1:0
finał (1:0)
24.03.2017, 20:45 • Stadion Maksimir, Zagrzeb • Mariusz Nyka
Chorwacja – Ukraina
1:0
finał (1:0)
Gole: 38. N. Kalinić
Kartki: 37. Rotaň (UKR)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 47 % : 53 %.
Strzały celne: 3:4. Strzały niecelne: 8:2. Rzuty rożne: 4:5. Spalone: 2:1. Foule: 16:15.
Chorwacja:
Subašić – Jedvaj, Mitrović, D. Vida, Pivarić – Modrić (C), Badelj – Brozović (90+2. Rog), Rakitić (80. Kovačić), Mandžukić – N. Kalinić (87. Kramarić).
Zmiany: L. Kalinić, Livaković – Cop, Bradarić, Kovačić, Kramarić, Lešković, Pjaca, Rog.
Trener:
Ukraina:
Pjatow – Butko, Ordeć, Kuczer, Matvijenko – Rotaň (C) (77. Sydorčuk), Stepanenko – Jarmolenko, Kowałenko (86. Besedin), Konopljanka – Kravec (60. Selezňov).
Zmiany: Bojko, O. Ševčenko – Besedin, Malyšjev, Morozjuk, Petrjak, Rakićkyj, Selezňov, Szachow, Sydorčuk, Cygankov, Zinčenko.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Antonio Mateu Lahoz (ESP)
Liniowi: Pau Cebrián Devís (ESP), Javier Rodriguez (ESP)
Techniczny: Carlos Gómez (ESP)
Widownia:
Chorwaci odnoszą czwarte zwycięstwo w piątym eliminacyjnym pojedynku.
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
88. Cudowna akcja Modricia.
88
87
86
85
85. Najpoważniejsze zagrożenie dla bramki Subasicia w drugiej odsłonie.
85
84
83
82
81
80
79
79. Zdecydowanie lepiej powinien wykończyć to Konopljanka.
79
78
77
76
75
Chorwacja 50% – 50% Ukraina
74
73
72
71
70
69
68
67
Czy wprowadzony przed kilkoma minutami 31-letni napastnik Karabuksporu będzie potrafił odmienić losy tej rywalizacji?
65
64
63
62
61
61. Jeden z nielicznych strzałów oddanych w drugiej części meczu.
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
Największe gwiazdy "Vatreni" dają im minimalne prowadzenie do przerwy.
45
44
43
42
41
40
38
38. Nikola Kalinić (CRO) - 1:0
38
Popisowa, szybka akcja miejscowych daje im prowadzenie w końcówce pierwszej części. Całość zapoczątkował Modrić, który zagrał do Rakiticia. Piłkarz Barcy piętką uruchamia NIKOLĘ KALINICIA, a napastnik Fiorentiny obraca się w kierunku bramki i potężnym strzałem w samo okienko otwiera wynik rywalizacji! 1:0!
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
27
26
25
Ultrasi kilku ukraińskich klubów zjednoczyli siły. Ponad podziałami dopingują dziś swoją reprezentację w Zagrzebiu.
23
Chorwacja 55% – 45% Ukraina
22
21
20
19
18
18. Ładna próba Jarmolenki, lecz nie daje się zaskoczyć Subasić.
18
17
16
15
15. Marnuje "setkę" Mandzukić!
15
14
13
12
12. Powinien skierować piłkę do bramki Pjatowa Kalinić.
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Komplet publiczności obejrzy starcie w Zagrzebiu. Ostatnie wejściówki wyprzedano na pół godziny przed pierwszym gwizdkiem.
W pierwszym dzisiejszym starciu w grupie I Turcy ograli Finów i zrównali się punktami z drugą w tabeli Ukrainą.
Mecz odbędzie się na Stadion Maksimir - obiekcie znanym z uniwersjady w roku 1987.
Ostatnie uwagi Szewczenki do swoich podopiecznych.
