3:2
finał (2:0)
12.02.2017, 21:00 • Stade de la Beaujoire, Nantes • Runda 25 • Krystian Kocerba
FC Nantes – Olympique Marsylia
3:2
finał (2:0)
Gole: 12. Diego Carlos, 20. Stępiński, 50. Thomasson – 49. B. Gomis, 61. B. Gomis
Kartki: 52. Djidji (NAT) – 43. Thauvin (OMA)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 37 % : 63 %.
Strzały celne: 15:14. Strzały niecelne: 7:11. Rzuty rożne: 8:7. Spalone: 5:2. Foule: 14:9.
FC Nantes:
Riou (C) – Dubois, Djidji, Diego Carlos, Lucas Lima – Pardo (80. Moimbé), Rongier (86. Vizcarrondo), Gillet, Thomasson – Sala, Stępiński (72. S. Oliveira).
Zmiany: Dupé – Vizcarrondo, Moimbé, A. Touré, Iloki, S. Oliveira, Kolo Muani.
Trener:
Olympique Marsylia:
Pelé – H. Sakai, Fanni, Rolando, Evra – Maxime López (30. Zambo Anguissa), Vainqueur, M. Sanson – Cabella (30. Thauvin), B. Gomis (C) (66. B. Sarr), Payet.
Zmiany: Samba – M. Dória, Rekik, Sertic, B. Sarr, Thauvin, Zambo Anguissa.
Trener:
Sędziowie: François Letexier – Eric Danizan, Cyril Mugnier – Jérémy Stinat
Widownia:
61
61. Bafétimbi Gomis (OMA) - 3:2
61
BAFETIMBI GOMIS
Morgan Sanson posyła w pole karne górną piłkę z prawej strony boiska. W szesnastce najwyżej wyskoczył GOMIS, który strzałem głową pokonał Riou. OM nie składa broni i do końca będzie walczyć przynajmniej o punkt!
50
50. Adrien Thomasson (NAT) - 3:1
50
ADRIEN THOMASSON
Ależ błyskawiczna reakcja gospodarzy w postaci bramkowej odpowiedzi. Wrzutka Duboisa na pole karne z prawego skrzydła do THOMASSONA, który wyprzedził obrońcę i pokonał Pele.
49
49. Bafétimbi Gomis (OMA) - 2:1
49
BAFETIMBI GOMIS
Ładnie dzielili się piłką gracze OM, co chwile przerzucali ją z jednej strony murawy na drugą. Ostatecznie z prawej strony zagrał Sakai do GOMISA, który płaskim strzałem pokonał Pele.
20
20. Mariusz Stępiński (NAT) - 2:0
20
MARIUSZ STĘPIŃSKI
Lima posyła długą górną piłę z lewej strony boiska w pole karne do MARIUSZA STĘPIŃSKIEGO. Polak doskonałym zwodem ograł trzech obrońców i silnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi gości.
12
12. Diego Carlos (NAT) - 1:0
12
DIEGO CARLOS
Lima wrzuca piłkę z rzutu rożnego. Tam zamieszanie w polu karnym, nieporozumienie obrońców i najpierw strzał Gilleta zablokowany, potem próbował Stępiński, ale Pele wybił piłkę. Ostatecznie kolejna dobitka Diego Carlosa znalazła się w siatce!