1:0
finał (1:0)
28.10.2017, 17:45 • Stadion Miejski, Tychy • 15 • 15. kolejka • Karol Drabik
GKS Tychy – GKS Katowice
1:0
finał (1:0)
Gole: 23. Ćwielong
Kartki: 59. Zapolnik (GKT), 78. Mańka (GKT), 80. Matusiak (GKT) – 61. Mączyński (KAT) 83. Mańka (GKT)
Spudłowany karny!:
GKS Tychy:
Dobroliński – Mańka, Bernat, Tanżyna, D. Abramowicz – Bogusławski (74. Radzewicz), Matusiak – Błanik, Grzeszczyk (C) (82. Gancarczyk), Ćwielong – Zapolnik (90+1. Szumilas).
Zmiany: Kubik – Fidziukiewicz, Piątek, Szumilas, Gancarczyk, Radzewicz, Kaczmarczyk.
Trener:
GKS Katowice:
Nowak – Frańczak, Mączyński, Midzierski (C), Pleva (46. Foszmańczyk) – Klemenz, Szulek – Mandrysz, Plizga (65. Zejdler), Ćermagić – Kędziora.
Zmiany: Wierzbicki – Foszmańczyk, Skrzecz, Prokić, Kamiński, Zejdler, Yunis.
Trener:
Sędziowie: Łukasz Bednarek
Widownia: 4787
W przyszłym tygodniu tyszan czeka wyjazd do Opola na mecz z Odrą, natomiast Gieksa podejmie u siebie przy ulicy Bukowej gości z Grudziądza.
90+3
90+3
90+2
90+1
90
90
89
88
87
83
83
82
81
80
80
79
78
78
77
75
74
73
72
71
70
70
68
65
65. Dla odmiany Mateusz Mączyński wystepujący dzisiaj w bloku obronnym Gieksy obrał drogę odwrotną. Latem przeprowadził się z Tychów do stolicy Śląska.
64
63
62
61
60
59
57
56
54
53
52
51
49
48
46
46
46
Razem z Dawidem Abramowiczem, Katowice na Tychy zamienił dzisiejszy bramkarz gospodarzy, Rafał Dobroliński.
Koligacji tysko-katowickich ciąg dalszy. Oto bracia Abramowicz. Tychy tego lata zapłaciły dzisiejszym rywalom sumę odstępnego za lewego obrońcę i drogi braci nieco się rozeszły.
45
45
44
42
Bilet na mecz kupiony w maluchu? Takie rzeczy tylko w Tychach!
40
39
37
36
34
31
29
26
25
23
PIOTR ĆWIELONG pewnym strzałem po ziemi pokonuje Nowaka!
22
22
21
18
14
Obecny trener GKSu Katowice, Piotr Mandrysz, trenował przed laty przez dwa sezony GKS Tychy
12
10
9
7
6
3
2
1
1
GKS Tychy: Dobroliński – Mańka, Bernat, Tanżyna, D. Abramowicz – Łuszkiewicz, Matusiak – Błanik, Grzeszczyk (C), Ćwielong – Zapolnik.
Rezerwowi: Kubik – Fidziukiewicz, Piątek, Szumilas, Gancarczyk, Radzewicz, Kaczmarczyk
GKS Katowice: Nowak – Frańczak, Mączyński, Midzierski, Pleva – Klemenz, Szulek – Mandrysz, Plizga, Ćermagić – Kędziora.
Rezerwowi: Wierzbicki – Foszmańczyk, Skrzecz, Prokić, Kamiński, Zejdler, Yunis
Sędziowie: Łukasz Bednarek.
Nieco statystyk
Dotychczas oba zespoły mierzyły się ze sobą czternaście razy. Lepszy bilans ma GieKsa, wygrała połowę z tych meczy, "Trójkolorowi" z pola bitwy schodzili czterokrotnie z podniesionym czołem, natomiast spotkanie nie wyłaniało zwycięzcy po trzykroć. Ostatni mecz między tymi zespołami miał miejsce 29 kwietnia bieżącego roku w Katowicach. Gospodarze wygrali 3:0, a na listę strzelców wpisali się Andrea Prokić, Tomasz Foszmańczyk oraz Dawid Abramowicz.
GKS KATOWICE
To drugie z rzędu derbowe spotkanie GieKSy. W niedzielę polegli na własnym stadionie 1:2 z Ruchem Chorzów. Trudno jednak określić, czy z przebiegu całego meczu faktycznie zasłużyli na porażkę. Co warte podkreślenia, potyczka z "Niebieskimi" zakończyła serię trzech wygranych meczy. To właśnie dzięki temu pasmu katowiczanie zaczęli piąć się w górę ligowej tabeli zostawiając strefę spadkową daleko za plecami. Trudno określić, czy katowicki GKS jest faworytem tego spotkania. W teorii, zajmują wyższą lokatę, grają dobrze zarówno w ofensywie jak i defensywie, a przegraną batalię z Ruchem przy Bukowej należy nazwać raczej wypadkiem przy pracy. To właśnie ten mecz udowodnił po raz kolejny, że derby tak de facto rządzą się swoimi prawami.
GKS TYCHY
Nie jest najlepiej. Tyszanie nie wygrali żadnego meczu od 17 września. Ze stanowiskiem trenera musiał pożegnać się Jurij Szatałow. "Trójkolorowi" z kolejki na kolejkę spadają w dół w ligowej tabeli. Obecnie zajmują ostatnie bezpieczne miejsce. W ubiegły weekend GKS w ostatnich minutach wywalczył remis w Częstochowie w meczu z Rakowem. Nowy trener, Ryszard Tarasiewicz, był jednak zadowolony z przebiegu całego spotkania. Od początku sezonu największym problemem Tychów jest gra w obronie. Dzisiejsi gospodarze stracili jak na razie najwięcej bramek w całej lidze. Władze klubu mają nadzieję na poprawę obecnej sytuacji, bowiem obecny trener GKSu doprowadził grę destrukcyjną swojego poprzedniego klubu niemalże do perfekcji, bo to właśnie Miedzi Legnica w poprzedniej kampanii strzelono najmniej bramek.