2:2
finał (2:0)
22.09.2017, 20:30 • Allianz Arena, Monachium • Runda 6 • Mariusz Nyka
Bayern Monachium – VfL Wolfsburg
2:2
finał (2:0)
Gole: 33. Lewandowski (kar.), 42. Robben – 56. Arnold, 83. Didavi
Kartki: 14. Arturo Vidal (BAY) – 18. Tisserand (WOF), 25. William (WOF)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 59 % : 41 %.
Strzały celne: 3:3. Strzały niecelne: 11:3. Rzuty rożne: 7:3. Spalone: 4:0. Foule: 9:11.
Bayern Monachium:
Ulreich – Kimmich, Boateng, Hummels, Rafinha – Arturo Vidal (63. Tolisso), Rudy – Robben (86. James Rodríguez), Müller (C), Ribéry (86. Coman) – Lewandowski.
Zmiany: Früchtl – Coman, Friedl, Javi Martínez, James Rodríguez, Süle, Tolisso
Trener:
VfL Wolfsburg:
Casteels – Verhaegh, Tisserand, Uduokhai, Itter – Camacho (C) (73. Didavi), Guilavogiu – William (46. Błaszczykowski), Arnold, Malli – Origi (85. Bazoer).
Zmiany: Grün – Błaszczykowski, Bazoer, Didavi, Hinds, Knoche, Ntep
Trener:
Sędziowie:
Główny: Christian Dingert
Liniowi: Tobias Christ, Timo Gerach
Techniczny: Arno Blos
Widownia:
Po raz pierwszy od 16 lat wywożą remis z Allianz Areny zawodnicy Wolfsburga. Czarna seria przełamana!
Punkt wywieziony ze stolicy Bawarii to niewątpliwie duży sukces ekipy Schmidta.
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
83
83. Daniel Didavi (WOF) - 2:2
83
Niemożliwe staje się faktem! Przepiękne podanie na prawe skrzydło do Verhaegha. Ten bez namysłu posyła mocne dośrodkowanie na "szesnastkę" przeciwnika. Tam urywa się obrońcom DANIEL DIDAVI i mocnym strzałem głową sprawia, że przed nami rewelacyjna końcówka tego spotkania – 2:2!
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
To już szósty kolejny sezon, w którym strzela gole dla Wolfsburga Arnold.
67
66
65
64
63
62
61
60
59
58
56
Ależ "wielbłąd" popełnia Ulreich! Strzela bezpośrednio z niemal trzydziestu metrów MAXIMILIAN ARNOLD. Pomocnik "Wilków" posyła potężną bombę na bramkę Ulreicha, która pomimo prostego lotu w światło bramki zaskakuje golkipera Bawarczyków! Fatalnie próbował interweniować Niemiec i jest gol kontaktowy – 2:1!
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
92 gole w Bundeslidze - tyle na swoim koncie ma Arjen Robben, który stał się najskuteczniejszym zagranicznym piłkarzem w historii rozgrywek.
Do przerwy w Monachium bez niespodzianek - 2:0 dla Bayernu.
45
44
42
42. Arjen Robben (BAY) - 2:0
42
Sporo szczęścia mieli w tej sytuacji gospodarze, ale piłka ostatecznie wpada do siatki! Odbiera piłkę w środku pola Rafinha. Szybkie podanie w kierunku ARJENA ROBBENA. Ten wobec pasywności obrońców rywala wchodzi pod "szesnastkę" i uderza na bramkę! Rykoszet od obrońcy zupełnie myli Casteelsa, przez co zrobiło się 2:0!
41
40
39
38
37
36
Bayern Monachium 64% – 36% VfL Wolfsburg
35
33
33. Robert Lewandowski (BAY) - 1:0
33
Tradycyjnie już podchodzi do piłki ustawionej na jedenastym metrze ROBERT LEWANDOWSKI. Nasz rodak bierze dość spory rozbieg i płaskim uderzeniem w lewy narożnik nie daje żadnych szans Casteelsowi żadnych szans na skuteczną interwencję. Mamy otwarcie wyniku – 1:0!
32
32. W ten sposób "wypracował" tę "jedenastkę" snajper FCB.
32
31
29
27
25
23
Najwięcej otwierających podań w całej lidze ma na swoim koncie Kimmich. Czy dzisiaj również Kimmich będzie jednym z konstruktorów sukcesu Bayernu?
