3:0
finał (0:0)
09.12.2017, 20:30 • Stadion Wojska Polskiego, Warszawa • 19. kolejka • Krzysztof
Legia Warszawa – Bruk-Bet Termalica
3:0
finał (0:0)
Gole: 53. Guilherme (kar.), 57. Pasquato, 65. Hamalainen
Kartki: 52. Miković (BRK), 64. Słaby (BRK)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 55 % : 45 %.
Strzały celne: 6:5. Strzały niecelne: 6:3. Rzuty rożne: 6:7. Spalone: 1:0. Foule: 12:11.
Legia Warszawa:
Malarz (C) – Broź, Pazdan, M. Dąbrowski, Hloušek – Mączyński, Moulin (80. Kopczyński) – Pasquato, Guilherme, Hamalainen (67. Szymański) – Niezgoda (71. Sadiku).
Zmiany: Cierzniak – Pereira, Kopczyński, Astiz, Sadiku, Szymański, Kucharczyk.
Trener:
Bruk-Bet Termalica:
Mucha (C) – Jovanović, Putiwcew, Słaby – Pawłowski, Kupczak, Ł. Piątek, Miković (78. Szarek) – Stefanik (66. Janjantović), Iancu – Śpiączka (80. Guba).
Zmiany: Trela – Maksimenko, Gergel, Guba, Mrozik, Janjantović, Szarek.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Piotr Lasyk + VAR
Widownia: 16 171
Statystyki końcowe:
Słonie wracają do Niecieczy z podkulonym ogonem:
90+4
90+3
90+1
90
88
87
87
86
84
84
84. Lasyk dopatrzył się w tej sytuacji zagrania ręką u Dąbrowskiego:
84
83
Niewątpliwie piłkarz meczu:
82
81
Celność podań: 79% – 79%
80
80
79
78
77
75
74
74
72
71
70
70
69
67
66
66
65
65. Kasper HAMALAINEN - 3:0
65
Strzelcem bramki KASPER HAMALAINEN.
Fin przypieczętowuje udany występ w dzisiejszym meczu. Dopadł do futbolówki odbitej przed szesnastkę i doskonałym uderzeniem z woleja zaskoczył Muchę, który tylko przyglądał się piłce wpadającej do siatki przy samym słupku.
64
64
63
Strzały celne: 4 – 3
62
62
61
60
57
57. Cristian PASQUATO - 2:0
57
Strzelcem bramki CRISTIAN PASQUATO.
Przepiękne trafienie Pasquato! Hamalainen kapitalnie dorzucił miękko wprost na nogę kolegi z zespołu. Włoch uderzył z pierwszej piłki i nie dał szans bramkarzowi Bruk-Betu. Rewelacyjny gol!
55
53
53. GUILHERME - 1:0
53
Bramkę z rzutu karnego zdobywa GUILHERME.
Mucha odczytał intencje Brazylijczyka, lecz nie zdołał sięgnąć odpowiednio futbolówki. Guilherme otwiera wynik meczu! Legia na prowadzeniu.
52
52
52
51
51. Faul Mikovicia na Hamalainenie:
51
51
49
48
47
46
46
Statystyki pierwszej połowy:
Do przerwy bez bramek:
45
43
41
41. Obrona Muchy:
41
41
Strzały celne: 2 – 2
40
39
38
38
36
35
33
33
Obiecująca statystyka:
31
30
29
28
27
25
Twitter jest dla Śpiączki bezlitosny:
24
23
23
21
19
18
18
16
14
13
11
10
9
9. Niesamowita szansa Śpiączki:
9
8
7
5
5
4
3
2
1
1
Oficjalny profil Ekstraklasy jak zwykle ma inną interpretację ustawienia jednej z drużyn:
Legia Warszawa: Malarz (C) – Broź, Pazdan, M. Dąbrowski, Hloušek – Mączyński, Moulin – Pasquato, Guilherme, Hamalainen – Niezgoda.
Rezerwowi: Cierzniak – Pereira, Kopczyński, Astiz, Sadiku, Szymański, Kucharczyk.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Mucha (C) – Jovanović, Putiwcew, Słaby – Pawłowski, Kupczak, Ł. Piątek, Miković – Stefanik, Iancu – Śpiączka.
Rezerwowi: Trela – Maksimenko, Gergel, Guba, Mrozik, Janjantović, Szarek.
Sędzia główny: Piotr Lasyk + VAR.
Protokół meczowy:
Ustawienie gospodarzy:
Legia Warszawa: Malarz – Broź, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek – Mączyński, Moulin – Guilherme, Hamalainen, Kucharczyk – Niezgoda.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Mucha – Fryc, Kecskes, Putiwcew, Maksimenko – Jovanović, Piątek – Pawłowski, Kupczak, Miković – Śpiączka.
Słonie jadą do stolicy bez kompleksów:
Niewiele drużyn może pochwalić się pozytywnym bilansem spotkań z Legią. Bruk-Bet rozegrał w swojej historii zaledwie sześć meczów z aktualnym mistrzem Polski, ale tylko raz (choć sromotnie) przegrali. Trzykrotnie piłkarze z Niecieczy schodzili z boiska w glorii zwycięstwa (wszystkie mecze w Niecieczy), natomiast dwa razy drużyny dzieliły się punktami (oba starcia przy Łazienkowskiej). Jak będzie tym razem? Termalica w ostatniej kolejce przegrała 2-4 z Zagłębiem Lubin, przez co przesunęła się na 14. miejsce w tabeli. Gorsze są wyłącznie ekipy ze Szczecina i Gliwic.
Stan sprzedanych biletów:
Legioniści mają jeszcze jeden powód, dla którego postarają się o rozbicie Bruk-Betu. To oczywiście wstydliwy wynik sprzed czterech miesięcy. W ostatnim bezpośrednim pojedynku tych drużyn, rozgrywanym w Niecieczy, lepsze okazały się popularne Słoniki. Wówczas decydującego gola zdobył Łukasz Piątek. To nie była jedyna wpadka piłkarzy ze stolicy w rywalizacjach z o wiele mniej doświadczonym rywalem.