0:6
finał (0:3)
06.02.2018, 18:30 • Benteler Arena, Paderborn • Ćwierćfinał • Bartek Łojewski
SC Paderborn 07 – Bayern Monachium
0:6
finał (0:3)
Gole: 18. Coman, 25. Lewandowski, 42. Kimmich, 55. Tolisso, 86. Robben, 88. Robben
Kartki: 76. Zolinski (PDN), 82. Strohidek (PDN) – 40. Hummels (BAY), 74. Vidal (BAY)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 44 % : 56 %.
Strzały celne: 12:18. Strzały niecelne: 6:3. Rzuty rożne: 4:11. Spalone: 6:1. Foule: 9:14.
SC Paderborn 07:
Ratajczak – Boeder, Herzenbruch, Strohdiek, Zolinski – Krausse, Schonlau, Wassey (46. Tietz) – Antwi-Adjej (64. Bertels), Michel, Ritter (75. Klement)
Zmiany:
Zingerle – Yeboah, Bertels, Tietz, Klement, Collins, Fesser
Trener:
Bayern Monachium:
Ulreich – Kimmich, Süle, Hummels, Alaba – Vidal – Müller (32. Tolisso), James (67. Rudy), Coman (80. Ribery), Robben – Lewandowski
Zmiany:
Starke- Wagner, Ribery, Rafinha, Rudy, Bernat, Tolisso
Trener:
Sędziowie:
Główny: Markus Schmidt (GER)
Boczni:Christof Gunsch (GER), Frederick Assmuth (GER)
Techniczny: Guido Kleve (GER)
Widownia:
Sześć bramek, pięciu strzelców i Bayern pokonuje w ćwierćfinale Padeborn 0:6
90
88
88. Robben (BAY) - 0:6
88
I jeszcze jeden gol dla gości. Świetna szybka akcja lidera Bundesligi, po której Franck Ribery znajduje się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Francuz zamiast strzelać podaje do ARJENA ROBBENA, a ten strzela do pustej bramki.
87
86
86. Robben (BAY) - 0:5
86
I mamy zwieńczenie tego spotkania zagranie Roberta Lewandowskiego na osiemnasty metr do ARJENA ROBBENA, a Holender świetnym uderzeniem w samo okienko strzela na 0:5.
85
84
82
81
80
79
79
78
77
76
75
74
73
72
70
69
68
67
66
65
63
62
61
60
59
58
57
56
55
55. Tolisso (BAY) - 0:4
55
Dośrodkowanie z rzutu rożnego, błąd w ustawieniu drużyny Padeborn i niepilnowany CORENTIN TOLISSO wpisuje się na listę strzelców niespełna dziesięć minut po wejściu na boisko, a nie jest on przecież najwyższym zawodnikiem Bayernu.
54
52
51
50
48
47
46
46
Trzy bramki do przerwy i wydaje się na spokojny wieczór dla monachijczyków:
Nie można odmówić ambicji ekipie Steffena Baumgarta, która niejednokrotnie niepokoiła bramkę Ulreicha. Mimo woli walki wydaje się, że różnica klas jest zbyt widoczna i po przerwie lider trzeciej Bundesligi będzie szukał trafienia honorowego.
45
44
43
42
42. Kimmich (BAY) - 0:3
42
Kolejna świetna akcja przyjezdnych i kolejna bramka trafia na ich konto. Zapędził się pod pole karne Ratajczaka JOSHUA KIMMICH, prawy obrońca dostał podanie od partnera w polu karnym i sprytną podcinką nie dał szans na skuteczną interwencję goalkeeperowi.
40
39
37
36
35
34
33
32
32
31
30
28
27
26
25
I mamy podwyższenie wyniku w Padeborn. Świetne podanie z lewej strony Comana do ROBERTA LEWANDOWSKIEGO, ten przyjął na klatkę piersiową i strzałem w górny róg bramki wpisał się na listę strzelców.
Lewandowski (BAY) - 0:2
24
23
22
21
20
19
18
18. Coman (BAY) - 0:1
18
I w końcu dopiął swego lider Bundesligi. Muller dostał świetne podanie od jednego z kolegów stanął oko w oko z bramkarzem Padeborn. Niemiec zwlekał ze strzałem przez co zanotował bolesne starcie z goalkeeperem. Do bezpańskiej piłki dopadł niepilnowany Kingsley Coman, który dopełnił formalności.
17
15
14
13
12
11
10
9
8
8. Schonlau był na spalonym:
8
7
6
5
4
3
2
1
1
Tak prezentują się składy obu drużyn, w pierwszym składzie gości oczywiście zobaczymy Roberta Lewandowskiego:
Początek meczu o 18:30
Arturo Vidal ciężko trenuje przed powrotem na boisko:
Jupp Heynckes od momentu przejęcia drużyny po Carlo Ancelottim sukcesywnie przywracał utracony blask mistrzowi Niemiec. Największym problemem Bawarczyków przed rywalizacją z niżej notowanym rywalem będzie umiejętne rozłożenie sił na wszystkie rozgrywki. Monachijczycy muszą pogodzić grę w krajowym pucharze, lidze oraz Lidze Mistrzów. Osiemnasto punktowa przewaga w Bundeslidze sprawia, że Robert Lewandowski i spółka mogą skupić się na każdym kolejnym meczu. Ich przygoda w Pucharze Niemiec była zdecydowanie bardziej wymagająca, gdyż po drodze musieli zmierzyć się z RB Lipsk i Borussią Dortmund. Teraz wydaje się, że nikt nie jest w stanie zatrzymać Bayern w drodze po puchar.
Steffen Baumgart uważa, że to dzięki przyjmniej dla oka grze Padeborn zawędrowało aż do ćwierćfinału:
Podopieczni Steffena Baumgarta przebojem wdarli się do ćwierćfinału Pucharu Niemiec, pokonując po drodze ekipy z drugiej Bundesligi. Wszystko wskazuje jednak na to, że drużyna z północnej Westfalii ponownie zawita na zaplecze Bundesligi po dwuletniej przerwie, bowiem po dwudziestu trzech meczach z dorobkiem pięćdziesięciu jeden punktów przewodzą stawce. Kibice w Padeborn wierzą, że klub znów w najbliższym czasie zawita do najwyższej klasy rozgrywkowej tak jak to było w sezonie 2014/15 z tym wyjątkiem, że uda się zagościć na dłużej niż jeden sezon. Czarno-niebiescy mają dostatecznie dużą ilość punktów, aby zaangażować się w stu procentach w najbliższym spotkaniu i wystawić możliwe najsilniejszy skład.