), 87. Morata (CHE)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 44 % : 56 %.
Strzały celne: 5:7. Strzały niecelne: 1:4. Rzuty rożne: 3:4. Spalone: 1:6. Foule: 13:12.
Manchester United:
de Gea – A. Valencia (C), Lindelöf, Smalling, Young – McTominay, N. Matić, P. Pogba – Alexis Sanchez (80. Bailly), Lukaku, Martial (63. Lingard).
Zmiany: Pereira – Bailly, Shaw, Carrick, Mata, Lingard, Rashford.
Trener:
Chelsea F.C.:
Courtois – Azpilicueta (C), Christensen, Rüdiger – Moses (78. Giroud), Drinkwater (81. Fàbregas), Kanté, Alonso – Willian, Morata, E. Hazard (73. Pedro).
Zmiany: Caballero – Cahill, Zappacosta, Emerson, Fàbregas, Pedro, Giroud.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Martin Atkinson
Liniowi: Lee Betts, Simon Bennett
Techniczny: Andre Marriner
Widownia:
Bohaterem rywalizacji jest z pewnością 25-letni Lingard.
Hit w Manchesterze dla "Czerwonych Diabłów"!
90+6
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
82
81
80
79
78
76
76. Jesse Lingard (MAN) - 2:1
76
Ależ kapitalne dośrodkowanie na głowę JESSE LINGARDA, który daje prowadzenie zespołowi Jose Mourinho! Przejmuje piłkę Lukaku. Belg schodzi do środka i miękko centruje na "szesnastkę" przeciwnika. Tam zgubił krycie w postaci Christensena Lingard i pięknym uderzeniem głową nie daje szans Courtois. Mamy 2:1!
75
74
73
72
70
69
68
67
67.
67
Niesamowicie duży wpływ na grę Chelsea ma Willian.
65
64
63
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
Wreszcie zdobywa bramkę przeciwko ekipie z absolutnego topu Belg.
Jak na razie remis w hicie w Teatrze Marzeń.
45+3
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
38
38. Romelu Lukaku (MAN) - 1:1
38
Przepiękna akcja ofensywna gospodarzy daje im wyrównanie na Old Trafford! Szybkie dogranie od Sancheza do Martiala. Ten uruchamia ROMELU LUKAKU , który ma przed sobą już tylko bramkarza. Precyzyjny strzał w lewy narożnik z piątego metra musiał skończyć się trafieniem – 1:1!
37
36
35
34
33
31
31. Willian (CHE) - 0:1
31
Przepiękna kontra w wykonaniu przyjezdnych, która daje im otwarcie wyniku na Old Trafford! Dostaje piłkę na połowie rywala Hazard i cudownym prostopadłym zagraniem uruchamia WILLIANA. Brazylijczyk staje oko w oko z de Geą i niemal natychmiast oddaje potężne uderzenie na bramkę! 0:1!
30
Zdjęcia z murawy w czerwonej części Manchesteru.
28
28.
28
27
26
25
24
23
22
21
20
19
18
17
16
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
5.
5
4
3
2
1
Nie ma ostatnio najlepszej passy Morata. Czy tym razem snajper Chelsea będzie ważnym punktem swojego zespołu?
Największe gwiazdy "Czerwonych Diabłów" w rozgrzewce
Zaglądamy do szatni "The Blues".
Gospodarze zameldowali się na stadionie.
Manchester United F.C.:
de Gea – A. Valencia (C), Lindelöf, Smalling, Young – McTominay, N. Matić, P. Pogba – Alexis Sanchez, Lukaku, Martial
Chelsea F.C.:
Courtois – Azpilicueta (C), Christensen, Rüdiger – Moses, Drinkwater, Kanté, Alonso – Willian, Morata, E. Hazard
Mimo wspomnianych przed chwilą statystyk, faworytem niedzielnej rywalizacji będą gospodarze. Za każdą postawioną na zespół Mourinho złotówkę można bowiem zdobyć 2,35 zł. Najczęstszy w ostatnich latach rezultat, tj. remis typowany jest w stosunku 1:3,23. Nieco niżej ocenia się szanse londyńczyków na zgarnięcie kompletu oczek. Przy takim scenariuszu bukmacherzy wypłacają wygraną po kursie 1:3,45.