21
20
19
18
17
16
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Ujęcia z rozgrzewki miejscowych.
Niestety od początku obejrzymy tylko jednego reprezentanta Polski bowiem na ławce zasiądzie Jakub Błaszczykowski.
Kilka ujęć z przyjazdu gospodarzy na stadion.
Bayern Monachium:
Ulreich – Kimmich, Boateng, Hummels, Rafinha – Vidal, Rudy – Robben, Muller, Ribery – Lewandowski
VfL Wolfsburg:
Casteels – Verhaegh, Tisserand, Uduokhai, Itter – Camacho, Guilavogui – William, Arnold, Malli – Origi
Biorąc pod uwagę ostatnią formę strzelecką Bawarczyków w meczach z gośćmi z Dolnej Saksonii, a także bieżącą dyspozycję, bukmacherzy nie pozostawiają złudzeń, kto jest faworytem rywalizacji. Za każdą postawioną na FCB złotówkę można zgarnąć zaledwie 1,16 zł. Już remis byłby sporą niespodzianką, gdyż typuje się go na 1:9. Sporą sumę zgarnie ten, kto postawi na sensacyjny triumf Wolfsburga, a jego scenariuss się sprawdzi. W tym przypadku kurs wynosi bowiem 1:20.
W minionych latach obie ekipy spotykały się ze sobą dość często. Ostatnich potyczek goście na pewno nie wspominają dobrze. Wystarczy powiedzieć, że w dwóch ostatnich ligowych pojedynkach przeciwko Bayernowi, "Wilki" straciły aż jedenaście goli, nie strzelając ani jednej bramki. Z całą pewnością Bayern znalazł patent na piłkarzy Schmidta, lecz taka sytuacja w Wolfsburgu nie może trwać tyle lat. Dlatego jutro przyjezdni zrobią wszystko, by otrząsnąć się z kryzysu, zdobywając tak potrzebne całej drużynie punkty.
Na przedmeczowej konferencji trener gości mówił przede wszystkim o wierze w własny pomysł na prowadzenie drużyny, mimo że wyniki dalekie są od idealnych.
W zupełnie odmiennej sytuacji znajdują się zawodnicy z Dolnej Saksonii. Po pięciu rozegranych kolejkach "Wilki" mają na swoim koncie zaledwie pięć oczek. Jak dotąd Wolfsburg wygrał w lidze tylko jeden mecz, co najlepiej obrazuje sytuację gości. Na ten moment piłkarze Schmidta zajmują trzynastą lokatę w tabeli i niewiele wskazuje na to, by miało się to szybko zmienić. Sytuacji nie ułatwiają kontuzje. W pojedynku z Mistrzem Niemiec zagrać z pewnością nie będą mogli Brooks, Bruma, czy Gomez, a występ Błaszczykowskiego stoi pod dużym znakiem zapytania. U przyjezdnych najbardziej szwankuje skuteczność. W pięciu ligowych występach, Wolfsburg ustrzelił trzy gole, a to zdecydowanie za niski wynik, jeśli jutro przyjezdni myślą o zabraniu punktów z Bawarii.
To właśnie Wolfsburgowi przed dwoma laty "Lewy" strzelił 5 goli w 9 minut. Czy i tym razem nasz rodak będzie katem "Wilków?
W zespole miejscowych nastroje coraz lepsze. Po słabszym początku sezonu i grze poniżej oczekiwań, teraz Bayern wygrywa mecz za meczem. Gołym okiem widać, że podopieczni Carlo Ancelottiego są w coraz lepszej dyspozycji, dzięki czemu świeżość pozostać ma aż do końca bieżącej kampanii. Jedynym problemem włoskiego taktyka jest kontuzja Neuera, który będzie pauzował nawet kilka miesięcy! Jego zmiennik – Ulreich, w pojedynku z Schalke pokazał jednak, że potrafi grać na odpowiednim poziomie i zachował czyste konto. Ogółem monachijczycy gola nie stracili już od trzech spotkań, co więcej wszystkie z nich zakończyły się triumfem Lewandowskiego i spółki. FCB w tabeli przeskakuje coraz wyżej i już w weekend spróbuje usadowić się na fotelu lidera, przeskakując największego rywala z Dortmundu.