Chorwacja:
Subašić – Jedvaj, Mitrović, D. Vida, Pivarić – Modrić (C), Badelj – Brozović, Rakitić, Mandžukić – N. Kalinić
Ukraina:
Pjatow – Butko, Ordeć, Kuczer, Matvijenko – Rotaň (C), Stepanenko – Jarmolenko, Kowałenko, Konopljanka – Kravec
Bukmacherzy nie mają wątpliwości, co do tego, że zdecydowani faworytami piątkowego pojedynku będą gospodarze. Za każdą postawioną na "Vatreni" złotówkę możemy bowiem zdobyć zaledwie 1,6 zł. W przypadku podziału punktów, który nie zadowoli praktycznie nikogo, wygrana będzie wypłacana po kursie 1:3,75. Niespodziankę, jaką z całą pewnością byłby triumf zespołu Szewczenki, typuje się na 1:6,7.
W najnowszej historii obie reprezentacje mierzyły się ze sobą sześciokrotnie i zawsze były to niezwykle wyrównane pojedynki. Dwukrotnie lepsi okazywali się zawodnicy z Bałkanów, a raz triumf święcili Ukraińcy. W pozostałych przypadkach zwycięzcy wyłonić się nie udało. Co ciekawe, wspomniane remisy padały w trzech ostatnich meczach omawianych drużyn. Mecze Chorwacji z Ukrainą zawsze obfitowały za to w sporą liczbę bramek, tylko raz zdarzyło się, że spotkanie zakończyło się bez goli. O emocje w Zagrzebiu możemy być zatem spokojni i to nie tylko ze względu na charakter miejscowych fanów.
Ukraińcy w Zagrzebiu są już od czwartkowego poranka. Oto ich wieczorny trening na dzień przed meczem.
Jeżeli presja w Chorwacji jest duża, to co dopiero mówić o tym co dzieje się na Ukrainie. Tamtejsza ekipa prowadzona od września ubiegłego roku przez legendarnego Andrija Szewczenko nadspodziewanie dobrze weszła w bój o bilety do Rosji. "Żółto-Błękitni", podobnie jak ich piątkowi rywale, nie zaznali jeszcze smaku porażki, dzięki czemu z ośmioma punktami zajmują pozycję wicelidera tabeli grupy I. Naszym wschodnim sąsiadom po piętach depczą jednak rewelacyjni Islandczycy, dlatego Ukraińcy nie chcą dopuścić do straty punktów w Zagrzebiu. Zadanie będzie jednak niezwykle ciężkie. Do tej pory gracze Szewczenki trzy z czterech spotkań rozegrali przed własną publicznością. Teraz czeka ich wyjazd na teren, gdzie grać nikt nie lubi. Chłodne głowy to coś, o co sztab gości musi zadbać najbardziej.
Chorwaci nie dość, że znakomicie bronią, to jeszcze pokazują wysoką skuteczność w ofensywie.
Zawodnicy prowadzeni przez Ante Čačicia w eliminacjach do rosyjskiego mundialu spisują się jak na razie bardzo dobrze. Zespół z Bałkanów świetnie wywiązuje się z roli faworyta grupy, wygrywając trzy z czterech pierwszych pojedynków. Na ten moment Chorwaci zgromadzili dziesięć oczek i z dwupunktową przewagą przewodzą w tabeli. Niezwykle mocną stroną "Vatreni" jest gra w defensywie. W czterech pierwszych meczach golkiper piątkowych gospodarzy tylko raz wyciągał futbolówkę z siatki, w pierwszym pojedynku z Turcją. Chorwaci zdają sobie sprawę z wagi najbliższego starcia. W przypadku zwycięstwa szesnasta ekipa rankingu FIFA odskoczy rywalom na minimum trzy punkty i znacznie zbliży się do mistrzostw globu. Dlatego presja wywierana w miejscowych mediach jest naprawdę duża, a entuzjastyczni kibice zrobią wszystko, by ponieść swoich reprezentantów do jakże ważnego triumfu.