2:1
finał (1:0)
14.05.2017, 17:30 • White Hart Lane, London • Runda 37 • Kacper Dąderewicz
Tottenham Hotspur – Manchester United
2:1
finał (1:0)
Gole: 6. Wanyama, 49. Kane – 71. Rooney
Kartki: 74. Wanyama (TOT) – 36. Rooney (MAN)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 60 % : 40 %.
Strzały celne: 7:2. Strzały niecelne: 5:6. Rzuty rożne: 8:3. Spalone: 2:1. Foule: 14:15.
Tottenham Hotspur:
Lloris (C) – Trippier (82. Walker), Alderweireld, Vertonghen, Davies – Dier, Wanyama – Eriksen (90+2. N'Koudou), S. Heung-Min (72. Dembélé), Alli – Kane.
Zmiany: Vorm – Walker, Wimmer, Dembélé, Moussa Sissoko, N'Koudou, V. Janssen.
Trener:
Manchester United:
de Gea – Bailly, P. Jones, Smalling, Blind – Carrick, Tuanzebe (61. A. Herrera) – Mata (79. Rashford), Rooney (C), Lingard (61. Mchitarjan) – Martial.
Zmiany: Romero – Darmian, A. Herrera, McTominay, Mchitarjan, Rashford, Mitchell.
Trener:
Sędziowie: Jonathan Moss – Edward Smart, Andy Halliday – Lee Mason
Widownia:
Kibice wybiegli na murawę by dziękować sobie za wspólne kibicowanie na White Hart Lane. Kolejny domowy mecz Tottenhamu w Premier League odbędzie się na Stadionie Wembley! Tym razem Tottenham pokonał Czerwone Diabły 2:1.
90+6
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
86
85
84
84. Interwencja Phila Jonesa po strzale Alliego.
84
83
82
81
80
79
79
78
77
76
75
74
73
72
71
71. Wayne Rooney (MAN) - 2:1
71
Strzelcem bramki WAYNE ROONEY.
Akcja lewą stroną Martiala, który minął Trippiera i posłał piłkę dołem w pole karne. Tam już czekał WAYNE ROONEY, który zaatakował piłkę i zdołał strzelić tego kontaktowego gola! Przed nami emocje na White Hart Lane.
69
68
67
66
65
64
63
61
Zmiana w drużynie Manchester United F.C.: z boiska schodzi Jesse Lingard, na boisku pojawia się Henrich Mchitarjan.
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
49. Harry Kane (TOT) - 2:0
49
Strzelcem bramki HARRY KANE.
Bardzo dobre dośrodkowanie Eriksena w pole karne i piłka trafia do HARRY'EGO KANE'A, który strzałem nogą trafia do siatki i podwyższa prowadzenie Tottenhamu! Bardzo dobry początek Spurs w drugiej połowie.
49
48
47
46
Bohaterem pierwszej połowy był Victor Wanyama. Kenijski pomocnik strzelił jedynego jak dotąd gola.
Do przerwy wygrywa drużyna zdecydowanie lepsza, a świadczą o tym nie tylko prezentowane poniżej statystyki. Manchester United nie miał w pierwszych 45 minutach żadnego pomysłu na rozmontowanie defensywy Spurs.
45+2
45+1
45+1
45
44
43
42
41
40
38
37
36
35
34
33
31
30
29
28
27
26
25
24
22
21
20
19
18
17
16
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
6. Victor Wanyama (TOT) - 1:0
6
Strzelcem bramki VICTOR WANYAMA.
Dośrodkowanie w pole karne. Ben Davies wrzuca piłkę idealnie na nos VICTORA WANYAMY, a ten perfekcyjnym strzałem głową pokonuje Davida De Geę. Pierwszy gol pada bardzo szybko. Czekamy na kolejne!
5
4
3
2
1
Na ostatni ligowy mecz na White Hart Lane Mauricio Pochettino wystawia taką jedenastkę:
Tak prezentować się będzie skład Manchesteru United na to spotkanie.
Nikt nie lubi pożegnań z wyjątkowymi miejscami. Szczególnie jeśli przez tyle lat towarzyszyły nam one co dwa tygodnie. Trzeba się pogodzić z tym, że będzie to ostatni mecz ligowy rozgrywany na legendarnym White Hart Lane.
Wspomnienie czterech wybranych i wyjątkowo ładnych bramek dla Tottenhamu przeciwko Manchesterowi United, Jest na co popatrzeć.
Kibice Manchesteru United z przyjemnością będą wspominać mecz z Tottenhamem z 2007 roku. Czerwone Diabły pokonały wtedy Koguty aż 4:0.
Ostatnie cztery mecze ligowe pomiędzy Manchesterem United a Tottenhamem zawsze kończyły się zwycięstwem gospodarzy do zera. Trzykrotnie zwyciężały Czerwone Diabły, w tym sezonie na Old Trafford po bramce Mchitarjana pokonały Tottenham 1:0. Jednak ostatnie zwycięstwo gości na White Hart Lane miało miejsce dopiero w 2012 roku, kiedy to po dwóch bramkach Ashleya Younga i jednej Wayne'a Rooneya ówczesna drużyna Sir Alexa Fergusona pokonała Koguty 1:3. Dla gospodarzy honorowe trafienie zdobył wtedy Jermain Defoe.
Jose Mourinho wyraził się dość jasno, że dla niego i jego drużyny priorytetem jest wygranie finału Ligi Europy w Sztokholmie, gdzie zmierzą się z Ajaxem Amsterdam. Jednak póki co Czerwone Diabły czekają wyzwania ligowe, których nie można zlekceważyć, a ewentualne zwycięstwo z Tottenhamem może okazać się bardzo cenne, choć ostatnia prosta w walce o miejsce w czołowej czwórce jest dla United wyjątkowo trudna. W niedzielę w Londynie to nie oni będą faworytami, ale oprócz fenomenalnej formy Tottenhamu przyczyniają się do tego liczne kontuzje, z którymi drużyna będzie musiała sobie poradzić.
Koguty do samego końca walczyły z londyńską Chelsea o Mistrzostwo Anglii, ale ten wyścig nie skończył się dla nich sukcesem. Jednakże zajęcie drugiego miejsca w Premier League świadczy o bardzo dobrym sezonie i przede wszystkim równej formie podopiecznych Mauricio Pochettino. Spurs przegrali w tym sezonie zaledwie czterokrotnie, a ich stadion – White Hart Lane pozostał twierdzą nie do zdobycia. Gospodarze na pewno zrobią wszystko, aby pożegnać się z tym obiektem nie przegrywając meczu, ale ich rywal, Manchester United, to drużyna bardzo wymagająca i na pewno łatwo nie da się tutaj pokonać. W przyszłym sezonie Tottenham swoje mecze domowe będzie rozgrywał już na stadionie Wembley.