Ostatnie pojedynki obu ekip zdecydowanie częściej kończyły się sukcesem zespołu ze Stamford Bridge. Wystarczy powiedzieć, że Chelsea wygrała trzy z czterech ostatnich pojedynków przeciwko rywalom z czerwonej części Manchesteru. Wszystkie on jednak zostały rozegrane w stolicy Anglii. Gdy przyszło do pojedynku w Teatrze Marzeń, to miejscowi święcili triumf zwyciężając 2:0. Gdy spojrzymy jednak na dłuższy okres kilku lat, to zobaczymy, że na czternaście minionych pojedynków Manchester ograł CFC zaledwie raz. Zazwyczaj mecze pomiędzy tymi zespołami rozgrywane w Manchesterze kończyły się remisem. Taki scenariusz wypełniał się w trzech z ostatnich czterech starć.
Hazard wskoczył ostatnio do czwórki najskuteczniejszych piłkarzy w historii Chelsea. Czy Belg będzie jednym z głównym bohaterów niedzielnego starcia?
W gorszej sytuacji zarówno ligowej, jak i na arenie europejskiej znajdują się piłkarze z zachodniej części stolicy Anglii. Londyńczycy w pierwszym pojedynku 1/8 finału Champions League tylko zremisowali u siebie z Barceloną w stosunku 1:1. Gracze Chelsea z pewnością "plują sobie w brodę", bowiem rozegrali naprawdę dobre spotkanie, w którym mieli sporą szansę na to, by wygrać. Podopieczni Antonio Conte muszą jednak zejść na ziemię, gdyż przed rewanżem na Camp Nou czekają ich dwa ligowe boje, które zadecydują o być albo nie być w TOP4. Oba z nich odbędą się w Manchesterze, najpierw na Old Trafford, a tydzień później na Etihad Stadium. W niedzielnym meczu wciąż aktualni Mistrzowie Anglii przegrać nie mogą, gdyż to będzie oznaczało wypadnięcie z miejsc dających kwalifikację do Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Różnice w czołówce są jednak tak niewielkie, że ewentualny triumf "The Blues" pozwoli im na zrównanie się w tabeli z wiceliderem. Jest więc o co walczyć!
Na przedmeczowej konferencji Jose Mourinho wspominał, iż mecze pomiędzy United a Chelsea od lat są wielkimi pojedynkami i zapewne nie inaczej będzie teraz.
Gospodarze pochodzą do tego pojedynku w niezłych nastrojach. W środku tygodnia podopieczni Jose Mourinho po bardzo trudnym meczu w ramach Ligi Mistrzów, wywieźli z Sewilli bezbramkowy remis. To sprawia, że sprawa awansu rozstrzygnie się dopiero na Wyspach i właśnie o to chodziło portugalskiemu taktykowi. Teraz jednak czas skupić się na rozgrywkach ligowych, bo tutaj "Czerwone Diabły" muszą bronić się przed napierającymi w tabeli rywalami. Co gorsza, ostatnia dyspozycja zespołu z Old Trafford jest nieco chwiejna. W czterech minionych starciach Manchester przegrał aż dwukrotnie i to z rywalami ze zdecydowanie niższej półki. Problemem miejscowych jest ciągle długa ławka kontuzjowanych zawodników – poza grą znajdują się Fellaini, Ibrahimović, Herrera, Rojo oraz Jones. W tym sezonie gospodarze przegrali u siebie tylko jedno spotkanie i jak zapowiada "The Special One" w niedzielę ta statystyka nie ulegnie zmianie.